sie lekara smiała ze policzki mu wisza - klusek jeden i mói mi , że mały głowe na jedna strone obraca za często ( wiem i walczymy z tym) i zeby hgo kłaść spac na boku a nie na plecach i on głowe odwraca na bok .. ja mówie taaaak- niech pani spróbuje ta kluske na boczku położyc ....spróbowała - ale sie obrócił .. bo gruby i cięzki 
i sie smiała ..
a twoj nie chodzi gdzies na lewizne i cie przypadkiem nie zarazil sory za takie podejrzenia ale to sie raczej z niczego nie bierze nie? a cena leku faktycznie masakrycznie wygorowana 
a swoja droga jakby sprzedal komu innemu to co? wam przypadnie mieszkac z obcymi ludzmi? mieszkamy w domku wielorodzinnym czyli po prostu tak jak w bloku będziemy mieli sąsiadów za ścianąnina jaki bez sens to on jeszcze z brata bedzie skubal do ost grosika
A ja czytalam ze charakter zalezy od wychowania a nie genow. Naukowcy przeprowadzali eksperymenty na zwierzetach oczywiscie i podmienione charakter mialy taki jak falszywi rodzice, tak samo jak pozycje w ich stadach itp, czyli ze krew nie miala nic do rzeczyno właśnie i to mnie powstrzymuje też przed kolejnym dzieckiem i kolejną ciążą. Ostatnio moja mama wynalazła jakiś artykuł w internecie, że zachowanie dzieci, ich charakter i usposobienie zależy od tego w którym dniu zostały zrobione. Że gdyby były zrobione innego dnia to niby inne geny by się spotkały i wyszłoby zupełnie inne dziecko.
Niektorzy moga byc bardziej odporni.. Ja np nigdy w zyciu opryszczki na ustach nie mialam i nawet jak z kumpela na pol palilam i pilam z jednej butelki w liceum, a teraz jak moj M mial to sie normalnie calowalismy i nic nie zlapalam, wiec po prostu kazdy ma inna odpornosca on był ze mna i czysty...
Jeszcze sie tak nie wyspalam Ale moze tez przez to ze wczoraj szczepienie bylo i zmeczony byl, poza tym w miare ok ale dzisiaj taki marudny caly dzien, trzeba bylo nosic na rekach i bawic bo co chwile postekiwal.. Ale przy poprzednim szczepieniu tez tak bylo, wazne ze nie goraczkuje ani powiklan nie ma zadnych, tfu tfu. Malo czasu mam bo siostra na pare dni przyjechala, dzis dzwonili z naszego Children Center - 14.11 idziemy na basen z Malutkim 
Nie moge sie doczekac A w nastepny wtorek masaze - olejem kuchennym, ciekawa jestem jak bedzie, dobrze ze M wzial wolne i pojdzie ze mna bo nie lubie do tych angoli tak sama chodzic.. tyle czasu a dalej tak obco sie tu czuje 
sprawdzalismy ostatnio - ubezpieczenie auta kosztowaloby nas najmniej 6 tys funtow rocznie.. NIENORMALNI!!! 
nie kamienica tylko dom wielorodzinny. Jeden korytarz długi, po jednej stronie dwie rodziny góra dół i po drugiej stronie my na dole i jedna rodzina na górze. Stare budownictwo. Ten dom ma ze 150lat, jest zabytkiem, ale my go odrestaurowaliśmy z sąsiadami z góry i nikt by mu tyle nie dałnina wielorodzinny czyli to jakas kamienica?
bo ja mam dom jednopietrowy, dwurodzinny, jedni na gorze, drudzy na dole
u nas jest to samo, ja nigdy nie miałam opryszczki, a mój mąż często na ustach ma. Każdy ma ten wirus w sobie, tyle jeden jak spada jego odporność to mu wyłazi, a drugi nawet jak ma niższą odporność to na ten wirus jest odporny. Ale nie wiem czy to samo się tyczy miejsc intymnychteraz jak moj M mial to sie normalnie calowalismy i nic nie zlapalam, wiec po prostu kazdy ma inna odpornosc
nie źle!!! U nas dziś pobudka dwa razy, nie wiadomo dlaczego. Próbowałam najpierw dać smoka, ale tylko się wkurzyłA moje Slonce pierwszy dzien w nowym lozeczku i spal.. do 6 rano!! Zjadl i znow do 9
no to dałam jeść zjadł tylko z jednej piersi i zasnął. Nie wiem o co chodzi. Może popić mu się chciało, bo sucho w nocy. Muszę załatwić jakiś nawilżać powietrza 
i usnęła do 6 cos tam pocumkała i spała sobie do 8. A u nas dzis piękna pogoda i zaraz wyruszamy na spacer, jest tak pięknie, ze aż chce sie żyć. masz rację wychowanie ma bardzo duże znaczenie ale jak wyjaśnisz, że na przykład rodzeństwo z jednego domu identycznie wychowane mają zupełnie różne usposobienia jeden jest wesoły z natury a drugi raczej marudny... tego nie da się wychować. Poza tym u takich niemowlaczków jak my mamy ciężko jeszcze coś wskurać wychowaniem i teraz wychodzi ich usposobienie. Np moje dziecko nie lubi być noszone na rękach gdy jest zmęczone. Woli by go zostawione same sobie w ciszy i spokoju, natomiast ladybird ma córeczkę która lubi być ciągle przy mamusi i ciągle czuć jej bliskość. I to jest raczej usposobienie tych dzieci a nie wychowanie. Ale masz rację też w tym co napisałaś, tylko to raczej ma większe znaczenie w późniejszym etapie życia człowiekaA ja czytalam ze charakter zalezy od wychowania a nie genow. Naukowcy przeprowadzali eksperymenty na zwierzetach oczywiscie i podmienione charakter mialy taki jak falszywi rodzice, tak samo jak pozycje w ich stadach itp, czyli ze krew nie miala nic do rzeczy
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
