Kurcze tyle sie napisałam i mi internet sie wyłączył
no to po krótce ....
nocka po 23 ok pobudki do cycusia normalka ale wczesniej jak Franki usnął po 20 sie obudził z taki krzykiem i płaczem przed 23 że nawet cycuś nie pomagał ani kołysanie nic

. Ach te zęby muszą tak te nasze maluszki cierpieć. Wkońcu dałam viburcol i nurofen i zasnął. Nie dziwi mnie że tak to boli mi znowu wyżyna sie ząb mądrości i boli jak cholera

nawet Franka żelem sobie maznęłam.
Basiu Franuś tez narazie ni pokonał żadnego dystansu , narazie przyjmuje pozycję do raczkowania i rączki juz wiedzą co mają robić natomiast nóżki jeszcze nie kumaja

ale ćwiczymy i mam nadzieje że synek zrobi nam prezencik na gwiazdkę i poczworakuje pod choinkę po prezenty.
No ale widzę, że Twój Franio porównywalnie się wydłuża. Dlatego teraz spokojna jestem.
no Franuś wydłuzył sie o 23 cm od urodzenia

. Mam nadzieje że po mnie wzrostu nie odziedziczy
