: 05 paź 2008, 22:48
W sobotę mąż umówił sie u mechanika z samochodem na małą naprawę a okazało się, że jest coś poważniejszego i naprawa zamiast 200 zł kosztowała 1050 zł. Jestem wściekła jak nie wiem





Później mój m był zaproszony na kawalerski i siłą go musiałam wyganiać bo nie chciał iść. Jaki on jest mało rozrywkowy aż strach, moje przeciwieństwo. Wygoniłam go w końcu. Wrócił po 2 w nocy i oczywiście cały zmulony. W lokalu robili i jak to faceci siedzili i pili nic nie jedząc. Mój m oczywiście się struł bo nie ma wprawy w piciu. Wczoraj całą niedzielę zdychał a ja mu Patryka specjalnie podsyłałam a co nie mam litości



Janiolek zdjęcia super. Figura bardzo fajna, zazdroszczę Ci wzrostu i pięknych gęstych włosów i jeszcze wieku



Yvone a gdzie to nowe wasze mieszkanko się buduje????