Strona 63 z 128
Re: Lato i Jesień 2011
: 22 sty 2013, 23:41
autor: ladybird23
jula zalezy ile chcesz wydac? jedna moja kolezanka z pracy jezdzi tylko nad polskie morze i tylko na kwatery, nie do pensjonatow, bo to jednak taniej wychodzi, tak we wlasnym zakresie 30-40 od os/dobe, kiedys ogladalam oferte domkow np w Chlopach ale to juz kwoty rzedu 300 za domek/dobe (wieksza paczka, mysle ze to super sprawa)
my mamy zabukowane 8 dni w Jastrzebiej Gorze, bo A mial dobra oferte z zakladu pracy, tzn nie wiem czy godne polecenia, bo dopiero pierwszy raz od 16 lat pojade nad polskie morze
hotel/pensjonat Vis
Re: Lato i Jesień 2011
: 23 sty 2013, 00:07
autor: Kocura Bura
Re: Lato i Jesień 2011
: 23 sty 2013, 09:35
autor: Malinkax33
Cześć, Nina jest już we Francji, pozdrawia Was gorąco :*
Wszystko u nich okej, klimatyzują się , podróż przebiegła bezstresowo :) Nie ma jeszcze kompa, pisała do mnie na facebooku z telefonu :)
Zdrówka dla Lilianki i wytrwałości dla Ciebie szkieletorek musicie być obie dzielne :***
U mnie już po bajce, znów odzywa sie jak by chciał a nie mógł , nawet niechce mi sie gadać o mojej naiwności pffff.
Teraz to już mam w tyłku każdego faceta , nie ma litości z mojej storny , never again....
Lece na jazdy bo mam o 9 :)
U nas super wszytsko, sankujemy codziennie, mała w pełni sił wigorek ma, dokazuje, zdrowe jestesmy juz :)
Czekam na piątek, piąteczek, piątunio ide odreagować tego "ghym ghym" na balet z koleżanką :*
Re: Lato i Jesień 2011
: 23 sty 2013, 13:39
autor: ladybird23
malinka ale minelo dopiero kilka dni, jezeli faktycznie jest na jakiejs szkolce to moze po prostu faktycznie nie ma mozliwosci kontaktu
a balety zawsze fajna sprawa
Re: Lato i Jesień 2011
: 23 sty 2013, 13:55
autor: Malinkax33
ladybird ale 1 sms dziennie ?:D Jak sie załatwia może mi cokolwiek durnego napisać lub zadzwonić na 3 minuty ;))
A wczoraj napisał mi o 19 esa co u nas ,odp mu szybko i napisał ,że sie uczy i napisze później i cisza do teraz no to ja Cie prosze no :D
A niech spada na drzewo bo co ja sobie faceta nie znajde mysli ?
Zdam mature, znajdę pracę i jazda stąd, a on będzie dopiero wtedy beczał, za szybko mu wybaczyłam ale szkoda mi sie go zrobiło po tym postrzale i chyba litość troche mną zawładnęła...ehm, ide obiad gotować, mielone dziś robię mniiiiiiiiiiiiiiiiiiiam :*
Re: Lato i Jesień 2011
: 23 sty 2013, 23:11
autor: jula81
jula zalezy ile chcesz wydac? jedna moja kolezanka z pracy jezdzi tylko nad polskie morze i tylko na kwatery, nie do pensjonatow, bo to jednak taniej wychodzi, tak we wlasnym zakresie 30-40 od os/dobe, kiedys ogladalam oferte domkow np w Chlopach ale to juz kwoty rzedu 300 za domek/dobe (wieksza paczka, mysle ze to super sprawa)
my mamy zabukowane 8 dni w Jastrzebiej Gorze, bo A mial dobra oferte z zakladu pracy, tzn nie wiem czy godne polecenia, bo dopiero pierwszy raz od 16 lat pojade nad polskie morze
hotel/pensjonat Vis
dzięki
. Zajrzałam na ich stronkę i trochę za drogo dla Nas. Kwatery też mogą być byle sprawdzone, bo można różnie trafić
.
Re: Lato i Jesień 2011
: 24 sty 2013, 22:49
autor: Kocura Bura
szkieletorek jak u Was?????
Re: Lato i Jesień 2011
: 25 sty 2013, 13:29
autor: inia1985
Hej Dziewczyny, poczytuje Was, tylko pisać się nie chce, bądź czasu nie ma. Ciągle coś.
Malinka, ja bym nie wierzyła w każde słowo tego chłopaka, historia delikatnie mówiąc niewiarygodna. Oczywiście życzę Ci szczęścia, tylko bądź ostrożna i rozsądna przede wszystkim.
Widzę, że zastanawiacie się już nad urlopami, ja jakieś tam plany mam, ale czas pokaże czy się zrealizują, wszystko zależy od kasy. Trochę lepiej z tym u nas, w pracy męża się ustabilizowało, więc może się uda:) Do Mielna byśmy jechali, po drodze rodzinę planujemy odwiedzić
Re: Lato i Jesień 2011
: 25 sty 2013, 15:02
autor: szkieletorek
Dzis załatwiłam sobie net w szpitalu .
Mała już lepiej . Wyniki nadal są złe ale już lepsze.
Diagnoza to tak jak napisałam miała zakażenie nerek i dróg moczowych a potem ta bakteria poszła do krwi. Następstwo to miało takie że mała miała sepsę. Stan początkowy na szczęście i dlatego efekty widac szybko .
Jak wszystko będzie dobrze to najwczesnej we wtorek nas wypuszczą.
Kocura jestem w DT
Re: Lato i Jesień 2011
: 25 sty 2013, 15:15
autor: szkieletorek
Mała się zabawiła więc może uda mi się coś więcej napisać.
Było tak że w poniedziałek pojechaliśmy wcześnie rano zrobić te badania z krwi i moczu .
Poszłam jeszcze do doktorki by ja zobaczyła i mówi że osłuchowo nadal ok,gardło ok więc jutro będą wyniki i mam rano już sama przyjść i zadecyduje co dalej robić.
Około 14 dzwoni do mnie tata mój że dzwonili do niego z ośrodka że ma przyjechać szybko po skierowanie do szpitala dla Lili i mamy się jak najszybciej zgłosić. Ja oczywiście ryk ale trzeba było sie szybko ogarnąć choć myśli mieliśmy już straszne.
Na izbie zbadali i na oddział. Zakładanie wenflonu kilka wkłuć by pobrać kilka fiolek krwi.Płakała okropnie ,nawet nie chce sobie tego przypominać. Mnie kazali wyjść i płakałam razem z nią za drzwiami. Potem mocz .Mierzenie ważenie ,no masa rzeczy .
Lekarze przez pierwsze8 godz to byli u nad co chwila i ja badali oglądali. Diagnoza następnego dnia rano ze podejrzewają sepsę ale muszą poczekać 2 dni na wyniki by mieć pewność. Od razu dostała tego samego dnia kroplówki 2 lub 3 nawet juz nie pamiętam,zastrzyki z antybiotykiem i ufff sama juz nie wiem co jeszcze .
Gorączkowała jeszcze przez 2 dni tutaj .Potem już nie.
Mamy zakaz wychodzenia na korytarz ,tyle co muszę iść do ubikacji z nia czy kuchni podgrzać jedzenie .
Pokój maleńki, klaustrofobia murowana .Ciasno jak cholera.No ale sami jesteśmy .Mam malutkie łózko dla siebie bo oczywiście jestem z nia cały czas.P chce mnie zmienić na noc bym sie w domu wyspała ale nie ma mowy bo ja bym w domu chyba nie zasnęła.Wiem że się nia dobrze zaopiekuje ale ja nie mogę jej zostawić.Za dnia on zostaje na chwile a ja jadę do domu sie wykapać i przebrać.