u nas spokojnie, poplotkowałam z kolezanką, pobawiłam się z małą w domku, dopiero co usnęła. ale póno ją położyłam dziś bo do teścia musiałyśmy wieczorem iść - przemęczył sie i zaczeło Go serce boleć to lepiej żeby sam nie był. pojechał niedawno do znajomego lekarza, mam nadzieje że ok.
manenka fajnie że troszke po sklepach poszalałaś, ja już się nie mogę doczekać zakupu tych maleńkich ubranek...mimo że miałam noworodka to jak patrze na ubranko pierwsze Oli to nie mogę uwierzyć że człowiek może być taki malutki...
M przeziębiony, oby nas nie pozarażał

na jutro żadnych planów, ale może coś się wykombinuje. mam straaaaszną ochote na rosół, jak tylko rano wstanę to gotuję
