Co do mojego męża to naprawde nie mam co narzekać (jedynie to tylko na palenie
) Nie zabraniałam mu nigdy i nie zabraniam spotkań ze znajomymi, ale On stwierdził, że siedze całymi dniami w domku i nie chce mnie znów zostawiać samej a iść na piwo, jak wychodzimy to wychodzimy razem
I jeszcze Nam nie minął ten zapał każda wolna chwila razem