Beatka- dziękuję za linki, ale obejrzę dopiero na wieczór 
Dziewczyny,no masakra u nas jest właśnie burza śnieżna, grzmi,sypie śnieg i wieje
Co sie dzieje z tą pogodą
Lepiej żeby nie sypał śnieg bo u mnie nie będzie miał kto odśnieżać a jak się nie odśnieży to nie wyjedziemy i będe rodzić w domu hehe
[ Dodano: 13-01-2012, 16:13 ]
Dziewczyny, muszę Wam coś napisac o moim teściu bo już nie wytrzymuje.
tak jak pisałam wcześniej, jego nic nie obchodzi,nie interesują go inni tylko on.
Zacznę od tego że : piec co centralnego mamy za ścianą swojego byłego pokoju (teraz jest to pokój Kai) on wstaje rano bo i tak musi i pali, ale nie tak normalnie tylko tak jak by na złość, bierze haczyk i z całej siły wali w ten piec, że niby rusztuje (jak by nie mógł tego robic ciszej, każdy może tylko nie on) jak my spaliśmy w tym pokoju to już od 6 nie spałam bo przecież on tak walił że nie dało rady, teraz jest to samo z Kają
Prośby ani groźby nie pomagają. Ale jak ktoś z nas mocniej walnie to jest awantura że on spać nie może , nosz ku..a
Ale to nic, ostatnio zobaczył że się świeci u nas w korytarzu światło (Paweł poszedł na chwilę na dwór i nie gasił bo by musiał wracać po ciemku) a on akurat szedł i wiecie co zrobił?? Wykręcił żarówkę i zabrał klosz A dzisiaj przyszedł i zobaczył że się światło świeci w kuchni to wziął i zgasił a zaraz Paweł wychodził z łazienki i też po ciemku. Jeszcze lepsze jest to, że on mi od jakiegoś czasu grzebie w śmieciach 
i wybiera jakieś jedzenie dla psów czy kur ,już normalnie słów nie mam,zaraz mnie szlag trafi
Dziewczyny,no masakra u nas jest właśnie burza śnieżna, grzmi,sypie śnieg i wieje
Co sie dzieje z tą pogodą Lepiej żeby nie sypał śnieg bo u mnie nie będzie miał kto odśnieżać a jak się nie odśnieży to nie wyjedziemy i będe rodzić w domu hehe
[ Dodano: 13-01-2012, 16:13 ]
Dziewczyny, muszę Wam coś napisac o moim teściu bo już nie wytrzymuje.
tak jak pisałam wcześniej, jego nic nie obchodzi,nie interesują go inni tylko on.
Zacznę od tego że : piec co centralnego mamy za ścianą swojego byłego pokoju (teraz jest to pokój Kai) on wstaje rano bo i tak musi i pali, ale nie tak normalnie tylko tak jak by na złość, bierze haczyk i z całej siły wali w ten piec, że niby rusztuje (jak by nie mógł tego robic ciszej, każdy może tylko nie on) jak my spaliśmy w tym pokoju to już od 6 nie spałam bo przecież on tak walił że nie dało rady, teraz jest to samo z Kają
Prośby ani groźby nie pomagają. Ale jak ktoś z nas mocniej walnie to jest awantura że on spać nie może , nosz ku..a
Ale to nic, ostatnio zobaczył że się świeci u nas w korytarzu światło (Paweł poszedł na chwilę na dwór i nie gasił bo by musiał wracać po ciemku) a on akurat szedł i wiecie co zrobił?? Wykręcił żarówkę i zabrał klosz
A dzisiaj przyszedł i zobaczył że się światło świeci w kuchni to wziął i zgasił a zaraz Paweł wychodził z łazienki i też po ciemku. Jeszcze lepsze jest to, że on mi od jakiegoś czasu grzebie w śmieciach i wybiera jakieś jedzenie dla psów czy kur ,już normalnie słów nie mam,zaraz mnie szlag trafi
agaa22, masakra z teściem widzę że na łeb mu porządnie wali !
Ludzie potrafią być upierdliwi i uciążliwi. A najgorsze, że dla najbliższej rodziny. Zamiast jakoś się zachowywać bo pod jednym dachem się mieszka to wiecznie coś źle, albo na złość.
Współczuję strasznie, bo wiem na własnej skórze co to jest. Z tym że u mnie to była kwestia mojego taty
Ludzie potrafią być upierdliwi i uciążliwi. A najgorsze, że dla najbliższej rodziny. Zamiast jakoś się zachowywać bo pod jednym dachem się mieszka to wiecznie coś źle, albo na złość.
Współczuję strasznie, bo wiem na własnej skórze co to jest. Z tym że u mnie to była kwestia mojego taty
Dziewczyny, szkoda gadać, my możemy mu mówić że Nam coś nie pasuje ale jemu to lata i powiewa bo przecież to jego dom i może robić co chce.
A czy my mu przeszkadzamy?? Hmmm raczej nie bo bo jak by Nas nie było to by nie miał ludzi "do roboty" a tak to zawsze coś my zrobimy. On jest poprostu taki złośliwy człowiek i natrętny, potrafi do mnie kilka razy dziennie przychodzić i siedzieć a ja nawet się położyć nie mogę. On śpi w dzień nawet po 3 razy ale jak zobaczy że P śpi albo ja leżę to już mu nie pasuje. Wszyscy mają chodzić i robić to co on każe.
Zresztą jak by mu nie pasowało że tu mieszkamy to by nie pozwolił żebyśmy bobie mieszkanie dobudowali, ale po prostu taki typ wredny z niego
[ Dodano: 13-01-2012, 17:43 ]
Mad- no brzuchol już naprawdę strasznie nisko
A czy my mu przeszkadzamy?? Hmmm raczej nie bo bo jak by Nas nie było to by nie miał ludzi "do roboty" a tak to zawsze coś my zrobimy. On jest poprostu taki złośliwy człowiek i natrętny, potrafi do mnie kilka razy dziennie przychodzić i siedzieć a ja nawet się położyć nie mogę. On śpi w dzień nawet po 3 razy ale jak zobaczy że P śpi albo ja leżę to już mu nie pasuje. Wszyscy mają chodzić i robić to co on każe.
Zresztą jak by mu nie pasowało że tu mieszkamy to by nie pozwolił żebyśmy bobie mieszkanie dobudowali, ale po prostu taki typ wredny z niego
[ Dodano: 13-01-2012, 17:43 ]
Mad- no brzuchol już naprawdę strasznie nisko
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość