Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

01 kwie 2011, 21:36

dziś ze spacerku zrezygnowałam.
brzydka pogoda u nas i mały coś źle się czuł.

jutro pójdą z nim dziadkowie bo ja cały dzień w szkole przesiedzę.

Miłego weekendu!

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

01 kwie 2011, 22:45

dziś ze spacerku zrezygnowałam.
brzydka pogoda u nas i mały coś źle się czuł.
ja tez zrezygnowalam ze spaceru i w zamian Mala byla marudna. u nas baaardzo mocno wialo, balam sie z Nia wyjsc na taka wichure

z tego co kojarze to Premier Kaczynski powiedzial ze to sklep dla ubogich :) ja w takim razie naleze do tej rzeszy spoleczenstwa :) tez kupuje w biedronce, jak Mala jadla 120 ml to starczala puszka na tydzien, a teraz rzy 150 ml starcza na 5 dni :) to w miesiacu wychodzi sporo na mleczko. no ale nie mialam pokarmu... inie tresciwe...

jutro pójdą z nim dziadkowie bo ja cały dzień w szkole przesiedzę.
jutro ma byc malo wietrznie to wyjde 2 razy na dlugie spacery.

Magda, dzieki :)

[ Dodano: 2011-04-01, 22:46 ]
Magda, mam 22 lata :)

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

02 kwie 2011, 08:51

witam,
Wczoraj mały sporo spał. Przez to zrobił mi się taki zastój mleka w piersi że dopiero dzis większość mi ściągnął. Jakis koszmar. Nie wiem dlaczego w tej jednej piersi co jakis czas robi się taki okropny zastój. Mam nadzieje że dziś juz dociągnie do końca i dwa guzy mi znikną.

Madziorka jak wyszłam z malym bez czapki (bylam na spacerach z moimi kolezankami, raz z jedna raz z drugą). To wyobraź sobie że każda z nich swojemu starszemu dziecku zaczęła ściagac czapkę.
Śpiworka juz nie używam, wyjęłam go, ale mam taki hmmmm nazwijmy to otulacz bo nie wiem jak to dokladnie nazwać z firmy Red Castle (poniżej zdjęcie tylko ze ja mam nie z polaru tylko z takiej innej tkaniny typowej dla tej firmy - taka bawełna)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

To jest o tyle fajne że jak jest chłodniej to możesz dziecko dodatkowo okryć połami, a jak jest cieplej to tylko wkladasz mu nóżki i możesz zapiąć pasem.
Wczoraj natomiast zapakowałam małego do fotelika, fotelik na ramę od wózka i okryłam kocykiem który mam specjalnie do fotelika (cieniutki).
Oczywiście bez rajstop tylko same skarpetki no i jak moja koleżanka to zobaczyła to stwierdziła że przeziębię dziecko.

Zresztą zatrwożyła sie rónież wczoraj tym jak do mnie przyszła i zobaczyła małego w body z krótkim rękawem spodenki i bez skarpet. No i oczywiście miałam okno otwarte w sypialni i łazience bo w domu było ciepło. nie wiem dlaczego ludzie tak mocno opatulaja te dzieciaki?
Fakt wczoraj wiało i to solidnie ale to nie było no stop. Jak wiało mocniej przez dłuższą chwilę to wyciągnęłam drugi kocyk i na chwilę osłoniłam małego przed wiatrem. niestety mój spacer wczoraj nie należał do najlepszych bo koleżanka ciagle mi gadała że przeziębię małego. Nie komentowałam tego bo to nie miało najmniejszego sensu.
Tym bardziej że małemu nie było zimno bo caly czas spał i się uśmiechał przez sen.

Nie wiem czy biedronka to sklep dla biednych. Nie kupuję w biedronce bo koło mnie nie ma tego sklepu. Ale w lidlu zdarza mi się kupować i są tam produkty których nie znajdzie się nigdzie (tak jak pisała Madziorka)

Miluśka tak jak wcześniej Ci pisałam mi lekarze zalecali picie dużej ilości wody. O bawarce słyszała i rozmawiałam na ten temat z pediatrą to powiedziała mi ze nigdzie nie udowodniono tego aby bawarka pomagała. mama musi się racjonalnie odżywiać i pić dużo wody, a przede wszystkim chcieć.
podobno to też nie jest prawdą że jedne kobiety maja pokarm tlusty a inne chudy. Pokarm na każdym etapier rozwoju maluszka jest inny i natura to sama reguluje (słowa Pani doktor).
Jak dokładnie jest to nie wiem.
Mi pomogło to co wcześniej pisałam, no i oczywiście jak najczęściej przystawiac dziecko do piersi a później laktator. Z laktatorem też różnie zalecają jedni mówią aby kilka minut przy każdej z piersi inni każą te minuty podzielić na dwa trzy razy (tzn raz do jednej raz do drugiej i zmieniać tak co kilka minut po 2-3 razy).

Życzę Ci powodzenia i wytrwałości a na pewno Ci się uda. Trzymam kciuki.

[ Dodano: 2011-04-02, 08:56 ]
Kruszynko pomysł z zaproszeniami aby zrobic samemu bardzo mi się podoba i tez myśleliśmy o tym z moim M. tzn my od początku chcieliśmy mieć robione zaproszenia ale przez kogoś (my będziemy mieli dwie uroczystości na które chcemy zaprosić gości dlatego myśleliśmy od początku o tego typu zaproszeniach).

Natomiast nie myśleliśmy robic ich sami sami. Natomiast teraz chodzi nam po głowie taki pomysł. Zobaczymy jak zorganizujemy sie z czasem. jeśli uda nam się to zrobić w weekend to zrobimy, jeśli nie to w tygodniu podejde do zakładu fotograficznego z którym już rozmawiałam na ten temat (też nam móiwli o zdjęciach aby przynieść i wybierzemy coś).
oczywiście napiszę Wam na co się zdecydowaliśmy.

Pozdrawiam i życze miłego weekendu.

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

02 kwie 2011, 12:17

Witajcie.

U nas pogoda beznadziejna Julka caly czas zakatarzona...
ja powinnam dostac okres kilka dni temu a tu aniw widu ani slychu... nie to zebym jakos specjalnie wyczekiwala ale irytuje mnie ta nieregularnosc...
Niunia lezy sobie w lozeczku i gada... musimy an jakis spacerek sie wybrac...

magda7, i Madziorka szczerze mowiac to podziwiam Was za taka dwage w ubieraniu maluszkow...
no nie wydaje mi sie abym byla przewrazliwiona ale nie wyszlabym jeszcze z dzieckiem chocby bez bawelnianej czapeczki...
no bo ogolnie nie ubieram malej grub... tak mi sie wydaje... bynajmniej chociaz przy was to nie wiem;)
W domu ma body na dlugi rekaw spodenki i skarpetki a na dwor zakladam letnia kurteczke i czapeczke.
jak jest chlodniej to okrywam nozki kocykiem...
cienkim.

Ja zaproszenia raczej bede robic bez zdjecia...
zobaczymy jeszcze... wstepny pomysl byz ze zdjeciem ale ogolnie pewnosci jeszcze nie mam...
do konca przyszlego tygodnia musze miec juz gotowe bo wtedy bedziemy dawac je rodzinie.
O bawarce słyszała i rozmawiałam na ten temat z pediatrą to powiedziała mi ze nigdzie nie udowodniono tego aby bawarka pomagała.
tez to mowila mi pani doktor ktora jest miedzynarodowym doradca laktacyjnym...
woda woda i jeszcze raz woda nastawienie psychiczne;)

a jeszcze pytanie skoro nie zakladacie czapki to kaptur od bluzy np? czy ogolnie gola glowka?

spadlamznieba, no to rzeczywiscie mleka idzie sporo... a co do nietresciwego pokarmu to Pani doktor od laktacji mowila mi ze nie ma nietresciwego albo za chudego pokarmu... tylko ze jesli dziecko zjada np tylko melko poczatkowe to nie naje sie porzadnie i nie bedzie przybierac jak nalezy...

Poza tym postanowilismy kupic naszej kruszynie inhalator... bo np teraz moglabym jej robic inhalacje na katarek z soli fizjologicznej i naewno lepiej niz kropelki do nosa ktore i ta nie pomaagaja... takze w poniedzialek zaraz ide jej kupic...

Pozdrawiam Was serdecznie!!!!
Milego weekendu!

Awatar użytkownika
spadlamznieba
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3267
Rejestracja: 11 sie 2010, 14:57

02 kwie 2011, 12:57

szczerze mowiac to podziwiam Was za taka dwage w ubieraniu maluszkow...
no nie wydaje mi sie abym byla przewrazliwiona ale nie wyszlabym jeszcze z dzieckiem chocby bez bawelnianej czapeczki...
zgadzam sie. ja tez bym sie nie odwazyla. nie opatulam chyba za mocno ale jakos powiem szczerze ani razu nie widzialam u nikogo dziecka w wozku czy w spacerowce bez czapki czy moze z taka cienka bawelniana.
W domu ma body na dlugi rekaw spodenki i skarpetki a na dwor zakladam letnia kurteczke i czapeczke.
jak jest chlodniej to okrywam nozki kocykiem...
cienkim.
ja robie tak samo, tylko ze w domu zakladam body (ostatnio) z krotkim rekawem, spodnie i skarpetki :)
Pani doktor od laktacji mowila mi ze nie ma nietresciwego albo za chudego pokarmu... tylko ze jesli dziecko zjada np tylko melko poczatkowe to nie naje sie porzadnie i nie bedzie przybierac jak nalezy...
o to mi chodzilo. bardzo tracila na wadze Mala, miala robione badania, jak ssala cyca to sprawdzali taka mala rurka ile ciagnie mleka (bo mysleli ze o to chodzi), ale ssala jak zwariowana. no i wyszlo jak wyszlo

[ Dodano: 2011-04-02, 15:45 ]
mam taki hmmmm nazwijmy to otulacz
fajna sprawa

[ Dodano: 2011-04-02, 18:07 ]
widze, ze dzis kompletna cisza :)

pogoda mnie dobija. jest szaro, ponuro - jak w Irlandii. nic tylko spac.
Mała ma drzemkę. Śpi już pół godziny, zapewne niebawem sie obudzi.

szkoda, ze tu nikogo nie ma

Milego weekendu!

[ Dodano: 2011-04-03, 16:19 ]
widze ze kompltna cisza tuaj :) ja wlasnie mialam drzemke z Oliwka po dlugim spacerze, przytulilysmy sie i sen nas zlapal :)

dzewczyny pobudka!!!

Awatar użytkownika
madziorka hihi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6536
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:23

03 kwie 2011, 21:37

heja

odnosnie ubierania... ja podobnie traktowalam swoje pierwsze dziecko i nic sie nie dzialo. wrecz przeciwnie
spal zawsze na zewnatrz. niewazne jaka pogoda
jesli padalo to zakladalam folie
i w wozku tak dobrze i szybko usypial
jak byl wiekszy to do lozeczka go przenioslam w domu bo tam mu bylo wygodniej po prostu...

a brak czapeczki wzbudza sensacje.. jednak...

olaf ma sweterki i bliuzy wszystkie z kapturkami
ja ich nie zakladam
ale dzis bylo wietrznie bardzo u nas

wiec jak wyciagnelam go z wozka to zalozylam kapturek. a w wozku niekoniecznie

mial na sobie body z dl rekawem i cienki sweterek
a w wozeczku przykrylam go cienkim kocykiem bo nic innego go nie chronilo a troche wialo jednak. no i kocyk na nozki tez dlatrego ze on tak kopie ze caly czas lezy z golymi nozkami. a pod kocykiem mu nie marzna. sa b cieplutkie mimo wszystko

spotkalismy sie z dwoma rodzinkami znajomych
dzieci ich maja rok i byly dwa razy cieplej ubrane od moich
wiec wiadomo ze oni sie dziwili
i pytali , sprawdzali olafa. czy nie wieje. nie swieci slonce. czy sie nie boje o uszy.. itd
nie wiem.
nie myslaam o tym w takich kategoriach...

jak wspomnialam Leona wychowywalam podobnie i tez sie nie obawialam niczego. wiec dlatego teraz nie zastanawiam sie..
uwazam ze jesli ja jestem cienko ubrana to dziecko tym bardziej skoro w wozku lezy..
ten wiatr byl , ale taki cieply. wiosenny... i slonce caly czas swiecilo jednak

jak wyszlismy z domu o godz 11 to 3.5 godz nas nie bylo
spotkaismy sie z wyzej wspomnianymi rodzinkami na placu zabaw
to tacy wesele szaleni ludzie. mam tu na mysli bardziej ich meskie polowki. hehe wiec ogolnie caly czas zartow smiechawy i podziwiania dzieciakow rowniez...

sami chlopcy nam sie trafili!! niezla druzyna rosnie!!!

po obiedzie poslzismy na kolejny krotszy juz spacer , na lody hihi
i o 20stej dopiero dotarlismy do domu od piatku hehe

caly weekend u mamy

adam malowal z moja siostra jej pokoj
ja spacerowalam z dziecmi. spotykalam kolezanki.. czulam ze zyje
ja jestem stworzona do zycia w miescie. wsrod ludzi. zamieszania.. ehhh
a tutaj mimo ze kilka km za miastem to tak nieciekawie.. bleeee

ale to nie na zawsze!!! ufff

Lelek rowniez musial zamienic sie z malarza. rozlozyl u mojej mamy w przedpokoju farby plakatowe i tworzyl hehe nie tylko na kartkach ale i na sobie oczywiscie i ostro twierdzil "mamusiu jestem teraz malarzem" hehe
a jaka mial frajde w pomocy przy przenoszeniu rzeczy do pokoju juz po skonczonej pracy
do godz 22 nosil . przenosil.. taki dumny . szczesliwy mowiac "taki maly chlopczy ale da sobie rade, dla mnie to bulka z maslem" hehe jest taki smieszny przy swoich komentarzach typu "podejrzewam ze ten pokoj jest piekny" i inne takie hehe ktore musialabym notowac na biezaco
no ale to jeszcze wszystko przed wami. ktore mamam zostaly pierwszy raz teraz hehe

3 latek to chyba najcudniejszy moment w macierzynstwie. moglby trwac wiecznie...

te nasze malenkie kruszynki sa rownie cudne.. aczkolwiek jeszcze nie mamy z nimi takiego kontaktu i porozumienia.. i jeszcze tyle przed nami...


spadlam z nieba jakas jestes mlodziutka. ja w twoim wieku dopiero za maz wychodzilam i nie mialam w glowie macierzynstwa... musialam dojrzewac do niego jeszcze 5 lat...

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

04 kwie 2011, 09:04

Witam,

Odnosnie ubierania dziecka to tak jak napisałam zakładam malemu kaptur (czy to jest bluza czy kurteczka. Aczkolwiek był tez w weekend ubrany w bluzę bez kaptura i nie miał czapeczki. Leży w gondoli ma często postawiona budkę do połowy więc mu nie wieje. Czasami zdarza mi się jemu założyć czapeczkę ale to tylko dlatego ze sama uwielbiam czapki, kapelusze. Natomiast zgodzę się z Madziorką że sama jestem lekko ubrana i nie powiem aby mi było zimno. Więc dlaczego dziecku ma być zimno? no ale każdy robi jak uważa. Jeśli czujecie się z tym dobrze to niech tak będzie. A brak czapki faktycznie wzbudza sensację.
jeśli chodzi o ubiór to również spotkałam się z tym jak koleżanka mówi do mnie "no moje dziecko też ma tylko jedną warstwę więcej ode mnie". Ona ubrana wiosennie a dziecko w kombinezon. Przecież to że zakładamy dziecku jedna warstwę więcej nie oznacza że ja mam cieniutkie ubrania a dziecko polary i kombinezony. Ale to już indywidualna sprawa każdego rodzica.

Jeśli chodzi o zaproszenia to zrobiliśmy sami. dziś tylko pójdę je zanieść do fotografa aby je wydrukowali i ozdobili na chrzest.
Jeśli się uda to wstawię wam tutaj jak to wygląda.

Moje dziecko znowu śpi.
jak wstanie to wybieramy się na spacer. piękna pogoda sie zapowiada na dziś. Od rana jak wstałam mam otwarte okna i wyszłam na balkon. Jest super.

Mam do Was pytanie. Czy wy po ciąży tez macie tak mocno słabe paznokcie. U mnie cos okropnego. Paznokcie jak u praczki. Po prostu nie mogę sobie dać z nimi rady. Pękają mi wzdłuż. Nie ważne czy obcięte czy piłuję to po prostu nie mogę się pozbyć tych zadziorów. Już sobie oklejałam plastrem aby nie haczyć. Urósł i ponownie pękł mi wzdłuż. Zawsze miałam bardzo bardzo miękkie paznokcie ale teraz mam nie wiele twardsze niż Piotruś.
łyka witaminy dla mam karmiących, żelazo oczywiście racjonalna dieta ale nic nie pomaga.
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2011, 08:14 przez magda7, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Miluśka
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1883
Rejestracja: 25 sie 2010, 20:46

04 kwie 2011, 10:42

Czy wy po ciąży tez macie tak mocno słabe paznokcie.
Ja jestem zaskoczona ale mam paznokcie dużo silniejsze i zdrowsze niż z przed ciąży. wcześniej mi się rozdwajały pękały a teraz jak ładnie pomalują wyglądają jak sztuczne hehe bo są długie równiutkie.
wcześniej mogłamo takich pomarzyć.
troszkę gorzej z włosami to trochę ich gubię ale tym się nie przejmuję bo nie jest to jakaś zatrwarzająca ilość.
ja zaczęłam łykać skrzypowitę. naprawde jest super. wcześniej brałam prenatal bo został mi jeszcze z czasów ciąży.

Wczoraj padłam jak pluto. okropnie mnie zmęczyła ta szkoła. najbardziej męczące są wykłady na których spać sie chce. Człowiek tak się męczy powstrzymywaniem powiek bardziej niż jakąś pracą fizyczną.

Mały właśnie mi zasnął. Pośpi troszkę nakarmię go i na spacerek!

Muszę kupić mu nowy smoczek bo ma jeszcze takie 0-3 a już by się przydał 3-6.
Myślę o takim z wypustkami żeby masował dziąsełka ale nie jestempewna czy się sprawdzi. Teraz mam z firmy Avent kolejny może wezmę z Nuk. Jeszcze zobaczę co mi powiedzą w sklepie. Myślę że powinny się na tym znać.

Dawałam małemu już jabłuszko ze słoiczka ale mu nie smakowało bo kwaskowate.
A w piątek dostał jabluszko z marchewką słodką. Jejku był caaaały upaciany. Strasznie mu smakowało. Dziś też mu dam. Bardzo dobrze przyjął nowe jedzonko. Daję mu tylko pół słoiczka a drugie pół na drugi dzień. Nie chcę przeciążać mu brzuszka zbyt dużą ilością. Nie mieliśmy problemów ani z brzuszkiem ani z kupką, więc jestem zadowolona!

Wczoraj poszłam hmm że tak powiem wiosennie ubrana do szkoły. I powiem wam że jeszcze chyba nie jest ze mną tak źle bo mnie podrywali! Mężatą dzieciatą :) No ale na czole tego wypisanego nie mam. Nie powiem bo poflirtowałam niewinnie :ico_wstydzioch:
Ale miło jest jak się ktoś zainteresuje dostrzeże i powie że ładnie wyglądam. Mój własny mąż tego nie dostrzega i nie docenia... no ale tak bywa.

lecę się ogarnąć :)

Miłego dnia!

magda7
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 523
Rejestracja: 23 sie 2010, 11:10

04 kwie 2011, 10:58

I powiem wam że jeszcze chyba nie jest ze mną tak źle bo mnie podrywali! Mężatą dzieciatą :)
oj Miluśka, miluśka. Przecież Ty młodziutka jesteś. To że masz dziecko i męża nie świadczy o tym ze wyglądasz staro. Za mną 30 kilkuletnia kobitka z prawie z ponad 8 letnim stażem małżeńskim (w tym roku 9 rocznica ślubu) się faceci oglądają a co dopiero za taka młodziuteńką jak Ty!!!!!! Bardzo mnie tym rozbawiłaś. :-) :-) :-)
Zresztą - wiesz, podobno kobieta po urodzeniu dziecka pięknieje i promienieje więc przygotuj się teraz na większe uderzenie niż wcześniej. :-) :-) :-)

Jeśli chodzi o wykłady to niestety tak bywa że czasami ciągną się jak nie wiem co, ale takie są już uroki szokoly.
Chociaż ja zawsze lubiłam i lubię (na razie mam przerwe w nauce do października, ponieważ juz skończyłam kolejne studia i chce w październiku rozpocząć kolejne) siedziec na wykładach. Nawet jak były prowadzący beznadziejni. Bo niestety aby był ciekawy wykład to zależny tylko od wykładowcy jak go poprowadzi. Sama kiedyś prowadziłam ćwiczenia na studiach.

[ Dodano: 2011-04-04, 11:02 ]
Jeśli chcesz kupić smoczek małemu to polecam Ci ten kosmiczny Tommy Tippe który ma Piotruś na zdjęciu (3-6 miesięcy). Sam smoczek kosmiczny, ale bardzo praktyczny dla dzieck. łatwo chwyta i często uszko tego smoka bierze do buzi (chyba cos na zasadzie gryzaka). naprawdę fajnie pomyślany smoczek. nawet nie wiedziałam o tym jak go kupowała. Wzięłam go bo był taki kosmiczny, a okazał się bardzo praktyczny dla dziecka. Zresztą widać że Piotruś woli tego kosmitę niż te normalne (ma nuka- ona jest 0-6 miesięcy i Avent też jest 0-6 miesięcy, lovi tez 0-6 miesięcy. Zresztą smoczki należy wymieniac raz w miesiącu więc można kupować różne.

kruszynka05
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 528
Rejestracja: 08 kwie 2010, 12:15

04 kwie 2011, 17:48

Witajcie.

U nas po weekendzie ogolnie ok.

Zaproszenia tez juz zrobilam.
Jak beda wydrukowane to zrobie zdjecie i Wam przesle;)

co do paznokci to u mnie sredno ale nie najgorzej za to wlosy troche mi leca... ale jakiegos strasznego dramatu tez nie ma...

jakos nie mam weny do pisania...

Pozdrawiam!

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość