Mój Kubuś od urodzenia ma problemy ze skórą za uszami. Pęka mu i od razu podchodzi to ropą, tzn coś żóltego zaschniętego tam ma czyli chyba ropne. Zastanawiam się czy to nie jest azs właśnie. Jakie są wasze doświadczenia? Od czasu do czasu wychodzi mu coś na buźce, ale poza tym żadnych plamek w zgięciach nie ma. Ostatnio miał suchą plamkę na nodze, ale nie czerwoną i zeszła po zastosowaniu emolium. Zaraz po porodzie strasznie łuszczyła mu się skóra na główce, wyglądało to jak popękana ziemia na pustyni, ale też pomogło emolium. Co o tym sądzicie? Czy to może być azs?
Hej, dołączam się do tematu, bo moje dziecię też ma AZS męczymy się już kilka miesięcy...
na chwilę obecną lekarz zalecił stosowanie Atopiclair. No zobaczymy, czy efekt się utrzyma, bo póki co poprawę faktycznie widać i mam nadzieję, że to na stałe.
mocarella, trzymam kciuki,żeby ten krem pomógł,u nad po nim nie było zadnych efektów. Ale na każde dziecię działa coś innego,wiec może faktycznie u Was pomoże
W jakim dzieciątko jest wieku??
Każde dziecko, zresztą każdy człowiek reaguje inaczej na różne leki. Mocarella, skoro Atopiclair wam pomógł, to póki co tego się trzymajcie. Sama wcześniej nie slyszałam o tym specyfiku,możesz coś więcej powiedzieć?
Robisz małemu kąpiele np. z dodatkiem siemienia lnianego? To też może pomóc.
Hmmm... z takimi eksperymentami jeszcze nie próbowałam. Jak przygotować taką kąpiel?
Co do Atopiclaira to hmm... no jest krem i emulsja. Pielęgnuje skórę i działa przeciw objawowo w kwestii AZS i kilku innych chorób skóry. No i co najważniejsze jest bez sterydów. Ponoć można go stosować już u dzieci które mają 0,5 roku.
Faktycznie będziemy się go trzymać jak na razie bo efekty są na prawdę dobre.