uffff doczytałam do końca, pół dnia nadrabiałam
Tylko wtrące parę słów na dobranoc i spadam spać, bo jutro będę miała ciężki dzień, mój mąż jedzie sobie na tor do Brna na 2 dni a ja zostaje ze wszystkim sama. No cóż bidulek zaharowuje się na śmierć, więc odpoczynek mu się należy, a ja przeciż lenie się całymi dniami z dzieckiem... Ale niech mu będzie - pzynajmniej bdę miała co mu wypominać w razie jakiejś kłótni
DZiewczyny ciesze, się, że już wróciłyście z tego Grzybowa, zdjęcia nonono, impreza widać się udała. Żałuję, że mnie nie było, ale ciężko by było jechać z dzieckiem 700km
MK

widzę, że usilnie próbujesz się dowiedzieć o spotkanie w Krk, otóż odpowiadam, że nic kompeltnie jeszcze nie wiadomo, padła tylko propozycja.
Anetko - współczuje Ci teściowej, taką to tylko tłuczkiem należy uciszyć, bo inaczej mordy nie zamknie. Co do męża to świnia jest, powinien choć zadzwonić w rocznicę śłubu. A tak a propos rocznicy, to mamy w tym samym czasie
Eluniu - witaj kochana, brakowało Cię tutaj Aniołku.
Joluś -

fajnie się czyta Twoją relację z imprezy w Grzybowie, musiało być na prawdę zajefajnie
Iwciu - coś nam rzadziutko zaglądasz na TT, popraw się kobito

Buziaki dla Twoich chłopaków
Agatko - ja również nie byłabym szczęśliwa jakby mój EX chciał odiwedzać dziecko i udawał, ze nic się nie stało! W pełni Cie rozumie, bo ja bym chyba nie otwarła drzwi, taka jestem zawistna. I chyba nie zrobiłabym duzej krzywdy dziecku, bo skoro tatuś nie potrafił być uczciwy w stosunku do swej partnerki i matki jego dziecka to znaczy, że nie ejst wart tego dziecka i Ciebie. Niech się pałuje. A Ty znajdź Dawidkowy nowego lepszego tate
Asiu - jak gardziołko? I jak się raczkuje Wikuni po nowym dywanie? Muszę powiedzieć, że Julka tak daje czadu po dywanach, panelach, kafelkach, że poobdzierała sobie troche kolanka - ale jest niewzruszona i nie do zdarcia
hehe miało być tylko parę słów a jak zwykle wyszła taka ogromna kolumbryna
Pojdę już spać, bo od jutra jestem słomianą wdową
Dobranoc mamusie