u nas też masa jest takich miejsc.
ja naszczescie nie spotkalam takiego miejsca, nopoza selgros ale to hurtownia wiec ok. jak ktos by mnie wyprosil jak wchodze z wozkiem do sklepu to zaszczekala bym!!!
Franki przeziębiony katar leci na maxa

dałam mu już różne specyfiki.
bidulek- zdrowka mu życze!!! to dobrze ze na spacer idziesz- pooddycha sobie swobodnie!
a mruknęła cos pod nosem

i poszla kupic bilet, chyba bała się,ze autobus pojedzie bez niej (a jechałam prywatnym ,a zawsze jak ktos mi pomaga to potem idzie kupic bilet i nie ma problemu)
ja wlasnie nie mam prawka i jak mam jehac gdzies nie autem z mezem to chora jestem... sam fakt ze nikt sam z siebie nie pomorze choc widzi ze nie wfruniesz tym wozkiem przecierz. mi raz na schodach do pzu facet odmowil pomocy ale powiedzial ze ma chory kregoslup i naprawde nie moze (a pewnie w tym pzu byl po jakies odszkodowanie i bal sie ze ktos zobaczy ze tak zle to nie jest

)
a rysio tylko broi i broi
a wlasnie... pare dni temu w dziendobrytvn byl ten znany pediatra (w mamo to ja wystepuje) i byla mowa o chodzeniu z dziecmi di sklepow ze absolutnie nie wolno szczegolnie do hipermarketow... bo tyle ludzi bakterii... jakos nie spodobalo mi sie to! przeciez trzeba zrobic zakupy a przeciez nie bedziemy ciagle oddzielnie albo my albo mezowie z dziecmi a drugie na zakupach. zreszta facet to nie zrobi zakupow tak jak nalezy zawsze cos pomyli

pozatym ciagle tak izolujac dziecko to nie bedzie przyzwyczajone do zarazkow i jak juz naprawde zmuszone bedziemy wziasc je do sklepu to wtedy napewno cos zlapia! ja rysia zawsze na zakupy zabieram do marketow i sklepow malych... a wy zostawiacie dzieci w domu np z babcia albo tata i jedziecie na zakupy?? co o tym myslicie?