Strona 9 z 279

: 07 sty 2008, 00:41
autor: Ika202
kilolek pisze:Słuchajcie, drugi dzień bez kolki! To cud!
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Oby tak dalej :ico_oczko:

: 07 sty 2008, 11:35
autor: ania25
kilolek pisze:Znalazłam stronę z masażem przeciw kolkom i zastosowałam zobaczymy tylko czy to nie przypadek. Poczekamy do jutra.

podaj link do tej strony :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
My cały czas kolkujemy, już z sił opadam a głowa po takim wieczorze boli mnie cały następny dzień.
Kilolek Twój Kubuś starszy od mojej Alicji 2 dni to może i u nas niedługo te kolki przejdą.

: 07 sty 2008, 12:06
autor: myszka105
witajcie dziewczyny na nowym forum ja dopiero sie melduje bo wczesniej nie miałam czasu pisac ale czytać tak :ico_haha_01: widzę że nasze dzieciaczki rosna zdrowo ale u niektorych z problemami ale wszystko bedzie dobrze.U nas idzie wszystko ku lepszemu ja nie wiem co to są kolki ale wiem co to jest ząbkowanie moja mała od kilku dni jest marudna slini sie ze hej i do tego wkłada raczki do buzi i ssie z całej siły myśle ze ida jej zabki,moja mama mówiła ze ja też szybko zaczełam ząbkować,szkoda mi jest jej bo ona taka mała i słodka a musi sie meczyc,teraz siedzimy w domu bo ma katar i kaszel.Dziewczyny jak wy swoim pociechom czysciecie noski od kataru ja mam gruche 1 ale jakos mi to nie wychodzi (zła z zemnie matka)nie potrafie ulżyć małej.wkladam gruszke do nosa ale nic nie wyciagam .pomożcie Pozatym w piatek idziemy do pani doktor od bioderek w piatek bylismy na usg i pan co robił powiedział ze wszystko ok ale musi zobaczyc to lekarz tak wiec w piatek do lekarza a tam kolejki ze hej i do tego poczekalnie waska nie ma gdzie postawic gondoli matki klada gondole na ziemie i z nich wyciagaja dzieci szok ale to nasz szara rzeczywistosc :ico_szoking: Pozatym córcia rośnie jak na drożdzach juz kilka ciuszków z jej komody przeniosłam do innej szafy bo zrobiły sie za małe :-)

[ Dodano: 2008-01-07, 11:26 ]
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

: 07 sty 2008, 13:33
autor: Evik.kp
myszka105, kilka ciuszków ja wyniosłam już jedną wielką torbę bo już większa połowa na niego nie pasuje i chyba czas się wybrać na zakupy :-D

kilolek ja tez poproszę o tą stronkę z masażami bo my też nadal kolkujemy :ico_placzek:

No i Tymonkowi nic nie przechodzi po tym antybiotyku. MA cały czas katarek i taż jakoś charcze. I teraz nie wiem czy przez to że ma katar czy przez to coś co wysłuchał u niego pan doktor :ico_noniewiem: Jutro do lekarza więc wszystkiego się dowiemy.
My kupiliśmy butelkę aventu jakąś przeciw kolkom. Może kolki nie przeszły ale na pewno zdecydowanie łatwiej się z niej pije. ja po prawie dwóch miesiącach stosowania toommy stwierdzam że wcale nie są dobre. Teraz mleczko pije z aventu a herbatkę z toommy ale tą drugą też muszę mu zmienić

: 07 sty 2008, 14:45
autor: Ika202
Jeżeli chodzi o ciuszki to ja już pisałam że młody rośnie tak szybko że tak jak Evik już tyle rzeczy poszło do odstrzału dużo dostała moja siora a te w których sie po prostu zakochałam zostawiłam sobie :ico_oczko: A co do kolek to mój na szczęście nie ma bo chyba bym oszalała ta moja dzika dwójeczka i jeszcze bolący brzuszek Miłka :ico_oczko:

: 07 sty 2008, 15:58
autor: barbara123
hej myszka , moja Olenka tez sie slini jak nie wiem co, i wklada raczki do buzki,ale to jeszcze za wczesnie na zabkowanie w madrej mojej ksiązcze pisze ze w tym wieku co nasze pociechy to jest bardzo powszechny objaw to slinienie i zabkowanie
Pozatym jak mala ma katar to dlatego jest marudna i katarku i takich malych pocieszek nie nalezy lekcewazyc , trzeba isc do lekarza zeby osłuchał. Do sciagania katarku najlepszy jest taki specjalny odciagacz typu bartek mozna kupić w aptece
Moja Oleńka tez już wyrosta z ciuszków
kolki to utrapienie na szczescie Olenka nie cierpi,ale ja i tak jakos nie moge dojsc do siebie po porodzie i dwu tygodniowym pobycie z Olenka w szpitalu. Nas dopadło jakies uczulenie i nie mam pojecia od czego bo tylko jest w okolicah klatki piersiowej

: 07 sty 2008, 17:08
autor: kilolek
Oto lin do masażu http://babyonline.pl/niemowle_pielegnac ... ,2298.html polecam, mam nadzieję, że Wam pomoże.

Ja też już bardzo dużo ciuszków wyniosłam na strych. Kubuś na początku nosił 56 a teraz już 68 niekiedy mu zakładam. Rośnie chłopak jak na drożdżach.

Evik.kp pisze:ja po prawie dwóch miesiącach stosowania toommy stwierdzam że wcale nie są dobre.
Zgadzam się w 100%! Ja stosowałam tylko 2 tygodnie w sszpitalu i to wystarczyło. Strasznie szybko z nich leci, właściwie dziecko nie musi ciągnąć. A z dr Brownsa to leci tak wolno, że zasem mam problemy ze sprawdzeniem temperatury mleka, bo nie chce mi skapnąć na rękę.

: 07 sty 2008, 21:43
autor: Ika202
A ka wam pokaże fotki z dzisiejszego białego spacerku :ico_oczko:
Obrazek
ObrazekTo dzieciaki i nasza pani bałwanek :ico_oczko: dzielnie pomagali ja ulepić zmęczenie widać na ich buziulkach :ico_haha_02:
Obrazek
a nasza sunia jak sie bawiła w śniegu jak wróciliśmy to zaraz padła koło kominka chyba jej zimno :ico_szoking: a niby to pies syberyjski :ico_smiechbig:
A Mikuś wręcz przeciwnie nie był chętny do spaniaObrazek

: 07 sty 2008, 23:00
autor: iwona83
Czesc dziewczyny
kilolek mam pytanko ty pisalas o jakims roto czy cos takiego mozesz mi napisac dokladnie o co chodzi bo ja dostalam recepte zeby szczepionke kupic no i wlasnie chcialabym sie dowiedziec na co to jest

a co do butelek to ja mam te z aventu i sobie chwale mala odpukac nie ma kolek a smoczek najpierw pila z jedynki a teraz juz 2 jej wsadzilam do butelki

Ika fajne te twoje dzieciaczki a i balwanek tez fajny

: 07 sty 2008, 23:21
autor: kilolek
Ika, co wy tak nocą spacerujecie? :-)

Iwona, dostałaś szczepionkę na rotawirysu. Niestety jest wiele szczepów i szczepionki nie na wszystkie działają. Możesz np.sama uodpornić się na jakiś szczep a potem złapać inny. Potocznie mówi się wirus rota. Jest to coś w rodzaju grypy żołądkowej. Objawia się wymiotami, biegunką (zwykle ze śluzem, może być z krwią) oraz wysoką temperaturą (niekoniecznie). Może prowadzić do ciężkiego odwodnienia, bo dzieci zwykle nie chcą jeść ani pić. I to odwodnienie jest w tej chorobie niegroźne. Nie dają przy tym leków, tylko osłonowe. Trwa od 2 dni do 2 tygodni. Można przechodzić to różnie. Są dzieci, które trzeba dożylnie nawadniać nawet 9 dni, a są takie jak Kubuś, które tylko dużo rzadkiej kupy robią. My już szczepić nie będziemy, bo dla J. jest już za późno - już 2 razy miał z wirusem kontakt. Raz w szpitalu kiedy wszyscy w koło mili rota, włącznie ze mną i drugi raz teraz. Pewnie dlatego tak lekko to przechodzi bo wtedy dostał ode mnie przeciwciała, bo mimo rota karmiłam go piersią. A no i szczepionka ponoć łagodzi objawy jeśli nawet złapie się inny szczep.