Strona 8 z 282

: 11 gru 2008, 15:52
autor: blumek
http://www.allegro.pl/item472188340_biu ... a_75d.html

To adres do fajnego sprzedawcy bielizny. Do karmienia są troszke tansze niz Motylek zanlazła. Popatrzcie na inne artykuły sprzedającego. Ja tu kupowalam i jestem bardzo zadowolona.Polecam.

: 11 gru 2008, 17:32
autor: wiola85
Dziewczyny ładna ta wasza bielizna. A ja sie musze przyznac, ze mam tylko jeden biustonosz do karmienia, taki zwykly, a reszta to sa normalne z odpinanymi ramiaczkami :-) i jak chce to odpinam wyciagam cyca i karmie :-D
A my bylismy dzis odebrac numer pesel dla Filipka :-) jeszcze tylko musimy wyrobic mu dyskietke do lekarza i narazie to koniec z papierkowymi rzeczami do załatwiania :ico_sorki:

: 11 gru 2008, 19:44
autor: #ania#
My dzisiaj mieliśmy spokojny dzień.. Jasiek nawet dał mi pospać w nocy, wstaliśmy koło 8, później się troche pokręciłam po mieszkaniu, kompletnie nic nie zrobiłam i koło południa usnełam, usiadłam na łóżku i padłam, zupełnie jak nasz Jaś :-) a o 15.30 pojechaliśmy do księdza ustalić chraciny i stanęło na tym, że będą razem z naszym ślubem w sobote po wielkanocy, mamy przyjść w połowie luego to Proboszcz załatwi wszystkie dokumenty i pozostanie tylko czekanie.. a później będę mogła powiedzieć, że jestem żoną pełną gębą :-))

: 11 gru 2008, 21:09
autor: Motylek22
Dziewczynki dziękuję :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: poszłam do przychodni zglosić Filipka bo jeszcze tego nie zrobiłam bo niewiedziałam :ico_wstydzioch: Położna przyszła do nas odrazu, Filipek ładnie wygląda i pępuszek też ładnie się goi :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Okazało się że powodem dzisiejszej kolki może być wczorajsza zupka pomidorowa której nie powinnam jeść :ico_wstydzioch:
Moja rana po nacięciu też się ładnie goi, jeszcze tylko czekamy aż wykruszy się ten szef rozpuszczalny.

Betka Poród miałam ciężki :ico_olaboga: 11 godzin. Ból nie do zniesienia, znieczulenie działało nie całą godzinkę a potem zanosiłam się od płaczu. Myślałam że nie dam rady i gdyby zaproponowali mi cc to bym bez wachania się zgodziła. Teraz oczywiście cieszę się że nie było takiej potrzeby. Ogromnym wsparciem był mój mąż i nie wiem czy bez niego dała bym radę. Powtarzał mi że jestem silna że dam radę! Głaskał mnie po głowie pozwalał się wieszać na nim gdy parłam na stojąco, przytrzymywał głowę gdy parłam już na fotelu. Na koniec przecioł pępowinę i gdy Filipek wylądował na mojej piersi oboje zaczeliśmy płakać. Ja płakałam, śmiałam się jednocześnie i powtarzałam moje kochane maleństwo

Pati85 witaj kochana :-D dawno Cię nie "widziałam" :ico_oczko: Nam karmienie idzie już całkiem dobrze, jak nie ma kolek to jest poprostu rewelacyjnie i nawet zauważyłam że niechciana do tąd pierś jest teraz tą lepszą :-) Odciągałam dużo laktatorem i wyciągałam brodawkę palcami przed karmieniem i potem jak się przyssał to ładnie ją wyciągnął i teraz już pieknie ssie :-D

blumek kurcze, sporo przepłaciłam :ico_olaboga: szukałam na allegro tych komplecików ale nie mogłam znaleźć mojego rozmiaru a tu widzę że jest :ico_placzek: ale gapa ze mnie. . .

Aniu gratulacje :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: już niedługo będziesz wspaniałą żoną :-)

Była dziś u nas położna, świetna babeczka :ico_brawa_01: bardzo sympatyczna, powiedziała że muszę teraz dużo odpoczywać aby dojść do siebie i powiedziała mojemu mężusiowi że musi mnie wspierać i być wyrozumiały. Oczywiście mój mężulek stara się jak może i naprawdę jestem z niego bardzo dumna. Widzę że bardzo kocha Filipka, uwielbiam na nich patrzeć jak są razem :-D Znalazła też po części przyczynę kolek Filpka, wczoraj np. jadłam zupę pomidorową a nie powinnam. W dodatku nie źle przyprawioną :ico_wstydzioch:
Moja rana po nacięciu się ładnie goi i Filipek też łądnie wygląda. Wizyta u pediatry będzie w przyszłym tygodniu, ciekawe ile przytył bo czuje już że na rączkach więcej dźwigam :ico_oczko:

: 12 gru 2008, 12:51
autor: betka
Na koniec przecioł pępowinę i gdy Filipek wylądował na mojej piersi oboje zaczeliśmy płakać. Ja płakałam, śmiałam się jednocześnie
to tak jak ja - juz nie pamietam czego wiecej bylo, lez czy usmiechu... :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: mam nawet zdjecie z niuniem jak jescze lozysko we mnie bylo, a Oliwus w tychb cieplych pieluszkach lezal na mnie :ico_brawa_01: niunio slicznie wyglada a ja w tych mokrych od wody wlosach, poczochrana ale wpatrzona w Juniora i usmiechnieta :ico_brawa_01: ale przezycie.
ja rodzilam 5,5h i mysle ze to dzieki poloznej ktora wiedziala kiedy mam isc pod prysznic a kiedy do wanny itd... jestem baaaaaaaaaaaardzo zadowolona z opieki nad nami. przy porodzie bylo 6 osob plus ja i pozniej Oli :) 3 lekarzy, polozna, jakas pani ktora podawala wszystko i maz
że będą razem z naszym ślubem w sobote po wielkanocy
juz sie doczekac nie moge :ico_brawa_01: my tez planujemy chrzciny w wielkanoc :ico_brawa_01:
musimy wyrobic mu dyskietke do lekarza
a co to ta dyskietka?? u nas tez dluuuugo sie czeka na pesel - miesiac :ico_szoking:

my spalismy do 10 dzis. 2 razy jedzonko w nocy i jescze o 23 ostatnie. ja na brak snu nie moge narzekac. choc pewnie jakbym sie polozyla kolo niunia to bym usnela w moment.

: 12 gru 2008, 13:24
autor: Motylek22
u nas tez dluuuugo sie czeka na pesel - miesiac
A to trzeba gdzieś zgłosić aby wyrobić pesel???
ale przezycie.
Najpiękniejsza chwila w życiu :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Ja co prawda nie nażekam na opiekę ale nie miałam tak dobrej jak Ty. Ja większość czasu leżałam na łóżku i to był wielki błąd. Mi o wiele lepiej było na siedząco lub na stojąco i dopiero jak mi pozwolili siedzieć coś się ruszyło. Myślę że gdyby pozwalali mi się więcej ruszać, wszystko poszło by sprawniej. . .

: 12 gru 2008, 14:02
autor: poccoyo
Motylek22, szkada że sie tak namęczyłaś... współczuje ... mój pierwszy poód też był powiedzmy "bierny" bo myślałam że muszę lezeć na plecachi cierpiec katusze...
a przypomina mi się ten artykuł który wam wkleiłam na temt porodu jeszcze jak pisałysmy na wspólnym terminie...
tam bylo napisane ze kobieta wybiera sobie pozycje do rodzenia... i wydaje mi sie to naturalne,
ja Davidka rodziłam ... leżac na lewym boku... w prawej rece maiałam gaz do wdychania, w lewej trzymalam męza i pytalam czy moge go ugryźć :ico_oczko:
a jeszcze w między czasie pilam hektolitry wody... bo ten gaz gardlo mi wysuszal...
jak zaczely sie parte ... podciągnełam sobie prawa noge bardzo wysoko "pod brodę"
i parłam... położne były zdziwone... bo ja od tego gazu pól przytomna była... ale bólu nie czułąm... i 4 parte i malutki był na świacie...
a jak się urodził to piewrwsze co usżłyszałam..."ale to był szybki poród, i lucky boy"
bo Davidek miał słupeł na pępowinie... dlatego miał nie równe tętno...

: 12 gru 2008, 14:17
autor: wiola85
musimy wyrobic mu dyskietke do lekarza

a co to ta dyskietka?? u nas tez dluuuugo sie czeka na pesel - miesiac
wiesz co ja mieszkam na slasku i u nas idac do lekarza kazdy ma taka dyskietke, ktora wyglada jak dowod, taka mała plastikowa z danymi osobowymi. Wprowadza sie ja do komputera i tam wszystko jest zapisane :-)
A to trzeba gdzieś zgłosić aby wyrobić pesel???
najpierw wyrabialismy akt urodzenia i potem na jego podstawie wyrabia sie pesel w urzedzie miasta w dziale personalnym. Tak przynajmiej było u mnie :-)

: 12 gru 2008, 14:20
autor: betka
Motylek22, ja po pierszym ktg ktore mialam na lozku - (jak jeszcze skurcze sie nie rozpoczely po oksytocynie a po 20 minutach zaczely byc co minute :ico_szoking: polozna od razu posadzila mnie na pilce. Mialam tez specjalne siedzonko (ale nie wygodnie mi bylo) i korzystalam z pilki najpierw. Potem sie na chwilke polozylam bo slabo mi sie robilo. Potem prysznic, znow pilka, troche lezalam, KTG okolo 20 minut i potem olbrzymia wanna z cieplutka woda, potem zanim doszlam do lozka kilka popieranych skurczy i na lozku kilka partych i potem NIUNIO NA REKACH!!! :ico_brawa_01:
Emilka nie wiem gdzie sie zglasza zeby pesel wyrobic bo maaz to zalatwial wszystko, a ja nie mam pojecia. Jak wieczorkiem wroci tosie zapytam i powiem ci.

[ Dodano: 2008-12-12, 13:23 ]
#ania#, powiedz mi jak sie wam wozeczek sprawuje?? Bo my jeszcze nie mamy :ico_olaboga: i musimy kupic. I nie chcemy przeznaczac jakis kwot niesamowitych bo poprostu nas nie stac na cos drogiego. Ale chcemy miec dobry wozek. Rzoumiesz NAJLEPSZY I NAJTANSZY :ico_haha_01: i moze zamowimy taki sam jak wy macie ale chcialam znac opinie wasza czy pierwszy pojazd Jasia spisuje sie tak jak powinien??

: 12 gru 2008, 21:20
autor: Anetka29
Motylek22, u mnie nie trzeba nic z PESEL-em załatwiac, przyślą mi pocztą do domu

ja podczas porodu mogłam trochę pochodzić i w wannie z cieplutką wodą poleżałam, ale większość czasu niestety przeleżałam a położna siedziała w wygodnym fotelu i tylko gadała "proszę nie krzyczeć, proszę głęboko oddychać... " ale mnie wkurzała!!!

My dzisiaj kolejnych gości mieliśmy, wymęczyli trochę Sarę i teraz śpi jak aniołek - oby tak do rana

U nas chrzciny w pierwszy dzień świąt, już wszystko załatwione, przedwczoraj u księdza byliśmy, a dzisiaj zrobiliśmy duuuże zakupy.