Strona 78 z 82

: 09 gru 2011, 12:29
autor: zirafka
zirafka super zdjęcie, ładne masz dzieciaki
dzieki!
Jak dobrze, że ja do pracy nie muszę wracać, nie wyobrażam sobie tego.
fajnie masz.. ja sobie tez na razie nie wyobrażam pójścia do pracy, bo wogóle to mi sie niechce wracać, pamiętam jak siedziałam z Kubą to jak miał 8 miesięcy to wróciłam ale ja juz chciałam wracac bo mi się w domu siedziec nie chciało , zreszta Kuba był całkiem inny niż Majka i moze dlatego teraz jest mi tak dobrze z nią.

[ Dodano: 09-12-2011, 11:41 ]
wkleję wam zdjęcia mojego jeszcze jednego dziecka :ico_oczko:
Obrazek
Obrazek

hiihi to oczywiście Kubus żartowniś :ico_oczko:

: 09 gru 2011, 12:57
autor: nina0226
Hehe fajne zdjęcia.
zreszta Kuba był całkiem inny niż Majka i moze dlatego teraz jest mi tak dobrze z nią.
a to może mieć duże znaczenie. Bo mój Alanek jest roszkoszny, grzeczny i kochany. Czasem zdarzają mu się gorsze dni, ale na ogół jest słodki i na prawdę nie wyobrażam sobie, żebym miała go zostawić na 8godzin, chyba za każdym razem ryczałabym jak bóbr. Ostatnio mąż mnie wygonił do koleżanki - bo ciągle tylko w domu i w domu siedzę. No fakt nie było mnie dwie godziny i sobie chwilę odpoczęłam, ale jak wróciłam to się nacieszyć Alankiem nie mogłam.
Wiem, że gdyby było trzeba to bym poszła bez gadania do pracy. Inne matki sobie jakoś radzą. Ale serce by mi pękło chyba :ico_noniewiem: :ico_olaboga:

: 09 gru 2011, 13:18
autor: zirafka
Bo mój Alanek jest roszkoszny, grzeczny i kochany.

to tak jak Majka, a Kuba był całkiem inny ..on prawie wogóle w dzień mi nie spał więc byłam zmęczona całym dniem zajmowania się tylko nim a ze była to juz zima i pogoda nie zawsze była ku spacerom odpowiednia tak więc nudziłam sie i byłam zmęczona już tym wszystkim... a i w nocy tez budził się po kilka razy tak więc ja poszłam do pracy zeby sobie odpocząc...
A tez mi się marzy takie wyjscie do koleżnaki i pewnie wyrwę się może w niedzielę bo mam dośc po tych 5 tyg siedzenia z dwójką dzieci w sumie w jednym pokoju , jestem tym zmeczona psychicznie i fizycznie bo wszystko musiałam sama robic koło dwójki dzieci ... a Kuba jeszcze na złość robił bo wiadomo jalk to u dziadków... teraz jeszcze musimy jego przywrócić do normalności :ico_oczko:

: 09 gru 2011, 16:44
autor: Gosia A
zirafka, - ja cie rozumiem baaardzo :-D , z hubertem tez - chciałam wracac do pracy - dwał mi w kość tak ze hej - w dzien spał w sumie godzine góra dwie i od 5-6 zajmuj sie nim .. a Bartek..spokojny, spi - mozna chwile odsapnac.. jakos inaczej... i wracac sie nie chce ... ja jestem załamana .. i jeszcze opieki nie mam do niego
a nowa córa - cudna :ico_brawa_01: :-D

: 10 gru 2011, 11:48
autor: zirafka
Hejka. U nas dzis fajna pogoda i w koncu bedzie mozna wyjśc na spacer, bo swieci słońce i jest całkiem przyjemnie. Czekam az Majka sie obudzi , nakarmię ją i w rejs wyruszamy. Bo teraz to jest jest taka godzinna drzemka a tak na dłuzej czyli ok 2 godziny zasypia koło 14. Dobrze, że moi rodzice zabrali Kube do siebie to mam troche spokoju.

: 10 gru 2011, 13:02
autor: martasz
U nas też pogoda super. Zjemy śniadanko i idziemy na spacer i obiadek na mieście :-) może uda się kupić nosidełko, a jak nie to później zamówimy ;-)

: 10 gru 2011, 14:55
autor: zirafka
może uda się kupić nosidełko,

jakie to nosidełko?
My juz po spacerze i zabieram się z obiad dla męża.

: 10 gru 2011, 18:51
autor: martasz
zirafka takie:

Obrazek

Po to żebym mogła wyjść z Antosiem na chwilkę do sklepu, śmieci wyrzucić czy do koleżanki blok obok i nie zabierać wózka ;)

: 10 gru 2011, 21:18
autor: zirafka
Martasz miałam podobne dla Kuby , ale bylismy w sumie 2 razy z nim na spacerze i nie odpowiadało mi to bo po pierwsze jak zaczęłam go nosic w nosidełku to było lato i byłam cała mokra bo to jednak wysiłek po drugie Kuba tez był cały mokry ode mnie i darł się w niebo głosy. Tak więc na tym skończyła się moja przygoda z nosidełkiem, ale znam kolezanki co sobie chwalą.

: 10 gru 2011, 22:03
autor: beti
Czesc Laski i Lasencje :ico_brawa_01:
Nosideło, nosidełko - no wiec ja miałam nosidełko (nie wiem cz :ico_brawa_01: pamieta któras, ale mówiłam ze wózek be, a kupuje nosidełko) no więc u mnie nosidełko sprawdziło sie raz, Filip tez darł sie w niebogłosy i nawet z pierwszego spaceru była kicha.

Pisałyście cos tez o herbatkach. U nas nie bardzo Filipcio lubił pić tą koperkową i był problem, a wydawało mi sie ze chce mu sie pić. Dopiero wczoraj kupiłam ta herbatke jabłuszko-meliska. Aż piszczy mój maluszek jak ja widzi, wypija od ręki 50 ml.