Strona 76 z 150

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 13:39
autor: aniawlkp86
jestem ciekawa jak zareaguje na Ritusię... :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01: będzie latać futro czy nie? jak obstawiacie?? :ico_oczko: hodowczyni uwaza ze nie.. ale co bedzie to się okaze..
mi się wydaje,że na początku mogą się nie polubić,Zara już jakby ma swój teren i musi teraz drugiego kota wpuścić i się terenem podzielić
ale na plus działa u nich to,że się znały wcześniej,więc pewnie szybko im minie


aaaaa miałam napisać rano co z naszymi myszami w domu :-D
otóż moja kicia ma je głęboko w poważaniu,ostatnio jedną ganiała w łazience i to jak jej palcem pokazałam :ico_haha_01: ale jej uciekła,teraz tylko węszy i nasłuchuje gdzie jakaś lata
dzisiaj to nawet jedną kapciem potraktowałam i ogłuszyłam z lekka i dałam jej,a ta tylko powąchała i poszła dalej :-D
to wyrzuciłam dla kocurka sąsiadki,on lubi takie przekąski :-D
tak więc jak się rozniesie,że mój kot ma gdzieś myszy to się wszystkie mi tu zlecą jeszcze :ico_smiechbig:

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 13:52
autor: anetka607
wiesz bo nasze to takie leniwce dobre jedzenie dostaja to co padline bedą jesc hehe mój żaden kot nigdy nie polowal na myszy ale wystarczyło ze był jego zapach to myszy nie było

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 14:04
autor: aniawlkp86
ale wystarczyło ze był jego zapach to myszy nie było
u mnie widać zapach kota nic nie daje :ico_haha_01:

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 14:12
autor: NICOLA_1985
Ania szkoda, że kicia myszki zjeść nie chciała bo defakto to jest najlepsze składowo pożywienie dla kota.. dużo lepsze niż najlepszej marki karmi i inne mięso... no ale chociaż inny kot skorzysta.. jak lubi to nie wywalaj myszy w piec tylko dawaj innym kotom.. zrobisz im tylko na zdrowie!... :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :-)

ja przypuszczam, że u nas jak Rita dojedzie to będzie foch na pewno... pewnie taki warczący foch... :ico_oczko: mam tylko nadzieje , że nie bede musiała ich rozdzielać! :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_oczko:
co do samolubności " po sterylizacji" to nie słyszałam o tym... wiem, że Zara była samolubem jeszcze w hodowli :ico_oczko: ale Rita podobno jest w tych uległych więc jest duża szansa , że się laski dogadają! :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :-D nie ma zresztą innej opcji.. nie wyobrażam sobie oddać jednej z nich!... :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie: :ico_nienie:
choć wczoraj już ten akwizytor się pytał ile bym chciała za Zarę haha ja mu powiedziałam, że go nie stać :-D :ico_oczko:

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 14:22
autor: anetka607
ja bym myszy swojemu kotu nie dała, u nas kazdy myszki dokarmia trutkami wiec czy to kotu nie zaszkodzi .,.,

NICOLA jak szukalam kota czesto na tablicy hodowcy wystawiali kotki po sterylizacji ze niby stawaly sie agresywne w stosunku do innych kotow, a podobaly mi sie 2 kotki ale bylo wyraznie napisane ze w domu nie moze byc innych zwierzat

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 14:26
autor: mal
jak czytam na tablicach czesto sie zdarza ze kotki po sterylizacji robia sie samolubne i nie akceptuja innych kotow juz pare takich do oddania/sprzedania bylo
obstawiałabym raczej za tym że to ludziom znudził się kotek albo że niektórym nie chce się zrozumieć zachowania kota zamiast trochę pogłówkować czemu tak a nie inaczej się zachowuje to łatwiej im jest oddać kota ,w nosie mają że kot będzie cierpiał ,a może ze jakoś brzydki się zrobił jak urósł ,bo ja był malutki to słodziak był tyle wdzięku miał :ico_noniewiem:
Gwiazdunia w żadnym calu nie jest samolubna w stosunku do Lutka czy do nas ,wręcz przeciwnie ,ładnie sie razem bawią ,gonią czy wodzą ślepkami za "wędką" czy inną zabawką ,Lutek jest jeszcze bardzo młody to i skory do psoty częściej niż Gwiazdunia ale jak ona nie chce jego towarzystwa to daje mu to wyraźnie do zrozumienia i młody musi się słuchać :ico_oczko:

Nikola
ja sądzę że Zara może furczeć na nowego lokatora byle nie sprawdził się czarny scenariusz nie wzięły się za łby :ico_oczko: :ico_sorki: nowy będzie przesiąknięty innymi zapachami a może i sam będzie zestresowany ,na pewno będą musiały się dotrzeć i po paru dniach ju,z tylko lepiej będzie :ico_oczko:

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 14:39
autor: mal
[
choć wczoraj już ten akwizytor się pytał ile bym chciała za Zarę haha ja mu powiedziałam, że go nie stać :-D :ico_oczko:
hehehe tez tak bym powiedzała :ico_oczko:


a jaką masz gwarancję że mysza wczesniej nie zjadła trutki albo innego dziadostwa a potem kot ją ? :ico_sorki:
mąż w pracy widział takie "pijane "koty które to już nigdy nie przyszły do poidełek im wystawionych :ico_sorki:
ot zycie ....... :ico_noniewiem:

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 14:47
autor: aniawlkp86
a jaką masz gwarancję że mysza wczesniej nie zjadła trutki albo innego dziadostwa a potem kot ją ? :ico_sorki:
żeby nie było,to u mnie już trutki dawno nie ma,a myszy latają jak napędzane motorkiem :ico_oczko: ale jak miałam trutki rozsypane to mysza od razu w piec szła,żadnej nie wywalałam dla kota sąsiadki :-)
teraz mam łapkę pod zlewem i w spiżarce,na noc w pokoju bo mi tu koło pieca chrupie zawsze,ale złapać się nie chce :ico_zly:
NICOLA jak szukalam kota czesto na tablicy hodowcy wystawiali kotki po sterylizacji ze niby stawaly sie agresywne w stosunku do innych kotow, a podobaly mi sie 2 kotki ale bylo wyraznie napisane ze w domu nie moze byc innych zwierzat
a ja myslałam,że koty po sterylizacji/kastracji są spokojniejsze :ico_noniewiem:

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 19:33
autor: mal
ależ Aniu ja tak dla przykładu podałam że mysza mogła zjeść trutkę a nie że masz trutki na myszy które potem kot zjada taką zdechłą mysz :ico_haha_01:
wiadomo,że to co kot upoluje sobie sam jest o wiele bardziej pożywniejszym jedzeniem niż najlepsze chemicznie wytworzone żarciunio dla kota :ico_oczko:
anetka607 pisze:
NICOLA jak szukalam kota czesto na tablicy hodowcy wystawiali kotki po sterylizacji ze niby stawaly sie agresywne w stosunku do innych kotow, a podobaly mi sie 2 kotki ale bylo wyraznie napisane ze w domu nie moze byc innych zwierzat

a ja myslałam,że koty po sterylizacji/kastracji są spokojniejsze
wierz mi moje kiciaki są bardzo łagodne i spokojne po sterylizacji /kastracji :-)
na pewno od reguły są i wyjątki ale na pewno tez wiele jest takich ludzi co nawet trudu sobie nie zada aby dowiedzieć się czemu ich kot tak a nie inaczej się zachowuje i najłatwiej jest im kota oddać potem chodzi taka dziwna opinia jak ta wyżej cytowana
nie wiem czy oglądacie na animal planet zaklinacza kotów ,niby beznadziejne przypadki a jednak to ludzie robią błędy bo zwyczajnie nie rozumieją zachowania kota ,on im uświadamia jakie błędy robią ,pomaga rozumiec zachowania kotów i najważniejsze jak to naprawić ,gdy udzie jego wskazówki wezmą sobie do serca to potem jest juz tylko lepiej

Re: koteczek w domu

: 15 lis 2012, 19:47
autor: aniawlkp86
mal napisz mi kiedy i o której godzinie to leci? :ico_sorki: