Ale chociaż ciasta może dziś popiekę
Och, dziękujemy bardzo AGA 
Ja właśnie chciałam napisać, że rok temu o tej porze zmagałam się ze skurczami.. przejrzałam zdjęcia z porodu i o tej porze akurat siedziałam w szpitalu w gorącej kąpieli i oddychałam gazem na złagodzenie skurczy. Wyszłam z wanny to jakaś murzynka kazała mi chodzić, żeby przyspieszyć poród.. chodzić 
jak pode mną nogi same się uginały.
Ale miło się to wspomina
.. Nawet Norbi ze mną obejrzał zdjęcia. Pokazywałam mu, że jeszcze rok temu był w brzuszku. Aż się wzruszyłam 
Zaraz doczytam Was i co nieco po odpisuję.
Ja właśnie chciałam napisać, że rok temu o tej porze zmagałam się ze skurczami.. przejrzałam zdjęcia z porodu i o tej porze akurat siedziałam w szpitalu w gorącej kąpieli i oddychałam gazem na złagodzenie skurczy. Wyszłam z wanny to jakaś murzynka kazała mi chodzić, żeby przyspieszyć poród.. chodzić jak pode mną nogi same się uginały.
Ale miło się to wspomina
.. Nawet Norbi ze mną obejrzał zdjęcia. Pokazywałam mu, że jeszcze rok temu był w brzuszku. Aż się wzruszyłam
Zaraz doczytam Was i co nieco po odpisuję.
Witam sie u nas nie za ciekawie wczoraj wyladowalismy na pogotowiu Majeczka ok 23 dostala drgawek ze nie szlo jej uspokoic nie miala tmperatury dopiero dostala na pogotowiu 40stopni teraz zreszta tez ma wogole jak wstala to jej zmierzylam a ona 42,3 
ale zaraz zmierzylam jeszcze raz i 40 bylo dostala antybiotyk teraz czekam az spadnie a jak nie to znowu do lekarza nie wiem od czego to moze na zeby ale podobno ma cos na gardelku pewnie ropa ja juz od dawna czulam a majki lekarka twierdzila caly czas ze to katar sie jej tam zatrzymuje kurcze mam juz dosc tych lekarzy cale szczescie ze na pogotowiu sie na spoko lekarka trafila i majka sie jej nie bala
[ Dodano: 2008-12-22, 11:17 ]
z tego wszysytkiego ciotka zapomniala
STO LAT DLA NORBERTA ROSNIJ ZDROWO MAMUSI
[ Dodano: 2008-12-22, 11:20 ]
aniulka a co do zdjecia to tak samo mozesz kod wkleic w miejsce podpisu jak wklejasz w wiadomosc
ale zaraz zmierzylam jeszcze raz i 40 bylo dostala antybiotyk teraz czekam az spadnie a jak nie to znowu do lekarza nie wiem od czego to moze na zeby ale podobno ma cos na gardelku pewnie ropa ja juz od dawna czulam a majki lekarka twierdzila caly czas ze to katar sie jej tam zatrzymuje kurcze mam juz dosc tych lekarzy cale szczescie ze na pogotowiu sie na spoko lekarka trafila i majka sie jej nie bala [ Dodano: 2008-12-22, 11:17 ]
z tego wszysytkiego ciotka zapomniala
STO LAT DLA NORBERTA ROSNIJ ZDROWO MAMUSI
[ Dodano: 2008-12-22, 11:20 ]
aniulka a co do zdjecia to tak samo mozesz kod wkleic w miejsce podpisu jak wklejasz w wiadomosc
To odpiszę teraz tak szybko na zaległości..
Nie wiedział, że mam się z Michałem spotkać. Mówiłam, mu, że idę do Ireny (tam gdzie Michał mieszka) bo Irena to stara znajoma moich rodziców a i dawno u niej nie byłam.
Ale jak wróciłam, to powiedziałam, że widziałam się z Michałem.. o dziwo nawet się tym nie przejął tylko normalnie pogadaliśmy chwilę o nim i tej Kaśce co Michał się z nią rozstał. A, że na gg gadam z Michałem to Rafał nie wie.
Nie wiem czy chciała bym, to chyba nie jest możliwe.. Ale przeszło mi przez myśl, że gdyby coś takiego się wydarzyło to byłby to już inny, dojrzalszy związek i zarówno jedno jak i drugie bardziej by to pielęgnowało. Zresztą brakuje mi też trochę jego troski i ciepła których Rafałowi brakuje.
Swoją drogą byłby to niezły scenariusz do filmu romantycznego
Wogóle to Michał nie odzywał się do mnie.. Czasem, raz na kilka miesięcy coś tam odpisał, ale nigdy nie wyglądało to jak normalna rozmowa. Ja zawsze chciałam wiedzieć co u niego, czy dobrze mu się żyje, czy nie ma kłopotów.. ale on wolał milczeć. Jednak ostatnio stwierdził, że teraz już traktuje mnie jak przyjaciela. Mówi, że na wielu osobach się zawiódł a ja nigdy nie oczekiwałam od niego nic prócz rozmowy.. przyznam, że miłe były te słowa.
No i ogólnie On będzie wyjeżdżał stąd, nasze drogi się rozejdą i kto wie czy kiedykolwiek jeszcze się spotkamy
Sorki, pewnie to dziwnie brzmi - mam synka, Rafała.. a tu z Michałem tak się rozczulam.
Norbercika Party oczywiście się udało. Tylko jakoś tak mało fajnych zdjęć wyszło. Gości dużo nie było bo tylko dwie pary z dziećmi, ale wesoło było. Norbert się trochę wyganiał z tymi czterolatkami bo jeden bąbel to siedział w fotelu całą imprezę.. 8 miesięcy ma
Tort sama zrobiłam, ponoć smakował tylko.. uśmiałam się bo wszystko co mama mówiła zapisałam i tak robiłam, znaczy się biszkopt dokładniej.. jak już się upiekł mama do mnie dzwoni i mówi mi jeszcze jak zrobić, ja mówię, że biszkopt już dawno upieczony tylko co z tymi żółtkami co zostały 
Mama pyta się "z jakimi żółtkami? przecież miałaś je dodać do białek po ubiciu". No więc żółtek nie dodałam i ten biszkopt z wierzchu zrobił się trochę jak beza no ale tort jakoś zrobiłam i nie najgorszy był.. jak na pierwszy raz to rewelacja .
Później powklejam jakieś zdjęcia z imprezki bo teraz lecę się szykować na zakupy bo umówiłam się też na mieście z koleżanką.
Dziękuję za życzonka w imieniu Norbercika
Renia0601 pisze:co Rafał na to że się z Michałem spotkałaś na pogaduchach i na gg często bywasz? Marcin to by chyba dym uszami puszczał na to spotkanie
Nie wiedział, że mam się z Michałem spotkać. Mówiłam, mu, że idę do Ireny (tam gdzie Michał mieszka) bo Irena to stara znajoma moich rodziców a i dawno u niej nie byłam.
Ale jak wróciłam, to powiedziałam, że widziałam się z Michałem.. o dziwo nawet się tym nie przejął tylko normalnie pogadaliśmy chwilę o nim i tej Kaśce co Michał się z nią rozstał. A, że na gg gadam z Michałem to Rafał nie wie.
pinko pisze:Ajaj, romantycznie się zrobiło, gdy czytałam tego posta, tą część o MIchale... chciałabyś do niego wrócić?
Nie wiem czy chciała bym, to chyba nie jest możliwe.. Ale przeszło mi przez myśl, że gdyby coś takiego się wydarzyło to byłby to już inny, dojrzalszy związek i zarówno jedno jak i drugie bardziej by to pielęgnowało. Zresztą brakuje mi też trochę jego troski i ciepła których Rafałowi brakuje.
Swoją drogą byłby to niezły scenariusz do filmu romantycznego
Wogóle to Michał nie odzywał się do mnie.. Czasem, raz na kilka miesięcy coś tam odpisał, ale nigdy nie wyglądało to jak normalna rozmowa. Ja zawsze chciałam wiedzieć co u niego, czy dobrze mu się żyje, czy nie ma kłopotów.. ale on wolał milczeć. Jednak ostatnio stwierdził, że teraz już traktuje mnie jak przyjaciela. Mówi, że na wielu osobach się zawiódł a ja nigdy nie oczekiwałam od niego nic prócz rozmowy.. przyznam, że miłe były te słowa.
No i ogólnie On będzie wyjeżdżał stąd, nasze drogi się rozejdą i kto wie czy kiedykolwiek jeszcze się spotkamy
Sorki, pewnie to dziwnie brzmi - mam synka, Rafała.. a tu z Michałem tak się rozczulam.
Norbercika Party oczywiście się udało. Tylko jakoś tak mało fajnych zdjęć wyszło. Gości dużo nie było bo tylko dwie pary z dziećmi, ale wesoło było. Norbert się trochę wyganiał z tymi czterolatkami bo jeden bąbel to siedział w fotelu całą imprezę.. 8 miesięcy ma
Tort sama zrobiłam, ponoć smakował
tylko.. uśmiałam się bo wszystko co mama mówiła zapisałam i tak robiłam, znaczy się biszkopt dokładniej.. jak już się upiekł mama do mnie dzwoni i mówi mi jeszcze jak zrobić, ja mówię, że biszkopt już dawno upieczony tylko co z tymi żółtkami co zostały Mama pyta się "z jakimi żółtkami? przecież miałaś je dodać do białek po ubiciu". No więc żółtek nie dodałam i ten biszkopt z wierzchu zrobił się trochę jak beza no ale tort jakoś zrobiłam i nie najgorszy był.. jak na pierwszy raz to rewelacja .
Później powklejam jakieś zdjęcia z imprezki bo teraz lecę się szykować na zakupy bo umówiłam się też na mieście z koleżanką.
Dziękuję za życzonka w imieniu Norbercika
Klaudia, super, że impreza się udała, ale że Ci ten tort wyszedł bez żółtek, to jestem pełna podziwu Historia z Michałem rzeczywiście na jakiś film romantyczny by się nadała, czemu nie ma możliwości żebyście się zeszli na nowo? W taki sposób o nim piszesz, jakby wcale nie był Ci tylko jako przyjaciel... a jeśli masz kiedyś tego żałować...
Iwona, biedna Majka, taka wysoka gorączka
mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.
Zmykam, Ula śpi, a ja jadę do stomatologa zęba wyrwać...
Historia z Michałem rzeczywiście na jakiś film romantyczny by się nadała, czemu nie ma możliwości żebyście się zeszli na nowo? W taki sposób o nim piszesz, jakby wcale nie był Ci tylko jako przyjaciel... a jeśli masz kiedyś tego żałować...
Iwona, biedna Majka, taka wysoka gorączka
mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.
Zmykam, Ula śpi, a ja jadę do stomatologa zęba wyrwać...
Majce spadla temperatura ale caly ranek przelezala w lozeczku zobaczymy jaki bedzie wieczor
[ Dodano: 2008-12-22, 17:08 ]
http://www.pampers.pl/kartki/images/d4f ... 1601c8.jpg
a tutaj kolejna kartka swiateczna
[ Dodano: 2008-12-22, 17:08 ]
http://www.pampers.pl/kartki/images/d4f ... 1601c8.jpg
a tutaj kolejna kartka swiateczna
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość