



no, ale dalysmy rade... ide ja przewijac...
pychtoka, ja tez jem z cukrem, a moj P sie ze mnie smieje, jak to mozna jescU nas je sie z cukrem, albo ze smietana i z cukrem, mniiaam...
z cukremSHOO - narobilas mi smaka na te placki... powiedzialam Panu, ze jesli zetrze ziemniary, to usmaze... wiec chyba tez bedziemy dzisiaj jedli... ale na pewno nie z sosem grzybowym...U nas je sie z cukrem, albo ze smietana i z cukrem, mniiaam...
na jednej z tych stron o zywieniu maluszkow, czytalam, ze dzieci nie powinny dostawac wiecej niz 150 g owocow na dzienMoj Eryk zjada caly sloiczek 190 gram obiadku a po godzinie dostaje tez caly sloiczek 190 gram owockow i potem az butla przed snem
moj tez jakis marudny dzisiaj, ma takie chwile, ze lezy i ni z tego,ni z owego zaczyna plakac... uspakaja sie, jak tylko do niego podejde, nawet nie musze go na raczki brac... chyba ma syndrom sierotyJejku jaki Erik jest dzis marudny, caly czas piszczy, nie chce za bardzo sie bawic, polezy troche i sie szybko nudzi
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość