ja miałam cesarkę robiona 4 lata temu i ja ja "mile"wspominam o ile można operację tak wspominać

Julkę przynieśli mi jak leżałam w izolatce około godziny po cc,przystawiłam do piersi,mała possała i mi ją wzięli

2 raz wieczorem koło 20,rano na 2 dzień wstawałam i przeszłam do innej sali ale tam gdzie leżały dziewczyny po cc,niestety byłam sama

Julkę pierwszy raz na cały dzień dostałam w czwartek (wtorek miałam cc) ja się bardzo dobrze czułam i nie był to dla mnie problem,w piątek miałam mieć już małą na noc ale nie czułam się na siłach i nie było problemu żeby położne mi wzięły małą

także nie w każdym szpitalu jest źle

po tygodniu miałam ściągnięte szwy,nic się nie działo,bardzo szybko blizna się zagoiła
