Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Naprawde Wisienko bez ciebie bym nie wiedziała o takiej opcji.
Wszytkim mówię o tym, jak ty dobrze szukasz i jakie ciekawostki znajdujesz. Czasem swędzą cie uszka,albo są czerwone, to znaczy, ze mówie o tobie, Dobrze oczywiście.
I ty zaczniesz te duże zakupi.
Ja się doczekać nie mogę.

Wszytkim mówię o tym, jak ty dobrze szukasz i jakie ciekawostki znajdujesz. Czasem swędzą cie uszka,albo są czerwone, to znaczy, ze mówie o tobie, Dobrze oczywiście.

:ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

Ojj ale mnie obcałowałaś. Dziękuje bardzo.
Chwale cię bo prawda.

kasia lozeczko rewelacja najfajniejsze lozeczko,jakie do tej pory widzialam wisienka

Ja jeszcze odnośnie dopajania...Uważam, że nie ma sensu...chociaż jak na prawdę się zrobi gorąco to przekonam się czy miałam rację...Wszystko się dopiero okaże, a nasze plany moga się okazać bezsensowne...
Co do spaceru po tygodniu...Jestem przekonana, że kilkanaście minut każda wytrzyma na spacerku. Reszta zależy tylko od pogody.
Do wózka planuję włożyć podusię z łóżeczka no i kocyk, bo na razie jakoś chłodnawo na dworze, a spacerek lada dzień...
Jeśli kupujecie gruszkę do noska, to ja polecam najzyklejszą! kupiliśmy najpierw z canpola, niby fajna, malutka itp. Ale kompletnie nic się nią nie da z noska wydostać! I trzeba było kupić drugą. Poza tym polecam pielucho-ceratki do przewijania, można dziecko na tym położyć i jak strzeli sobie siuśku, to nie na kanapę (szczególnie czyjąś, hehehe) a pieluszkę można wyprać i jest ok. Fajne są też jednorazowe podkłady seni, ja ich używałam również dla siebie, żeby wietrzyć ranę i nie chodzić ciągle w majtkach.

Dzięki zbora za wspaniałe porady. Teraz wiem więcej i nawet nad tą gruszką to ostro główkowałam. A teraz zobacz problem z głowy.

Zborra dzięki za dobre rady :) Byłam ostatnio na majóweczkach podejrzeć jak wygląda Twój Skarbeczek, Hania jest cudowna :)

Kasia rzeczywiście łóżeczko rewelka, strasznie się mi podoba

Wisienko duże zakupy są naprawdę fajniutkie, mi jeszcze brakuje łóżeczka, wanienki i innych pierdółek. W sumie chciałabym już mieć wszystko, bo im człowiek więcej ogląda (a tak na pewno jest, bo jak się od razu nie kupi to sie potem wybiera i przebiera) to potem większy mętlik w głowie jest. Ja nie umiem przekonać się do zakupów przez internet czy jakiś katalog, bo wydaje się mi że ja potrzebuje wszystko...

hmm rzeczywiście nie zastanawiałam się jeszcze nad tym co do wózka... Teraz będę myśleć :) A że czasu mam jeszcze dużo to na pewno coś wymyślę :)

Dzięki za komplementy!
Mam nadzieję, że będę umiała jeszcze zweryfikować przydatne i nieprzydatne zakupy... Jeszcze wspomnę o laktatorze...Cieszę się niezmiernie, że jednak go kupiłam, bo inaczej by mi cycki wybuchły! tak więc jeśli się zastanawiacie nad zakupem, to chyba lepiej go mieć. I nie musi to byc od razu sprzęt za 150zł! ja kupiłam z ebaya niby nieużywany za 50zł (czy tam 60) i jest super. Ale są też nowe za podobna cenę, więc warto się zastanowić. No i nie polecam gazików leko do pępuszka...są już nasączone spirytusem, ale fatalnie się nimi posługuje. Lepiej idzie patyczkiem zamoczonym w spirytusie.
Ech, jeszce macie czas na wybieranie, przebieranie i decyzje...

Ja zapakowałam sobie do szpitala laktator, ale taki reczny, nie kupowałam elektrycznego, zobaczymy czy mi się przyda, ale słyszałam, ze najwiecej pokarmu dostaje sie w trzeciej dobie, a chyba już po trzech dobach sie wypisuje do domciu, co nie?

Zależy od szpitala, gdzie idziesz może zadzwoń i się dowiedz. Np; ja wychodze po 24 godzinach od narodzin dziecka, więc ja mam inaczej.