: 26 paź 2010, 11:09
no te pierogi to ja kupilam takie chyba wpol gotowe, bo pakowane prozniowo nie mrozone, ale mysle zeby zrobic sobie samemu i swieze na gleboki tluszcz, fajna odmiana do pochupania
my wlasnie po sniadanku, moj maz ma dzis fajna zmiane bo od 10 do 14 :) wiec zjedlismy razem sniadanko a ja palaszuje buleczke francuska z jablkiem i toffi i orzeszkami pychotka, oczywiscie zaraz bedzie zgaga ale trudno ide sie zaraz wykapac, potem tylko obiadek jakis i lece na pazurki, wczoraj posprzatalam wiec czysciutko, psociel poprzebierana, chyba musi im wystarczyc az do mojego porodu bo juz ledwo sie ruszam staram sie porobic jak najwiecej zeby sie potem nie denerwowac ze chalupa brudna a ja leze z malym
my wlasnie po sniadanku, moj maz ma dzis fajna zmiane bo od 10 do 14 :) wiec zjedlismy razem sniadanko a ja palaszuje buleczke francuska z jablkiem i toffi i orzeszkami pychotka, oczywiscie zaraz bedzie zgaga ale trudno ide sie zaraz wykapac, potem tylko obiadek jakis i lece na pazurki, wczoraj posprzatalam wiec czysciutko, psociel poprzebierana, chyba musi im wystarczyc az do mojego porodu bo juz ledwo sie ruszam staram sie porobic jak najwiecej zeby sie potem nie denerwowac ze chalupa brudna a ja leze z malym