Strona 65 z 223

: 21 lut 2011, 21:10
autor: Magda33
To tylko 10 dag.
10 dag mniej do tego co było 3 tygodnie temu, a przez ten czas było więcej, jak byłam z nia w szpitalu to było trochę ponad 11 kg, nawet nasza pediatra jak ją zobaczyła, to powiedziała, że strasznie schudła. :ico_noniewiem:
pierwszy raz się umiałam opanować z zamawianiem
wielkie :ico_brawa_01:

: 21 lut 2011, 21:25
autor: isiawarszawa
witam i ja
fajnie że wasze maluchy tyle mówią, oli to tak średnio wychodzi ale ma jeszcze czas
śmiać mi sie chce bo ładnie już wołała swoją kuzynkę Alę "Aaaaaajaaaaaaaa" a teraz jak mówię wołaj alusie to mówi "ciiciicii" hehe :)
łałał to że piesek
cicicic to kotka woła
siii tak robi wąż
bibibip samochód jedzie
a tak to mama, baba, i czasem tata
no i przedewszstkim najważniejsze "słowo" wyrażające dosłownie wszystko to "yyy"

: 21 lut 2011, 21:29
autor: wiolaw
hejka

ja dziś miałam dzionek poza domem,

najpierw zawiozłam Alę na dwudniowy wyjazd zuchowski
Lolka zostawiłam u cioci a jak przyjechałam do nich potem wypiłam kawkę a w tym czasie Loluś wszedł do łazienki do brodzika i miał całerajstopki mokre i trzeba było czekać aż wyschną , bo na taki 10 stopniowy mróz ciężko wyjść :ico_oczko:

potem wróciłam ,pranko ogarnięcie mieszkanka i teraz już uciekam bo P wróciła z pracy :ico_haha_02:

[ Dodano: 2011-02-21, 21:02 ]
mąż nakarmiony :ico_oczko:

teraz obejrze "M jak miłość"
młody wyspał się do 19 to narazie biega i nie wiem kiedy padnie
mrozisko trzyma u nas jest -18 brrrr

widze że wasze gadułki coraz więcej mówią ,mój ma swój język i jak cośmówi czy udaje że przez tel rozmawia to tak śmiesznie mruczy pod nosem taki mammny mny :ico_oczko:
a tak wogóle to od kilku dni wszystko jest mama , nawet tata :-)

: 22 lut 2011, 09:31
autor: matikasia
Isia tak to yyyyy jest wymowne :ico_haha_01:

My dziś sami od rana. Wszyscy w pracy. po 12 może jak mama wróci pojedziemy na ostatni szoping.
Niusia leży i butlę doi, a my oglądamy scooby doo :ico_haha_01:

Magda no nie wiem nie znam się na tych wagach. Milenka waży teraz 10 kg. Widzę, że rośnie choćby po ubrankach i w ogóle ciągle się zmienia.

Moje dzieci wciąż kaszlą. Masakra jakaś. poza tym nic. Przecież to już trwa ponad 3 tygodnie jak ja byłam chora. Jak wrócimy chyba znów do lekarza. A 4 marca szczepienie.

Wiolaw nie zazdroszczę suszenia rajstopek. Jak do wózka to trzeba było jakiś może kocyk pożyczyć.

U nas też już po wiośnie, ale miałam piękne 2 tygodnie wiosenne. Wczoraj spadł śnieg, choć na ulicach już nie ma na poboczach leży i mamy -2,4 stopnie.

: 22 lut 2011, 09:45
autor: isiawarszawa
a u mnie niemalże biało, a ja od rana chodze z gilami po pas :( a cała zima bezchorobowo była
matikasia a ile mila ma wzrotsu? u mnie oli około 75-76 cm tyle co o ile a wazy 9,5 :ico_noniewiem: drobniak sie z niej zrobił niesamowity

: 22 lut 2011, 10:16
autor: Magda33
u nas też zima i mróz -15 stopni :ico_placzek: ja chcę wiosnę, szczególnie, ze już 1,5 tygodnia temu widziałam żółciutkie krokusy, a teraz pewnie zmarzły :ico_noniewiem:
oli około 75-76 cm
Zosia ma 83 cm :-)
no nie wiem nie znam się na tych wagach
ja też się nie znam, ale lekarka mówiła, że około 0,5 kg straciła, a dla takiego dziecka to bardzo dużo, jednak babcia jest najlepszym lekarstwem i młoda odzyskała dawny apetyt i pije też tyle co należy. Jak przyszłam z pracy wczoraj, to zaczęła się popisywać i wypiła cały kubek soczku na raz :-D a póżniej cały czas się do mnie tulila i mówiła moja, moja (to o takie "ruskie" i brzmi to jak młoja) :ico_oczko:
4 marca szczepienie
my po 18 marca
Loluś wszedł do łazienki do brodzika i miał całerajstopki mokre
ale agent :-D

: 22 lut 2011, 15:46
autor: wiolaw
witam

ja tak w przelocie
ziemniaczki się gotują , młody zjadł zupkę i zaraz będzie drugie danie apotem wyjdziemy troszkę na saneczki mimo takiego - 10 mrozu ,
ale nie ma wiatru , to i mrozu tak się nie odczuwa i jakieś pół godzinki można pochodzić a człowiek całkiem inaczej się czuje :ico_haha_02:

Magda33, oby Zosia nadrobiła przy babci zgubioną wagę i więcej już nie chorowała :ico_haha_02:
ale agent
on ciągle coś odwali , a już w łazience to tylko patrzy co można zbroić :ico_noniewiem:
a jak kibelek otarty to wrzuca wszystko co ma w rękach :-D
a ja od rana chodze z gilami po pas
oby szybko przeszło
Moje dzieci wciąż kaszlą. Masakra jakaś. poza tym nic
może to kaszel alergiczny , warto sprawdzić zanim nabiorą się różnych lekarstw

dobra uciekam na obiadek , bo ja się wziełam za pisanie i mama już ziemniaczki wystawiła :ico_oczko:

: 22 lut 2011, 15:55
autor: isiawarszawa
wiolaw, chodziaż wrzuca moja to chce pchać łapska do środka :ico_noniewiem:
no jakos przeszedł mi katar, zobaczymy ja rano bedzie :ico_noniewiem:

: 22 lut 2011, 19:12
autor: wiolaw
isiawarszawa, mjó też niestety :ico_noniewiem:

a teraz tańcuje z Alą i Patrykiem (bratankiem), wścieklizna ich ogarneła a mnie głowa pęka :ico_noniewiem:

trzeba kawkę sobie strzelić i odstresować się :ico_haha_02:

poprasowałam stertę prania ,
uprałam 2 pralki więc na dziś rozgrzeszenie mam , chociaż przydałoby się jescze ogarnąć, ale ja chodzę i sprzątam a oni rozwalają więc pasuję :ico_haha_02:

: 22 lut 2011, 20:54
autor: isiawarszawa
ja naszczescie moje szczescie wyekspediowałam juz spac i mam święty spokój, a myslałam że ubije jak białko na piane :ico_noniewiem: