oj mi też żal tych wpisów z porodów
ale ja już nie tęsknię za kafe bo się tu przyzwyczaiłam.
ważne, że Wy jesteście, więc mniej ważne w jakim miejscu.
Jaś na szczepieniu raz zapłakał ale zaraz wzięłam go na ręce i uspoiłam.
pani doktor potwierdziła, że 4 zęby naraz idą
Dwa już kłują, jeszcze dwa.
Ale Jaś pzrytył 200 gram tylko
JAkiś czas temu ważyłam go na wadze w domu i wazył 7800, a teraz 7620
Trochę się zdołowałam, bo on tak dużo je a taki chudy jest
U nas też żar się leje z nieba - Jaś śpi w najbardziej nasłonecznionym pokoju, trzeba będzie go pzrenieść do innego, ale jest goły przykryty tylko pieluszką tetr.
Ja z wózka też jestem neizadowolona, myślałam, głupia, że wózek to każdy jest dobry, że wystarczy mi byle jaki, tani, chciałam być taka oszczędna a teraz żałuje! Już bym go nie kupiła, jest toprny i ciężki! Możliwe, że też kupimy jakąś spacerówkę, ta którą ma MK bardzo mi się podoba.
Aniu i MK, wysłałam Wam książkę.
Idę się pakować!
Jeśli już nie zajrzę - to miłęgo tygodnia Wam życzę i będę naparwdę strasznie za Wami tęsknić
Jak wrócę to napiszcie w niedzielę jakieś streszczonko dla mnie, plissss