: 23 paź 2008, 13:03
No brzuszek Kasieńko przepiękny,a zdjęcia cudowne. W sumie mnie tez by się zepsuło samopoczucie, jakbym wydała tyle pieniędzy na tak niewiele, ale jak patrze na ceny sprzed przeszło roku i dzisiejsze, to jest naprawde mega różnica, a w zarobkach jakoś niewiele się różni.
Nie pisałam o torcie, a bardzo mi sie podobał i chyle czoła dla zdolności kulinarnych.
amisia znowu na nocnik robi. A woła tak jak dzisiaj, ja sie położyłam na chwilkę, a ona podchodzi wali mnie w noge i steka, i znowu. Pytam czy na nocniczek, a ona pędem do łazienki i już pod drzwiami, to ją na nocnik i le voila.
Ja to bym chyba na twoim miejscu Kasiu dała spokój z takim mieszkaniem z teściową. Szkoda nerwów, a dzieci sie stresują i nie wierzę, że jakoś to na was nie wpływa. Ale jak nie ma wyjścia, to nie ma. Ale najbardziej się ciesze, że się odezwalaś, bo troche pusto bez ciebie.
Temat ciekawy Martuuniu i na czasie. Ale wydaje mi się, że można też ankietować, a przynajmniej zachaczyć o kobiety pracujące i przepraszam, że komentuję, ale znaleźć różnicę między tymi a tymi, bo inaczej może byc sam temat odczytany jako wtóryny, a wtórny nie jest. W sumie literatury chyba też zbyt wiele nie masz. Świetnie na temat ankietowania oraz statystyk piszą Rolf Hammer i Jadwiga Sambor.
Prudence korzystaj ile wlezie i odpoczywaj. Wczoraj oglądałam program o egzaminach dla lekarzy i naprawdę szczerze podziwiam, bo ci co je układaja, to powiedzmy "ciekawi" ludzie.
A ja wczoraj się wściekłam. Polbank tzw bank doprowadza mnie do szału. Jeszcze w życiu nic mnie tak nie denerwowało jak ich pracownicy. Brak kompetencji i profesjonalizmy i mam wrażenie, że nawet na babcie klozetowe, nieobrażając tych ostatnich, się nie nadają, bo i tam trzeba wykazać się choć minimalną kompetencją. Najpierw babka zapomina wyslać papierów o przelewie kolejnej transzy, potem dzwonią, że nie mają franków, a w końcu inwestycja im się cofa i do tego jeszcze nie przeleją tyle, ile przewidzieli. Oczywiście wszystko trwa według umowy 7 dni, a u nich już miesiąc. Rany jaki człowiek był głupi, że mimo opini na temat tzw banku sie zdecydowal na kredyt u nich. Po prosty tragedia i dziewczyny ku przestrodze omijajcie to z daleka i ich pracowników też, bo szarpaniny tyle, że się w głowie nie mieści.
Za to dzisiaj lepiej, pomijam tzw bank, bo do nich tylko relkamacje piszemy, aż pewnie w końcu będziemy sie sądzić, bo deweloper oświadczył, że podpiszemy aneks do umowy i da się załatwic, a odbiory mieszkań nie zaczną się w listopadzie, a w maju 2009, tak więc jestem happy, że jejku.
Nie pisałam o torcie, a bardzo mi sie podobał i chyle czoła dla zdolności kulinarnych.
amisia znowu na nocnik robi. A woła tak jak dzisiaj, ja sie położyłam na chwilkę, a ona podchodzi wali mnie w noge i steka, i znowu. Pytam czy na nocniczek, a ona pędem do łazienki i już pod drzwiami, to ją na nocnik i le voila.
Ja to bym chyba na twoim miejscu Kasiu dała spokój z takim mieszkaniem z teściową. Szkoda nerwów, a dzieci sie stresują i nie wierzę, że jakoś to na was nie wpływa. Ale jak nie ma wyjścia, to nie ma. Ale najbardziej się ciesze, że się odezwalaś, bo troche pusto bez ciebie.
Temat ciekawy Martuuniu i na czasie. Ale wydaje mi się, że można też ankietować, a przynajmniej zachaczyć o kobiety pracujące i przepraszam, że komentuję, ale znaleźć różnicę między tymi a tymi, bo inaczej może byc sam temat odczytany jako wtóryny, a wtórny nie jest. W sumie literatury chyba też zbyt wiele nie masz. Świetnie na temat ankietowania oraz statystyk piszą Rolf Hammer i Jadwiga Sambor.
Prudence korzystaj ile wlezie i odpoczywaj. Wczoraj oglądałam program o egzaminach dla lekarzy i naprawdę szczerze podziwiam, bo ci co je układaja, to powiedzmy "ciekawi" ludzie.
A ja wczoraj się wściekłam. Polbank tzw bank doprowadza mnie do szału. Jeszcze w życiu nic mnie tak nie denerwowało jak ich pracownicy. Brak kompetencji i profesjonalizmy i mam wrażenie, że nawet na babcie klozetowe, nieobrażając tych ostatnich, się nie nadają, bo i tam trzeba wykazać się choć minimalną kompetencją. Najpierw babka zapomina wyslać papierów o przelewie kolejnej transzy, potem dzwonią, że nie mają franków, a w końcu inwestycja im się cofa i do tego jeszcze nie przeleją tyle, ile przewidzieli. Oczywiście wszystko trwa według umowy 7 dni, a u nich już miesiąc. Rany jaki człowiek był głupi, że mimo opini na temat tzw banku sie zdecydowal na kredyt u nich. Po prosty tragedia i dziewczyny ku przestrodze omijajcie to z daleka i ich pracowników też, bo szarpaniny tyle, że się w głowie nie mieści.
Za to dzisiaj lepiej, pomijam tzw bank, bo do nich tylko relkamacje piszemy, aż pewnie w końcu będziemy sie sądzić, bo deweloper oświadczył, że podpiszemy aneks do umowy i da się załatwic, a odbiory mieszkań nie zaczną się w listopadzie, a w maju 2009, tak więc jestem happy, że jejku.