jak samopoczucie?
piszecie o tej znieczulicy to i mi sie przypomnialo, jak w przeddzien porodu pojechalam do marketu na zakupy i stanelam w kasie priorytetowej tj dla ciezarnych i inwalidow

za mna stanela babka plaska jak decha a kasjerka sie jej spytala czy ma grupe inwalidzka bo to kasa uprzywilejowana, na to tamta ze nie ma ale ze jest w ciazy

wiec kasjerka powiedziala ze brzucha nie widac wcale i aby sie przeniosla do innej kasy albo dala zaswiadczenie lekarskie... "ciezarna" nie odpuscila wiec zaczely sie klocic!
kasjerka tak sie wkurzyla ze zaczela rzucac moimi zakupami





myslalam ze z nerwow urodze

milego dnia majoweczki Wam zycze!
