Strona 63 z 237

: 22 gru 2009, 23:47
autor: Żaba
Sara2, witaj. Napisz coś o sobie. Masz jakieś dzieciaczki?

: 12 wrz 2010, 17:59
autor: bozena
nie tak być nie może
podnoszę temat i zapraszam Was spowrotem

: 14 wrz 2010, 15:42
autor: magda1614
Ja sie dołączam do was ale tu troche p :ico_sorki: usto

: 14 wrz 2010, 18:45
autor: bozena
magda1614, witaj, może rozkręcimy ten wątek

: 14 wrz 2010, 18:59
autor: magda1614
No trzebabyloby go rozkręcic :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
bozena, widze ze na diecie jestes , jak ci idzie? :ico_oczko:

: 14 wrz 2010, 19:08
autor: bozena
No trzebabyloby go rozkręcic
magda1614, zapytam jak Bob Budowniczy hihi Czy damy radę?

moja dieta to przede wszystkim MŻ a od wczoraj niestety muszę przejść na niskotluszczową ze względu na wysoki cholesterol. Kiedyś stosowałam jakieś diety ale od pewnego czasu przestałam, jem mniej i troszkę inaczej. Waga jakoś powolutku ale spada.

: 14 wrz 2010, 19:30
autor: gaga22
Witam, to i ja się dołączę. Niedługo zostanę drugorazową mamą po 30 :-D

: 14 wrz 2010, 19:43
autor: bozena
gaga22, fajnie, że jesteś. Im nas więcej tym będzie weselej

: 14 wrz 2010, 21:49
autor: Sylwia.O.
To i może ja dołączę. Kilka dni temu stuknęła mi 30 także wątek jak najbardziej dla mnie :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2010-09-14, 21:54 ]
bozena, widzę że masz suwaczek kilogramowy i odchudzasz się. brawa dla Ciebie :ico_brawa_01: ja od dawna myślę o zgubieniu kilku kg ale jakoś mi nie idzie :ico_placzek: wzięłam się kiedyś za dietę dukana ale źle się czułam :ico_olaboga: a teraz ogólnie właśnie staram się Mniej Żreć hihihihi ale jakoś nie bardzo widzę gubienie kilogramów :ico_placzek:

: 15 wrz 2010, 09:52
autor: bozena
Sylwia.O., Witaj
Ja te kg gubię już dość długo bo odkąd przestałam karmić piersią czyli w styczniu minął rok. Idzie powolutku ale idzie, najważniejsze, że schodzi i nie wraca. Stosowalam jakieś dziwne diety i ćwiczyłam A6W - polecam jesli masz zdrowy kregosłup - ja niestety musiałam przestac ale po wszystkich rehabilitacjach znow zacznę. Pięknie rzeźbią talię i boczki tzw schabiki. Teraz mam takie zadanie domowe przed rozpoczeciem ćwiczen. Wciagam brzuch na maxa, napinam posladki (dolożyłam sobie do tego jeszcze uda) i licze do 5, chwila przerwy i tak 10 razy. Można tak ćwiczyc praktycznie wszędzie, leżąc w łóżku, prasując, gotując, zmywając itp. Trenuję przeszło tydzien a juz widac efekty, brzuszek tak jakby mniej wystawał i mięśnie mocniejsze przez to kręgosłup mniej boli. Takie proste ćwiczenie a tyle radości hihi