: 09 gru 2011, 23:21
hehe jak ja tak mówię do Adriana to patrzy na mnie takim maślanymi oczkami, uśmiecha się i specjalnie dalej podchodzi w zakazane miejsce , też jest łobuziakiem, ale jakim kochanym.mówię NIE RUSZ, NIE WOLNO
Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
hehe jak ja tak mówię do Adriana to patrzy na mnie takim maślanymi oczkami, uśmiecha się i specjalnie dalej podchodzi w zakazane miejsce , też jest łobuziakiem, ale jakim kochanym.mówię NIE RUSZ, NIE WOLNO
och jak ja Wam zazdroszcze tych ząbków , myślę, że jakby Adrianowi zaczęły wychodzić, to może mniej by chorował i stałby się troszkę odporniejszy, bo tak to ciągle słaby przez te opuchnięte dziąsła i choroby ciągle się przyplątująU nas też ząbkowo,
hehe , widze, że dokuczają synalki mamiechłopaki na ścieżkę wojenna wkroczyli
oj tak przykre to bardzo, tymbardziej, że np widze czasem, że Zubelek dodaje jakieś fotki na NK, a do nas niestety nie ma czasu "wpaść" na ploteczkedalej pustki
my też takie mieliśmy plany spędziś święta u moich rodziców, i mojej siorki, ale dziś dowiedziałam się, że przyjeżdża Adriana chrzestna ze swoją mamą i bratem, i chcą przy tym zaliczyć Adriana roczek , a ja wcale nie miałam zamiaru szykować dużo na święta , a co lepsze to ja dowiedziałam się o ich zamiarach od osób trzecichbo w wigilię jedziemy do mojej matki, a w pierwszy dzień świąt do teściów.
my się zastanawiamy czy ubrac małą czy dużą, ale Oliwcia chce bardzo dużą i chyba tak zrobimy, i będziemy musieli bardzo Adriana pilnować, żeby do niej nie dochodziłkupię małą żeby ją poza zasięgiem rąk
jej jak ten czas leci, to już ten okres ciąży w ktróym można zobaczyć pleć . Super Kochana dwie córónie , mimo, że kiedyś pisałyśmy o tym, że byłoby dobrze, żeby był chłopiec, to taka wiadomośc też ma swoje plusy, dwie córy, nie duża różnica wiekowa, ciuszki jedna po drugiej, wogóle będzie taki moment pewnie, że będziesz je stroić jak bliźniaczki , jej ale superbedzie druga dziewczynka
u mnie skończyło się na ponad dwumetrowym drzewku. W pracy od leśniczych dostałam i żal było nie skorzystać. Wbrew moim obawom Krzysiu aż tak strasznie jej nie okupuje. Dotyka bombki jak mu się wydaje, że nikt go nie widzi ale na szczęście póki co nie próbuje ich zrywać ni i nie szarpie zbytnio za gałązki, bo po prostu go kują. Mam nadzieję, że tak już zostanie.gaga22 napisał/a:
kupię małą żeby ją poza zasięgiem rąk
my się zastanawiamy czy ubrac małą czy dużą, ale Oliwcia chce bardzo dużą i chyba tak zrobimy, i będziemy musieli bardzo Adriana pilnować, żeby do niej nie dochodził