Strona 81 z 82

: 16 gru 2011, 16:50
autor: Gosia A
heja - my po lekarzy - strszy jeszcze chwile antybiotyka le na prostej, młodszy tylko katarek
po rechabiltacji - pani do nas przyjechała ... ale płakał ... padł teraz ze zmeczenia ... poprosiałm ja jeszce zeby przyjechała ze 2-3 razy ( płące jej ) bo sama nie dam rady go tak naciskac , wywyjac go ... :ico_olaboga: i jeszcze do neurologa dzis z młodym na wszelki wypadek :ico_noniewiem: niezły maraton
mam rozpiske - to wam wrzuce później
ide popsrzatac po plackach dla starszego ..

: 16 gru 2011, 19:08
autor: ladybird23
witam
dawno mnie nie bylo, ale najpierw mialam burze hormonow przy okresie i bylam nie do zycia, Kalinka znow chora :ico_olaboga: i teraz jeszcze przedswiateczne porzadki :ico_noniewiem:

gosia rehabilitacja dobrze robi, ta rehabilitantka powie ci co dziecko powinno samo robic w ktorym m-cu, na pewno 4 m-czne nie musi nozek do buzi dawac :ico_puknij: ale ok 6-7 m-ca juz tak, 4-5 m-czne musialoby fikac na boczki samo, nie obracac sie na brzuchol z plecow ale chociaz na boczki..moja Kala tego nie robila i sie rehabilitujemy..wszelkie takie odbiegania od normy powinno sie rehabilitowac zeby dziecko potem dobrze z rozwojem nadazalo, tak mi to wytlumaczyla moja rehabilitantka i neurolozka...
a co do jedzonka to wspolczuje, nie mam pojecia jak nauczyc dziecko z flaszki pic, wydawaloby sie ze to jest naturalne, jak nie podaje sie cyca to dziecko ssa "zamiennik" :ico_noniewiem: kolezanka w szpitalu jak bylysmy podawala swojemu malemu butle dr Brown, smoczek byl bardzo mieciutki, taka guma miekka, wyginala sie na wszystkie strony, dziecko ciaglo jak chcialo, moze tego sprobuj, bardziej przypominala cyca :ico_noniewiem:

nina nie jest wskazane podawnie posilkow stalych w butli ze smoczkiem, jak nie chce lyzka to moze faktycznie jeszcze jest za maly, jak go teraz przyzwyczaisz ze mozna jesc pijac to potem mozesz miec problem z karmieniem :ico_noniewiem:

[ Dodano: 16-12-2011, 18:10 ]
witam
dawno mnie nie bylo, ale najpierw mialam burze hormonow przy okresie i bylam nie do zycia, Kalinka znow chora :ico_olaboga: i teraz jeszcze przedswiateczne porzadki :ico_noniewiem:

gosia rehabilitacja dobrze robi, ta rehabilitantka powie ci co dziecko powinno samo robic w ktorym m-cu, na pewno 4 m-czne nie musi nozek do buzi dawac :ico_puknij: ale ok 6-7 m-ca juz tak, 4-5 m-czne musialoby fikac na boczki samo, nie obracac sie na brzuchol z plecow ale chociaz na boczki..moja Kala tego nie robila i sie rehabilitujemy..wszelkie takie odbiegania od normy powinno sie rehabilitowac zeby dziecko potem dobrze z rozwojem nadazalo, tak mi to wytlumaczyla moja rehabilitantka i neurolozka...
a co do jedzonka to wspolczuje, nie mam pojecia jak nauczyc dziecko z flaszki pic, wydawaloby sie ze to jest naturalne, jak nie podaje sie cyca to dziecko ssa "zamiennik" :ico_noniewiem: kolezanka w szpitalu jak bylysmy podawala swojemu malemu butle dr Brown, smoczek byl bardzo mieciutki, taka guma miekka, wyginala sie na wszystkie strony, dziecko ciaglo jak chcialo, moze tego sprobuj, bardziej przypominala cyca :ico_noniewiem:

nina nie jest wskazane podawnie posilkow stalych w butli ze smoczkiem, jak nie chce lyzka to moze faktycznie jeszcze jest za maly, jak go teraz przyzwyczaisz ze mozna jesc pijac to potem mozesz miec problem z karmieniem :ico_noniewiem:

: 18 gru 2011, 16:49
autor: nina0226
Hej wszystkim. U nas już chyba ciężki okres Alanka mija, na szczęście. To chyba znów jakiś skok rozwojowy, choć nie wykluczam dodatkowo ząbkowania, bo ostatnio małemu spuchło dziąsło lekko i pocierał dolnymi dziąsłami o górne i się denerwował przy tym, więc coś musi być na rzeczy. Niestety trzeba się przemęczyć. Ale nocki już całe przesypia od kilku dni, także jest znacznie lepiej :ico_sorki: , bo mieliśmy kilka takich, że wstawał baardzo często - ze 2-3razy :ico_olaboga:
A wczoraj Alanek sam dwa razy usiadł bez żadnej pomocy :ico_szoking:
nina nie jest wskazane podawnie posilkow stalych w butli ze smoczkiem, jak nie chce lyzka to moze faktycznie jeszcze jest za maly, jak go teraz przyzwyczaisz ze mozna jesc pijac to potem mozesz miec problem z karmieniem :ico_noniewiem:
myślę, że nie będzie tak źle

: 19 gru 2011, 14:34
autor: zirafka
hej laski. u nas wszzystko w porządku. Majka bardzo lubi jeść chrupki kukurydziane :-D no i jak ja zostawam na łózku na pleckach to zaraz lezy na brzuszku i wogóle obraca sie na wszystkie strony i wędruje po całym łóżku i też podraywa się do siedzenia, i to jak lezy na boczku to najlepiej jej to wychodzi.
Ręcę całe wkłada do buzi i tez niewiem czy dziąsła jej nie swędzą, wszystko co ma w ręce ląduje w buzi.

[ Dodano: 19-12-2011, 13:35 ]
A wczoraj Alanek sam dwa razy usiadł bez żadnej pomocy
silny z niego chłopak :ico_brawa_01: :-D

: 19 gru 2011, 18:44
autor: nina0226
Majka bardzo lubi jeść chrupki kukurydziane :-D
Alanek też dostał raz chrupka kukurydzianego, nie bardzo wiedział co ma z nim robić. Ssał go, cmokał i cudował, a jak zrobił się mokry i twardy to wyrzucił daleko za siebie. Naśmialiśmy się. Za to dziś zjadł malutką miseczkę zupki - z łyżeczki. Więc jak widać nie ma problemu jeśli najpierw poda się dziecku z butli potem z łyżeczki. Zupka ziemniaczano marchewkowa posmakowała mojemu dziecku, a ja jestem happy bo to oznacza, że mogę mu sama gotować (bo to była właśnie domowa zupka) i nie muszę kupować słoiczków (bo jakoś nie bardzo im ufam).
no i jak ja zostawam na łózku na pleckach to zaraz lezy na brzuszku i wogóle obraca sie na wszystkie strony i wędruje po całym łóżku
mała spryciula. Nasz jakiś leniuszek ostatnio się zrobił i woli popiszczeć niż sam się odwrócić, bo tatuś leci i od razu go odwraca. Nadgorliwy ojciec :ico_nienie: :ico_oczko:

: 20 gru 2011, 22:24
autor: zirafka
[quote="nina0226"Za to dziś zjadł malutką miseczkę zupki - z łyżeczki. Więc jak widać nie ma problemu jeśli najpierw poda się dziecku z butli potem z łyżeczki. Zupka ziemniaczano marchewkowa posmakowała mojemu dziecku, a ja jestem happy bo to oznacza, że mogę mu sama gotować (bo to była właśnie domowa zupka) i nie muszę kupować słoiczków (bo jakoś nie bardzo im ufam). ][/quote]
super!!!!! musze jutro mojej pannicy przygotowac zupinke, bo tez jakoś nie mam przekonania do tych słoiczkowych... tym bardziej, ze Kubie też zawsze gotowałam bo nie podchodziły mu te słoiiczkowe obiadki, bo oczywiście czasami kupiłam bo chciała sprawdzic jak on będzie to jadł ale nie jadł,... a szczerze to jest w smaku okropne i nie dziwię się,m że dzieci nie chca tego jeść.

[ Dodano: 20-12-2011, 21:25 ]
Hm cisza tu, ale pewnie trwaja przygotowania do świat.
Lady jesteś jeszcze na urlopie? kiedy wracasz do pracy?

: 21 gru 2011, 01:45
autor: martasz
Moję dziecię jada gotowane obiadki,bo co tu dużo mówić są lepsze i chętniej je ;-) ale owoce np.morelki,bananki dostaje ze słoika, tylko jabłka "normalne". Zima to nie pora na owoce więc już wolę słoiki ;-)

: 21 gru 2011, 22:08
autor: beti
KochaneMamusie,
życzę Wam i i najblizszym zdrowych i radosnych Świąt, pełnych białego śniegu i magicznej atmosfery!
Przy suto zastawionym wigilijnym stole nie zapomnijcie o tym, że tej właśnie zimnej, grudniowej nocy na świat przyszedł Jezus, niosąc nam ze sobą wiarę, nadzieję i miłość....

Wesołych Świat!
beti :)

PS. Jestem w szoku, że Wasze maluszki juz tyle rzeczy wsuwają z apetytem. Kurcze chyba powinnam byc bardziej odwazna czy co z tym jedzeniem.

: 22 gru 2011, 12:04
autor: zirafka
Hejka. Ja też chciałam wam zyczyc pogodnych, radosnych świąt Bożego Narodzenia, miłości, ciepła i spokoju.
u nas zaczął padac snieg.... dzisiaj Majcia wcięła 2 łyzeczki deserku jabłko, maliny z jagodami... chyba jej smakowalao bo była ucieszona jak niewiem co.

: 29 gru 2011, 21:10
autor: ladybird23
witam
widze ze tu zastoj totalny
my juz wracamy do zycia po swiatecznego..domek juz ogarniety, jeszcze tylko choinki stoja i stroiki :-)
Kalinka dzis konczy 6 m-cy..niemozliwe jak to szybko zlecialo :ico_olaboga: juz jest taka duza, a niby jeszcze taka malenka :-D

zirafka do pracy ruszam w poniedzialek tj 2.01 :ico_chory: drze na sama mysl, jakos jeszcze sobie nie umie tego wyobrazic, jak to bedzie, niby wszystko poplanowane.. A, wie - oczywiscie teoretycznie - co ma kiedy robic, kiedy uspac, kiedy dac jesc, ale wszystko sie "w praniu" samo zweryfikuje :ico_noniewiem:

a co do zupek sloiczkowych, to ost w DD TVN jakis pediatra mowil, ze dziecko wcale nie czuje niedobrego ich smaku, to zalezy od nas do jakiego smaku my je przyzwyczaimy..ze dziecko powinno jesc takie niedoprawiane smaki, zeby przyzwyczailo sie do naturalnego smaku warzywa, a jednak przyprawiajac w pewnym wzgledzie je zmieniamy :ico_noniewiem: ale to jest temat rzeka, kazdy robi jak uwaza..
na rozpisce co kiedys dostalam z Hipp'a pisze ze 6 m-czne dziecko powinno zjesc 1 danie warzywno-miesne lub rybne 1-2 x w tyg (sloiczek 125-150ml) a 7-8 m-czne - 200 ml 1-2 w tyg.
jak dziecko nie specjalnie lubi, lub nie chce to ponoc powinno sie podawac przez pare dni po troszku zeby sie przyzwyczailo do smaku..
szczegolnie rybka, przynajmniej u nas dosc srednio wchodzila, bo smak jest dosc intensywny..ja czasem dodaje tez kaszki manny, to tez troszke zmienia smak :ico_noniewiem: