Juli no wiesz, ja staram się w miarę regularnie badać...no ale szczerze mówąc to już prawie rok jak u gina nie byłam...ale idę we wtrorek i na usg piersi...więc nadrobię zaległości.
a Hanutka ma podobne puzzle ze zwierzątkami i super już sobie z nimi radzi.
Ewcik nowe ciuszki? całkiem własne? ale fajnie!!!
Massumi no "na nół" to podstawowe słowo ostatnio...
A MisiUlka widzę rozłożona na maxa...oj biedaczyska Wy moje...a dawałaś jej ten esberitox? ja zaczynam od dziś znowu, nie chcę czekać do poniedziałku, żeby się jej coś nie wykluło.
Byliśmy na małym spacerze, ale oczywiście obok sklepu nie można przejść obojętnie, bo Hania woła mniam mniam! więc jadła se paluszki. A potem mówiła, że mamusia jest gojaś i ma gołe pyty

teraz rozlewa resztki herbatki na podłogę, ale kochana jak kazałam iść po ścierę, to pędziła do kuchni i już wyciera po sobie.
idę jej zrobić obiadek i położyć spać. A jak wstanie to jedziemy z dziadkiem kupić małej butki na święta...tata jedzie kupić prezent dla mojej chrześniaczki na gwiazdkę, to my się zabieramy z nim, żeby nie trzeba bylo potem znów jeździć. Mam nadzieję, że coś kupimy, choć znając nasz kraj...to sezon jest na kozaki, więc pewnie jakieś lakierki ciężko będzie kupić. No cóż, dam znać co i jak.
zmykam...miłego dnia.
Juli, a Wam się na czerwcówkach pojawiła nowa kruszynka wczoraj tak?