Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

07 mar 2008, 12:41

Hej, hej :ico_haha_02:
Kristi, Kobietko, jesteś zmęczona- masz teraz przecież przez cały dzień dwoje kochanych maluszków, na któte musisz uważać, dopilnować, nakarmić... I snu potrzebujesz.
justyna25, gratuluję awansu :ico_brawa_01:

Wiadomość od Basi.
godz. 11:13
Kochane właśnie jestem po operacji, oprócz bólu wszystko w porządku. Jestem tylko słaba.

Ja dziś rano byłam w poradni diabetologicznej. W rejestracji zapytali mnie czy mam wyniki z testu z obciążeniem glukozą 75 g. Na to badanie powinien wystawić mi skierowanie mój ginekolog (podobno), bo pańcia lekarka- diabetolog nie kieruje na badanie :ico_szoking: . Cholery można dostać z tą służbą zdrowia. Wczoraj nie mogłam dostać się do rodzinnego po skierowanie do specjalisty- takie kolejki chorych, a dzisiaj jeszcze to...Dzwoniłam do laboratorium i pytałam, czy bez skierowania zrobią mi badanie. W poniedziałek pójdę i zrobię.
Kinga wstała po 7, więc pewnie zaraz będzie spała, a ja wypiję spokojnie kawę.

Awatar użytkownika
Kristi
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2259
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:14

07 mar 2008, 13:33

Dzien dobry :ico_oczko:
U nas nocka o rety.. :ico_olaboga: :-D Mala Nicole przebudzila sie o 3 30 i chciala zebym ja dalej uspala,ale w tym samym czasie obudzil sie z placzem glodny Marcus.. i ja niemialam jak sie rozdwoic..
A tym bardziej ze teraz jak jestem juz w domu to mala niechce zeby ja moj maz dalej usypial.. na poczatku jak wyszlam ze szpitala to tak jeszcze sie udawalo ale teraz to nieda rady :ico_nienie: Mala tak panicznie placze jak ja maz usypia.. nierozumiem tego.. moja Nicole to maly cwaniak mysli a mama juz jest to po co ma mnie tata usypiac jak moze mama..No i ja dalam najpierw jesc malutkiemu a pozniej z Nicole zasnelysmy razem w sypialni a maz poszedl spac do pokoju Nicole.. ale ile sie mala naplakala bo musiala czekac.. a moj maz to nie umial dac malemu jesc.. bo mu to nie wychodzilo.. cos mi sie wydaje ze na poczatku bylo tak fajnie ze mi pomagal .. a teraz widze ze wszystko jest na mojej glowie i wszystko robie ja sama czy pranie czy usypianie dzieci..itd.. to szok.. ale radze sobie swietnie tylko to zmeczenie mi towarzyszy caly czas :ico_oczko:
Dzisiaj juz malutki obudzil sie o 7 30 a Nicole wstala o 8 10 .. wiec maly skonczyl pic mleczko to Nicole wstala i teraz Nicolinka i Marcus sobie spia a ja mam chwilke dla siebie a zaraz ide wziasc na spokojnie prysznic.. i musze jeszcze usmazyc nalesniki dawno nie jadlam :ico_oczko: i moj maz powienien przyjsc z pracki.. dzisiaj szybciej :ico_oczko:

Maggie moj tesc ja nie wierze ze bedzie sie staral.. on jest taki zawziety.. ale ja tez i ciekawe kto odpusci.. ja napewno :ico_nienie: :ico_noniewiem:

Dobrze ze u Basi wszystko ok,tez myslalam o niej .. ale teraz bedzie juz tylko lepiej mam nadzieje :ico_oczko:

Uciekam wpadne pozniej paa milego dzionka a my dzisiaj jedziemy na male zakupy z dziecmi i wyslac kartki na swieta tez juz trzeba :-D :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

07 mar 2008, 13:46

Kristi, trzymaj się.... Widzę, że Marcus dziś kończy 2 tygodnie :ico_buziaczki_big:

Awatar użytkownika
iza
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 809
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:38

07 mar 2008, 14:44

Mama_Kingi, ach ta służba zdrowia...dziwne ze cię twój gin nie skierował na to adanie..przecież jest obowiązkowe

ciesz sie ze wszystko u Basi dobrze.....niech szybko do nas wraca

ja się dzis tak fatlanie czuje..wymiotujęi niedobrze mi....najgorsze ze do szkoly musze jechac....powinnam juz tam bys ale nie dam rady..pojade tylko na ostatnie zajęcia.....
do tego Mati taki marudny..całe szczescie teraz spi

Kristi, ty nasza dzielna kobietko!!!!! niesamowicie dobrze dajesz sobie radę...ale musisz dac sobie pomagac..mąż musi sie nauczyć karmić Mircuska..przeciez to nic trudnego...a ty sie nie dasz rady rozdwoic...nie rób wszystkiego sama..pros o pomoc..koniecznie
moze daj na jakies popoludnie Nicolkę tesciowej, tesc by sie nacieszyl a ty moze bys pospała......mąż niech się zajmie synkiem.....choc jeden taki dzien zebys miala roszkę luzu bo sen jest bardzo wazny!!
trzymaj się kochana!!!

[ Dodano: 2008-03-07, 13:48 ]
dziewczyny......dlaczego cieżarna kobieta nie może być chrzestną.....ponoc jest taki stary zabobon, ze cos sie moze stac
moja mama prosi mnie i blaga zebym odmówiła bycia chrzestną.....i ciocia i babcia....
ja nie wiek co o tym sądzic

Awatar użytkownika
justyna25
4000 - letni staruszek
Posty: 4967
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:12

07 mar 2008, 16:13

iza pisze:dziewczyny......dlaczego cieżarna kobieta nie może być chrzestną.....ponoc jest taki stary zabobon, ze cos sie moze stac

pierwsze słysze :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Mama_Ania
4000 - letni staruszek
Posty: 4805
Rejestracja: 03 kwie 2007, 14:18

07 mar 2008, 16:57

Ja o tym słyszałam. Podobno ciężarna chrzestna zabiera chrześniakowi szczęście dla swojej dzidzi. Nie wierzę w to, ale kiedyś były takie przesądy... :ico_szoking:

[ Dodano: 2008-03-07, 15:59 ]
iza pisze:Mama_Kingi, ach ta służba zdrowia...dziwne ze cię twój gin nie skierował na to adanie..przecież jest obowiązkowe

Mój lekarz dał mi skierowanie na obciążenie 50g glukozy, a po obejrzeniu wyników kazał zgłosić się do rodzinnego po skierowanie do specjalisty.

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

07 mar 2008, 18:42

Cześć Baboski Kochane
No ja też skrobnęłam do Basi że jestem z Nia serduchem, to odpisała, że po operacji jest, i że brzuszek ją boli, ale normalne, a poza tym wszystko OK.
Kristi naprawdę jesteś dzielna, ale uważam że powinniście pagadać z mężem co tu zrobić żeby Cię troche odciążyć...bo takie Twoje zmęczenie nie będzie służyć ani Tobie ani dzieciaczkom...no i mężowi też :ico_oczko:
iza pisze:ale musisz dac sobie pomagac..mąż musi sie nauczyć karmić Mircuska..przeciez to nic trudnego...a ty sie nie dasz rady rozdwoic...nie rób wszystkiego sama..pros o pomoc..koniecznie
moze daj na jakies popoludnie Nicolkę tesciowej, tesc by sie nacieszyl a ty moze bys pospała......mąż niech się zajmie synkiem.....choc jeden taki dzien zebys miala roszkę luzu bo sen jest bardzo wazny!!
trzymaj się kochana!!!

Zgadzam się z Izą.
iza pisze:dziewczyny......dlaczego cieżarna kobieta nie może być chrzestną.....ponoc jest taki stary zabobon, ze cos sie moze stac
moja mama prosi mnie i blaga zebym odmówiła bycia chrzestną.....i ciocia i babcia....
ja nie wiek co o tym sądzic

coś słyszałam o tym, ja słyszałam, ja tez w to nie wierzę...no niewiem...

Awatar użytkownika
Aginka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2636
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:50

07 mar 2008, 19:05

iza, ja i tym nie słyszałam... .atomiast gdy byłam w ciazy z Malwinką.... tak na poczatku ciazy - gdy mało kto o niej wiedział - Tomka kuzyn poinformował mnie i meza ze poprosi nas na drużbów .... np ale potem (sami)zrezygnowali ze mnie ... Tomek pełnił obowiązki drużby ... a mnie przeprosili mówiąc właśnie że slyszeli iż ciężarna kobieta nie powinna .... no nie wiem ale ja się wcale nie obraziłam - wręcz przeciwnie ......

Awatar użytkownika
iza
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 809
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:38

08 mar 2008, 09:32

witajcie z rana
kto na :ico_kawa: ???
ja pije miętę bo niedobrze mi strasznie

a sprawa z chrzestną już rozwiązała..zadzwoniłam do tych znajomych i powiedzialam jak jest...ze jestem w ciąży, że wszyscy mnie namawiają zebym odmówila bycia chrzestna.....powiedzizlam im ze to oni maja podjąć decyzję, bo ja w takie zabobony nie wierzę.....i odmówili mi...oni co prawda tez nie wierzą w takie gadanie, ale ich mamy jak sie dowiedzialy ze chrzestna jest w ciąży to zdecydowanie powiedzialy nie

a ja sie cieszę bardzo bo chrzestną byc u nich nie chcialam..to są znajomi Marka....ja nie mam z nimi nic wspólnego......niespecjalnie ich lubie...bylismy zdiwieni ze mnie poprosili na chrzestna
coź...i sprawa sie rozwiązała

coś tt wczoraj szwankowało.......
dobrze ze z Basią jest ok!!!!!! trzymam za nią mocno kciuki

ja dzi pędzę do szkoły :ico_placzek:

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

08 mar 2008, 10:14

Ja mówię dzieńdoberek i śmigam dać śniadanko dziecku mojemu, bo już głodny.
Iza to dobrze ze sprawa się rozwiązała i ze nie płaczesz z tego powodu :ico_oczko:
iza pisze:ja pije miętę bo niedobrze mi strasznie

oj pamiętam że ja też w pierwszychch tygodniach ciaży mogłam pic tylko mięte :-D

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość