DZIECIACZKI MAMUŚ Z TERMINEM CZERWIEC 2007!!!

[ania1980]

Asiulka, dobrze, że się odezwałaś i wszystko u Was w porządeczku! Gratuluję postępów Emilki!
Alinko, kurczę, przykro mi, że się Wam nie układa. Jeśli masz siły i przede wszystkim chcesz, to walcz...ale zrób to dla siebie, a nie ze względu na Wanesskę, bo Ona będzie szczęśliwa jeśli Jej mama będzie szczęśliwa... moja mama była z ojcem-alkoholikiem dla naszego dobra, ale uwierz, że mi i bratu żyło się lepiej jak rodzicie się rozstali. Zdaję sobie sprawę, że to inna sytuacja .... chciałam tylko powiedzieć, że walcz o swoje szczęście( z K. lub bez niego), bo przy szczęśliwej mamie dziecko też będzie szczęśliwe.
Frydza, ja też czekam aż się Helenka zbudzi, dam jej banana i zmykamy na długi spacerek. Zdzwonię się jeszcze z kumpelą, bo razem przyjemniej łazić. Byłam już dziś na dworze, jest super! Ciepło i przyjemnie! Wiosna idzie! Przynajmniej to mi humor poprawia bo bez Krzysia czuję się jak zbity piesio

[madziorka hihi]

o wkurza mnie, ze jak on gotuje zupę to ten pieprzony seler i pietrusdzkę pokroi w drobne kawałki, ze ja potem myle to z ziemniakiem. Fuj, cały smak mi znika ....

przepraszam Alinko ale strasznie mnie to rozmieszylo.,, wyobrazilam sobie jak plujesz po talerzu... wiem ze to nie na miejscu.. ale nie moglam sie powstrzymac.. sama seler i pietruszke wrzucam w kawalku bo nie znosze wlasnie tego smaku.. hehe

a tak na powaznie.. hmmm moze dlatego trudniej wam zyc razem bo przyzwycailiscie sie do czestych , dluzszych rozstan. hmm sama nie wiem co ci kochana poradzic...
wlasciwie w kazdym zwiazku sa mniejsze , wieksze konflikty... w kazdym bardz razie mam nadzieje ze bedzie lepiej.. i wreszczcie zostaniesz Pania Karolowa Na Zawsze!!!

Asiulka fajnie ze wpadlas.. tyle pracujesz i tak swietnie sobie radzisz. wg mnie zasluzylas na wymarzonego laptopika

frydza weekendy na lonie natury to jest to
my tylko spobie planujemy gdzie to nie pojedziemy gdy tylko zawita wiosna.. no wlasnie .. tylko kiedy to bedzie???

aniu fajna lenka niesiona za fraczki hehe a hustanie tez widze przy[adlo do gustu malej? hehe szkoda ze nie macie takich jak sa u nas. hehe ale niedlugo lenka bedzie taka duza ze sama bedzie sie trzymala i hustala... hehe

[ Dodano: 2008-03-10, 14:24 ]
mamy paksudna pogode wrrr normalnie wieje , pada.. a lelek zaliczyl wlasnie ponad godzinna drzemke na ogrodzie hehe
opatulaony i schroniony przed wiatrem i deszczem hehe
nawet w taka pogode musi przebywac na swieym powietrzu (tak uwaza jego matka )
a sama grzeje tylek w domu

na noc zostawilismy wozek na ogrodzie pod folia, ale tak wialo, ze przemokl teraz suszy sie na grzejniku a lelek spal w fotelik samochodowym na stelazu hehe

umowilam sie dzis z kumpela na łażenie a tu nonono.. mimo ze warunki pogodowe zwykle mnie nie odstraszaja.. to jednak lazenie bez celu w takim dniu mija sie z celem hehe
lepiej pogadac w domu, takze lada chwile wpadnie ze swoim 4 mies synkiem hehe

wiecie co. wlasnie zauwazylam ze lelek boi sie kiedy go podrzuce do gory, zawsze to go bawilo a dzis sie wystraszyl
jak wasze dzieciaki reaguja na taka zabawe?
on sie wyraznie zloscil.. i smial.. hmm

[ Dodano: 2008-03-10, 14:26 ]
lece zapodac lelkowi zupke
dzis mu ugotowalam z soczewica hehe drugie podejscie. bo wczorajsza spalilam
wiec wczoraj lelek musial zjesc "nasz" rosol, pierwszy raz z kostka i vegeta ale trudno. napewno jednorazowy mu nie zaszkodzi hehe a jakos nie chcialam mu podawac sloiczka w zamian hehe

oki to na razie
papa

[Frydza]

My po 3 godzinnym spacerku i po wizycie u mojego brata w biurze Wiki dzis nie w sosie podmienil mi ktos dziecko wogole sie nie smieje wiercipietka tylko marudzi MADZIORKA ty to zawsze masz przeboje hihi Wiki lubi jak ja podzucam smieje sie zauwazylam cosik dziwnego!! strasznie placze Wiki jak sie podnosi lozko do gory normalnie strasznie wyje niewiem o co chodzi???Nie moze tego widziec bo poprostu tragedia

[ Dodano: 2008-03-10, 16:23 ]
ANIU

[madziorka hihi]

wlasnie wyszedl od nas Oliverek - buła, ale duzy chlopczyk hehe 4 mies mlodszy od lelka a taki sam rozmiar nosza i tyle samo wagi:O
hihi
ale on jeszcze malo ruchliwy, pewnie zrzuci potem

jego mamusia bardzo fajna babeczka, przeboje ma z tesciowa

no a my czekamy na tatusia hihi

lelek zapomnial o drugiej drzemce, bo goscie wazniejsi nie? hihi

[edyta29]

Cześć wam pamięta ktoś mi tu jeszcze?
Aniu ale Helenka podobna do tatusia
z Lelka to prawdziwy aparat żeby tak moja zasypiała
Alinko jak jest tak jak mówisz to może faktycznie nie warto się wiązać tylko dla dziecka bo potem trudno to zmienić a Waneska słodziutka że ho ho i z tą nerwicą masz racje moja starsza tak troszku ma na początku mieliśmy ciężko i kłutnie często były nie stety odbiły troche się na starszej teraz naszczęście jest dobrze też się kłócimy no bo co to za małżeństwo bez kłutni
Asiula a to sprytną masz dziewuszkę , no ja też się muszę pochwalić że moja na nocniczek kupki powolutku zaczyna robić poprostu jak widze że ciśnie to szybko ją sadzam narazie się udaje no i u nas górny ząbek żeby tylko nocki się unormowały bo ja niestety dalej ząbi pełną parą
a popołudniu spała na ogrodzie 2,5 godz może na noc na podwórko będę ją wynosić

[avisek]

pozdrowienia ślemy dla wszystkich dzieciaczków i mamusiek
wybaczcie ale wygląda na to, że będę tu wpadać coraz rzadziej
ledwo znajduje czas na cokolwiek w ciągu dnia, a i moje hobby pochłania mi trochę wolnego czasu..
nie dam rady poczytać zaległości

u nas też wielka radość, że wiosna idzie !!!
mała mówi już dużo: mama, tata, dada, mapa, chodzi już przy kanapie i ma ogromny apetyt.. mamusia też, ale próbuję coś z dietą... powoli odstawiam ją od piersi... je cycka rano i wieczorem i w nocy, ale czasem na noc dojada butelką...

[Frydza]

Witam ponownie Wiki taka maruda ze poprostu Pewnie EDYTKO ze CIE pamietamy,i zagladaj tutaj tak czesto jak na watek Pobudek to Ci Wikula kupki sadzi na nocniczek to super AVISKU szkoda ze bedziesz rzadziej zagladac Brawa dla Laury zdolniachy

[ Dodano: 2008-03-10, 22:19 ]
WIKI ,ma goraczke

[-indigo-]

Alinko tak mi przykro kochana. Wiem jak ciężko jest kiedy człowiek się stara a i tak nic z tego nie wychodzi. My tez się kłócimy i przepraszamy. często nie możemy sie dogadać, no ale Karol to wydaje mi się, ze przesadza. O zupe to rozumiem, ze można się wkurzyć, ale że dziecko wstaje za wcześnie?? Bez sensu.
Wiesz jak my ostatniomielismy podobną jazdę to przemilczałam sytuacje. Później wstała rano, poszłam do niego i na spokojnie wytłumaczyłam, że nie może mnie w ten sposób traktować. Może rób podobnie. Wiem, ze ciężko trzymać język za zębami, ale najgorzej sie rozkręcić to kłótnia gotowa.
Trzymam kciuki, albyście sie dogadali. I to nie na chwile, ale wreszcie coś zrozumieli oboje i znaleźli jakiś kompromis. Bo oboje musicie sie starać tak jak mówisz.

Dziewczyny urocze zdjęcia śpiącego Lelka i słodkiej Helenki. Najbardziej mi sie podoba jej minka, bo ja uwielbiam takie minki. Tomek często takie strzela, jest przekomiczny.

Frydza może ząbek znów idzie i stąd ta goraczka??

Avisku a jaki masz nowe hobby?? Kurcze chyba Cie już pytałam, ale zapomniałam.
Uściskaj Laurunię.

Edyta życze przespanych nocy.

Madziorka Ty nie podrzucaj leosia bo to bardzo niebezpieczne!!!!!!
Już słyszałam w telewizji i w gazetach i w książkach czytałam, że ta zabawa może sie skończyc tragicznie. Dziecko ma zbyt słaby kręgosłup na takie podrzucanie. Wiem, ze dzieci sie przy tym cieszą, ale mówię Ci, mnie te artykuły przekonały. Sama Tomka podnosze owszem, robimy samolocik, ale bez podrzucania.

A pogoda?? Z Anglii przyfruneła dzis do Szczecina hehe. Było dzis cuuuudnie. Zrzucilismy kombinezon i w sweterku ciepłym i kamizelce wyruszylismy w nowej spacerówce na miasto. Tomek podbijał serca przechodniów. Śmiać mi się chce normalnie bo wszyscy go zaczepiają. Nawet jak staliśmy w tramwaju na przystanku to z jadącego w przeciwnym kierynku ludzie do niego przez szybe machali i sie usmiechali hihi. Bardzo to miłe.
A rano bylismy na besenie i Tomek dzis miał dzień nurka. Normalnie instruktorka go zrzucała do wody z podestu a ja go wyławiałam. I nie płakał. Dumna jestem z mojego pływaka.

A wózeczek sprawuje się suuuper. Taki lekki, że do tramwaju go sama sobie wnosiłam spokojnie. I nawet na drugie pietro wniosłam go z Tomkiem w środku. Zajebiście.
Odwiedzilismy moją prace i odebralismy moją siostre, z którą później obżarłysmy sie ekstra smaczna kolacyjką. Jutro będziemy spalac na aerobiku hehe.

[lucy23]

Frydza a co Wiki chora? czy od zebow? kuruj ja
przesliczne fotki,dzieciaki wielkie jestem w szoku,serio...chwile mnie nie bylo przeciez

Alinkoja Cie rozumiem,bo my tez sie klocimy o pierdoly,a potem T wybucha i krzyczy,a mnie to wkurza najbardziej,bo potem Oli jest wystraszony i jak tak drze kopare,to chce go w diably zostawic ,za to ,ze sie przy dziecku nie chamuje,debil jeden...nie cierpie tego ostatnio mam takie glupie mysli,ze zle zrobilam,ze z nim jestem wiem,ze pewnie bym pozniej zalowala,ale czasem mam naprawde dosc....i nie wiem jak to bedzie w przyszlosci,ale jak sie nic nie zmieni to wole byc sama...a Tomek jak slyszy o rozstaniu to nie przyjmuje do wiadomosci...i zazwyczaj sie wscieka...Alinko rozumiem Cie,bo pewnie go kochasz...ja czekam,bo T bierze leki i lekarz uprzedzal,ze moze byc po nich nie do wytrzymania,ale jak pozniej sie nic nie zmieni to sie pozegnamy,bo nie bede dziecka marnowac....

[ Dodano: 2008-03-10, 23:01 ]
Kamilko fajny dzionek mialas ....a u nas nie ma pogody hi hi padalo i padalo,bylam dzis na jazdach 2h i ten instruktor mowil,ze dobrze jezdze i ,ze bedzie ze mnie super kierowca,wiec mi humorek poprawil he he

[ Dodano: 2008-03-10, 23:02 ]
dla plywaka Tomusia moj sie boi nurkowac,chce go zapisac na ta szkolke plywania,ale dopiero za tydzien lub 2,bo chce zaczac z kumpela,a to w czw,a w czw mam lekarza ....

[-indigo-]

Lucy i u Ciebie takie przejścia??
Kurcze co się dzieje, że ludzie sie kochają, mają dzieci, a później nie mogą nadążyć za zmianami??
Powiem Wam, że właśnie tym sie różni małżeństo od wolnego związku (o ile jest miłość prawdziwa).
jak byliśmy przed slubem to przy kłótniach tez wciąż mysklałam o rozstaniu i o tym czy słusznie robę będąc z nim. Od dnia slubu wszystko sie zmieniło. Ani razu nie miałam takich myśli. Jesteśmy małżeństwem na dobre i na złe....
Fakt, że mój Jarek sie zmienił bardzo... na lepsze. On musiał dojrzeć do związku... do małżenstwa... a teraz do dziecka...

[ Dodano: 2008-03-10, 23:18 ]
Lucy jak chcesz, żeby Oli nurkował to musisz go nauczyć.
Zawsze licz do trzech i dopiero na trzy zanurzaj. Ja dodatkowo zawsze lekko go do góry podnoszę i on wtedy wie, ze będzie nurek i zamyka oczka i buzię. Nigdy nie rób tego znienacka bo sie wody opije i będzie miał uraz. Na początku możesz też na trzy delikatnie dmuchać mu w twarzyczke to spowoduje, ze zamknie buzie i wstrzyma oddech. Powodzenia!!

[ Dodano: 2008-03-10, 23:19 ]
Aaaa i cieszę się, ze tak ci idą te jazdy. czekam na wieści kiedy egzamin, będę trzymac kciuki.