Hej!
leona, dzięki za pamięć
Ja mam w tym tygodniu urlop ale mamy trochę zajęć w domku bo zaplanowaliśmy parę drobnych remontów. No i nastrój ciągle miałam nie najlepszy i jakoś lepiej było jak zajęłam się robotą a nie skupiałam na ciąży i gryzieniu się czy choroby dzidzi nie zaszkodziły...
Jak
leona, pamiętała - dziś miałam wizytę i jest mi zdecydowanie lepiej
Wyniki mam w normie, schudłam kilogram, dzidzia pięknie fikała i się tak fajnie łapała za główkę jakby się dziwiła "co oni ze mną robią"

, bardzo ruchliwa ale lekarz powiedział że zarazem bardzo grzeczna bo ustawiała się akurat tak żebym on mógł zmierzyć to co chciał. Przezierność wyszła dobra, dzidzia główka też, kręgosłup, kość nosowa ok

Ma 6 cm.
Do następnej wizyty trochę mnie to uspokoi
A to moje maleństwo - tutaj widać plecki i pięknie linię kręgosłupa
Tutaj leży na pleckach
I trochę z boczku bardziej
Zdjęcia takie sobie bo musiała zrobić im zdjęcie aparatem ale chyba widać to co ważne
Trzymajcie kciuki żebym już tak nie chorowała to może będę też mniej marudzić
Wasze maluszki śliczne, strasznie wzruszające są te zdjęcia
leona,
Helen ale żeście nas zabrały z tym tłuszczykiem

Proszę was, przestańcie wymyślać z tą wagą
Trochę popisałyście, nie doczytałam, ale jak widać zdjęcia obejrzałam
Aaaaaaaaa!!!!!!!!!!
leona, lekarz się poprawił z terminem porodu - jeśli możesz poprawić na 16. styczeń będę wdzięczna
Założył mi kartę ciąży, taki mały kawałek papieru a tak cieszy
Dobrej nocy dla was i maluszków
