Dziękuje Wam bardzo, powiem Wam, że w pewnym sensie jestem z siebie dumna, bo zdałam te egzaminy nie ucząc się w ogóle przed, podejrzewam, że gdybym troche przysiadła to miałabym wszystkie poprawne odpowiedzi, powtarzam sobie, że to przez ciąże zrobiłam sie taka leniwa:):) ale co tam ważne, ze nie na szarym końcu i że zdane..
Mój P raczej nie ma większych problemów, jest raczej tak jak pisze Osita, typowy facet i w większości przypadków nie zwraca uwagi na moje "babskie" potrzeby, typu przytulanie, całusy itp.. dla niego największy okazaniem miłości jest naprawiona umywalka w łazience, albo pomalowanie mieszkania.. cóż zrobić, tak po prostu ma i w sumie to kocham go za to
Co do paznokci, to moje są chyba troche silniejsze, ja zawsze miałam bardzo słabe, za to włosy mocne i gęste.. Cera w sumie troche się poprawiła, chociaż zdażają się jeszcze czasami jakieś wypryski, ale to pojedyńcze i bezproblemowo dają się zamaskować. W sumie dzisiaj jak się uczesałam, umalowałam i ubrałam, to nawet jestem zadowolona ze swojego wyglądu i brzuszek tak fajnie wygląda w tej mojej nowej koszulce:):)
Zaraz zmykam do szkoły na zakończenie, mamy na 13 ale musimy wjechać jeszcze po koleżanke i dojechać do samej szkoły, czyli pokonać jakieś 40km, a później to świadectwo, mała imrezka w szkole, no i po szkole ze swoją paczką.. Wczoraj moja mama się śmiała, ze jeszcze tylko świadectwo, paswk na tyłek od ojca i będzie można zacząć wakacje!!! a we wrześniu znów.. i jak się nad tym zastanawiam, to chyba bardziej zapisałam się na ten kolejny kierunek ze względu na koleżanki i mojego P niż z samej chęci nauki, bo fajnie jest wyjść z domu co 2-3 tygodnie na kilka godzin, czasami zupełnie rekreacyjnie, a czasami można się czegoś ciekawego dowiedzieć.. No nic zmykam kończyć się szykować, bo zaraz wyjeżdzamy..