hej kochane
ale weekendowo sie zrobiło - nikt oprócz quanchity nie zagladał?
quanchita no teraz jest rewelacyjny czas festynów, zabaw, imprez, szczególnie z edzień dziecka tuż tuż

my wczoraj spedziliśmy prawie cały dzień na dworze, zle dziś spokojnie - zakupowo-domowo bardziej, bo już potrzebowałam oddechu troszkę
no i 3mam kciuki za wagę Małej

oby te 200 g sie sprawdziło

dla pociechy Ci pwoiem, ze Tymkowi u lekarza zawsze wychodzi więcej niz w domku - w końcu elektroniczne maja 0,5 kg tolerancji - to ejdnak u takiego malsuzka dużo

a co do Twojej wagi - kochana, sie nie przejmuj, zjedziesz, zobaczysz. bieganina, stresiory a potem powrót do pracy zrobia swoje

ja jestem za chuda i też narzekam - przynajmniej sie nie rozsypujesz a ja ani paznokci ani włosów niedługo nie bedę miałą

do tego chciałam zacząć kalorycznie jeść, jajecznice i inne wymyślam byleby duuuużo tłuszczu i żołądek sie zbuntował, wiec co przytyłam (aż 1 kg!) to tearz pewnie schudne bo nic wrzucić w siebie nie mogę
a my dzis z jabłuszkiem zadebiutowaliśmy

tak 1/4 słoiczka Tymek wrąbał i oczywiscie ryczał za jeszcze ale musze po trej ilosći doczekac czy nic się nie zadzieje

a jak rewelacyjnie z łyżeczki jadł

nawet Jaga tak nie dawała rady - pięknie otwiera buźkę, nie pluje i nic po brodzie nie leci
aaaa...ja uziemiona od kilku dni

marcin mój samochód do warsztatu musiał zgarnać - makabrę przeżyłam na skrzyżowaniu jak zamiast ruszyć jak żaba mi skakal

czułam sie jak na pierwszej lecji prawa jazdy
to miłego wieczorku kochane

i spokojnej nocki
