Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

heja

u nas - mały z infekcja wirusowa .. na razie bez goraczki - ale charczy .. ech... cebion i sól fiziologiczna - i wazy - 7330 sie lekara smiała ze policzki mu wisza - klusek jeden i mói mi , że mały głowe na jedna strone obraca za często ( wiem i walczymy z tym) i zeby hgo kłaść spac na boku a nie na plecach i on głowe odwraca na bok .. ja mówie taaaak- niech pani spróbuje ta kluske na boczku położyc ....spróbowała - ale sie obrócił .. bo gruby i cięzki i sie smiała ..
dobra ide was doczytac

gosia moja nie jest gruba i ciezka a i tak nie ulezy na boczku, a jak sie przebudzi jak ja uspie na boczku to taki ryk podniesie, a jak nie umi sie zwyrtnac, bo np jest podparta kocem to juz wogole masakra..ja licze na to ze w koncu te krzywizny sie wyrownaja ja dzieci beda siadac, wiecej w lezaczkach itp
choc ja zauwazylam ze Kalunia w nocy zaczyna skrecac glowke czasem wlasnie na ta dobra strone

malinka opryszczka w miejscach intymnych a twoj nie chodzi gdzies na lewizne i cie przypadkiem nie zarazil sory za takie podejrzenia ale to sie raczej z niczego nie bierze nie?
i dobrze ze Liwka juz zdrowa, a co do gronkowca, to on chyba nie jest do konca wyleczalny a cena leku faktycznie masakrycznie wygorowana

nina jaki bez sens to on jeszcze z brata bedzie skubal do ost grosika a swoja droga jakby sprzedal komu innemu to co? wam przypadnie mieszkac z obcymi ludzmi?

nina jaki bez sens to on jeszcze z brata bedzie skubal do ost grosika a swoja droga jakby sprzedal komu innemu to co? wam przypadnie mieszkac z obcymi ludzmi?

mieszkamy w domku wielorodzinnym czyli po prostu tak jak w bloku będziemy mieli sąsiadów za ścianą

Gosia A mój też ciężki i też zauważyłam, że woli leżeć na jednym boczku, tzn główkę tak trzymać. Czasem udaje mi się go podeprzeć czymś żeby pospał na drugim ale i tak jak się przebudza to zazwyczaj leży na pleckach ale główkę ma ładną nie widać żadnych krzywizn

Malinka ja też pomyślałam o tym co ladybird

ja jak wam pisałam miałam temp ok 3 tyg bez przyczny i to to sie mogło wykluwać...
nie wiem, patryk raczej wierny .... aleeeee na dwoje babka wróżyła, ale to i on by miał nie ? a on był ze mna i czysty...

nie wiem nie czytała o tym , smaruje tą maścia ale nic nie daje...
nadal masa naaaauki
buziakujemy was gorąco :*

nina wielorodzinny czyli to jakas kamienica?
bo ja mam dom jednopietrowy, dwurodzinny, jedni na gorze, drudzy na dole

no właśnie i to mnie powstrzymuje też przed kolejnym dzieckiem i kolejną ciążą. Ostatnio moja mama wynalazła jakiś artykuł w internecie, że zachowanie dzieci, ich charakter i usposobienie zależy od tego w którym dniu zostały zrobione. Że gdyby były zrobione innego dnia to niby inne geny by się spotkały i wyszłoby zupełnie inne dziecko.

A ja czytalam ze charakter zalezy od wychowania a nie genow. Naukowcy przeprowadzali eksperymenty na zwierzetach oczywiscie i podmienione charakter mialy taki jak falszywi rodzice, tak samo jak pozycje w ich stadach itp, czyli ze krew nie miala nic do rzeczy

a on był ze mna i czysty...

Niektorzy moga byc bardziej odporni.. Ja np nigdy w zyciu opryszczki na ustach nie mialam i nawet jak z kumpela na pol palilam i pilam z jednej butelki w liceum, a teraz jak moj M mial to sie normalnie calowalismy i nic nie zlapalam, wiec po prostu kazdy ma inna odpornosc

A moje Slonce pierwszy dzien w nowym lozeczku i spal.. do 6 rano!! Zjadl i znow do 9 Jeszcze sie tak nie wyspalam Ale moze tez przez to ze wczoraj szczepienie bylo i zmeczony byl, poza tym w miare ok ale dzisiaj taki marudny caly dzien, trzeba bylo nosic na rekach i bawic bo co chwile postekiwal.. Ale przy poprzednim szczepieniu tez tak bylo, wazne ze nie goraczkuje ani powiklan nie ma zadnych, tfu tfu. Malo czasu mam bo siostra na pare dni przyjechala, dzis dzwonili z naszego Children Center - 14.11 idziemy na basen z Malutkim Nie moge sie doczekac A w nastepny wtorek masaze - olejem kuchennym, ciekawa jestem jak bedzie, dobrze ze M wzial wolne i pojdzie ze mna bo nie lubie do tych angoli tak sama chodzic.. tyle czasu a dalej tak obco sie tu czuje
Dobra, czas spac bo jutro na miasto, M okulary zlamal i kicha bo slabo widzi, jutro rano lecimy przed praca gdzies zrobic, ale i tak kilka dni trzeba czekac.. a ja sie boje jak on na tym cholernym motorze bez okularow jezdzi sprawdzalismy ostatnio - ubezpieczenie auta kosztowaloby nas najmniej 6 tys funtow rocznie.. NIENORMALNI!!!

nina wielorodzinny czyli to jakas kamienica?
bo ja mam dom jednopietrowy, dwurodzinny, jedni na gorze, drudzy na dole

nie kamienica tylko dom wielorodzinny. Jeden korytarz długi, po jednej stronie dwie rodziny góra dół i po drugiej stronie my na dole i jedna rodzina na górze. Stare budownictwo. Ten dom ma ze 150lat, jest zabytkiem, ale my go odrestaurowaliśmy z sąsiadami z góry i nikt by mu tyle nie dał

teraz jak moj M mial to sie normalnie calowalismy i nic nie zlapalam, wiec po prostu kazdy ma inna odpornosc

u nas jest to samo, ja nigdy nie miałam opryszczki, a mój mąż często na ustach ma. Każdy ma ten wirus w sobie, tyle jeden jak spada jego odporność to mu wyłazi, a drugi nawet jak ma niższą odporność to na ten wirus jest odporny. Ale nie wiem czy to samo się tyczy miejsc intymnych

A moje Slonce pierwszy dzien w nowym lozeczku i spal.. do 6 rano!! Zjadl i znow do 9 Jeszcze sie tak nie wyspalam

nie źle!!! U nas dziś pobudka dwa razy, nie wiadomo dlaczego. Próbowałam najpierw dać smoka, ale tylko się wkurzył no to dałam jeść zjadł tylko z jednej piersi i zasnął. Nie wiem o co chodzi. Może popić mu się chciało, bo sucho w nocy. Muszę załatwić jakiś nawilżać powietrza

dobra idę pospać jeszcze póki synek śpi

Hejka. U nas tez dzisiaj była pobudka w nocy o 2 zjadła 140 ml i usnęła do 6 cos tam pocumkała i spała sobie do 8. A u nas dzis piękna pogoda i zaraz wyruszamy na spacer, jest tak pięknie, ze aż chce sie żyć.
a co do mieszkań to własnie za tydzień się przeprowadzamy na większe mieszkanie tzn mamy na to 2 tyg i tak powoli pakuje te rzeczy i jestem załamana bo tyle tego, ze głowa mała ... a najwięcej jest rzeczy dzieci. No i w poniedziałek przeprowadzam się do mamy i tam na czas remontu będę z dziećmi mieszkać.

znalazłam coś ta temat opryszczki:
Do zakażenia HSV2 dochodzi najczęściej pomiędzy 14 a 29 rokiem życia. Zakażenie jest najczęściej skutkiem stosunku seksualnego z zarażoną osobą. Wirus może przez wiele lat pozostawać w uśpieniu i nie dawać żadnych objawów. Pojawienie się zmian, nie musi więc świadczyć o niewierności partnera. Bardzo ważne jest to, aby pamiętać, że choroba może być przenoszona przez osobę, która nie wie, że jest chora. Mimo, że nie ma widocznych objawów opryszczki i tak może zarażać! U dużej liczby nosicieli wirusa HSV, infekcja utrzymuje się w postaci utajonej i może się uaktywnić dopiero w sprzyjających warunkach, takich jak choroba gorączkowa czy ochłodzenie lub przegrzanie organizmu.
Jeśli nosicielem wirusa jest kobieta w ciąży, wirus może przejść z mamy na dziecko w trakcie porodu.
źródło: internet

A ja czytalam ze charakter zalezy od wychowania a nie genow. Naukowcy przeprowadzali eksperymenty na zwierzetach oczywiscie i podmienione charakter mialy taki jak falszywi rodzice, tak samo jak pozycje w ich stadach itp, czyli ze krew nie miala nic do rzeczy

masz rację wychowanie ma bardzo duże znaczenie ale jak wyjaśnisz, że na przykład rodzeństwo z jednego domu identycznie wychowane mają zupełnie różne usposobienia jeden jest wesoły z natury a drugi raczej marudny... tego nie da się wychować. Poza tym u takich niemowlaczków jak my mamy ciężko jeszcze coś wskurać wychowaniem i teraz wychodzi ich usposobienie. Np moje dziecko nie lubi być noszone na rękach gdy jest zmęczone. Woli by go zostawione same sobie w ciszy i spokoju, natomiast ladybird ma córeczkę która lubi być ciągle przy mamusi i ciągle czuć jej bliskość. I to jest raczej usposobienie tych dzieci a nie wychowanie. Ale masz rację też w tym co napisałaś, tylko to raczej ma większe znaczenie w późniejszym etapie życia człowieka

no moja musi mamusie chociaz czuc albo slyszec ze jestem, szczegolnie jak ja brzuszek boli..jak bardzo jej sie chce spac to tez woli jak ja odloze za wczasu, bo na rekach nie umi sie spokojnie wylozyc, ale cos jej nie pasuje i marudzi, bo sama nie wie co chce to najlepiej pobyc na raczkach

a moim zdaniem czlowiek rodzi sie z zapisanym w genach charakterem, ktory podlega "obrobce" wraz ze wzrostem, w duzej mierze jego charakter i sposob bycia bedzie zalezal od tego jak go ukierunkuja rodzice i jak bedzie reagowal na presje i wplywy towarzyszy