Dzień Dobry w wigilijny poranek

Stawiam

częstujcie się

Nocka nie najgorsza, jedna pobudka na herbatkę i spałyśmy (niestety, tylko) do 7:30. Już jesteśmy po kaszce, była też kupka do nocniczka i teraz biorę się za sprzątanie
wyobraźcie sobie, że wszystko rozdrapane-nie ma zabawek
No właśnie, jak byliśmy na zakupach w sobotę to już były pustki, ledwo wybrałam jakieś prezenty dla dzieci i Uli kupiłam takie małpki do wciskania z playskolu.
Kochana możesz mi powiedzieć jak je robisz???
ja uwielbiam paszteciki, ale nigdy nie robiłam...
a krokiety kiedyś raz robiłam...i były pyszne, ale już nie pamiętam co się dokładnie robi....gdybyś znalazła chwilę i dała mi przepis to byłoby super

No więc jeśli chodzi o krokiety, to sprawa jest prosta, robię naleśniki i faszeruję je farszem z pieczarek i sera

A farsz robię następująco: pieczarki smażę z cebulką aż puszczą sok i odparują, następnie je przyprawiam wg gustu, ja daję zwykle samej soli

Jak wystygną to mieszam je ze startym na najdrobniejszych oczkach serem żółtym i tak zostawiam. Ten sam farsz daję do pasztecików (tylko do pasztecików mniej sera żółtego do pieczarek wrzucam)
A przepis na paszteciki jest taki (JA ROBIŁAM Z DWÓCH PORCJI):
2 szkl. mąki, 1/2 szkl. śmietany, 1/2 kostki margaryny, sól, 1 jajo, 2 dkg drożdży.
Wyrobić ciasto, podzielić na mniejsze części, każdą z nich rozwałkować na placek. Z placków wyciąć paski o szerokości około 10cm, z jednej jego strony położyć farsz i skleić wzdłuż, tworząc rękaw, obrócić ten rękaw, tak, aby sklejona część znalazła się pod spodem i pokroić na paszteciki (tak jak na kopytka), poukładać na blaszce i posmarować rozbełtanym jajkiem. Piec w temp. ok. 180 stopni C, na złoty kolor.
Gabriel dzisiaj szamał uszka

mam nadzieję, że mu nie zaszkodzą,
Grzybowe?
Kurcze, tak dużo piszecie o tej sałatce jarzynowej, że też mi się jej zachciało... może poślę Jarka po składniki i też zrobię....
Dobra lecę do roboty

miłego dzionka, może później jeszcze na chwilę uda mi się do Was zajrzeć
