Kasiu, a Ty od początku powinnaś mieć takie podejście. Mniej byś się stresowała, a może i Nasza kochana Zagadka szybciej by wtedy przyszła na świat :ico_buziaczki_big:
Ula, jak będziesz potrzebowała, to pisz, dzwoń, pożyczę Ci bluzeczkę, przesyłając pocztą
[ Dodano: 2007-04-18 ]
PS. w takim razie...jutro opijamy mój ukończony 27 tydzień
dni lecą jak szalone brzuszki rosną (niektórym znikaja ) a dzięki temu tu codziennie znajdzie się okazja do świętowania ja juz zbieram zapasy na swoją studnióweczkę
Dziewczyny, super sie ciesze ze Rybcia urodzila. Tak dlugo czekala na swojego syneczka i w koncu moze go teraz tulic w ramionach... Az sie poplakalam. Ale z radosci, oczywiscie, wiec mozna
Kinga, no i tu tkwi...ekhm...problem? Boję się, że urodzę wiele przed terminem, bo mały będzie wystarczająco wykształcony albo że urodzę w terminie, ale GIGANTA ! Nie chciałabym pobijać rekordu Guinessa (a wynosi on ok. 74 cm i waga ok 6,5 kg chyba)