Strona 84 z 150

Re: koteczek w domu

: 22 lis 2012, 11:21
autor: aniawlkp86
anty pieszczoch, szkoda bo bym wolala takiego co przyjdzie i sie polasi, a tego biore na rece a ten mnie lapa po twarzy bije :-D
moja ma tak samo :ico_oczko: chwilę da się pogłaskać,nawet na kolana wejdzie,ale zaraz zmyka

Re: koteczek w domu

: 22 lis 2012, 12:09
autor: mal
markotka nie wiem co Ci doradzić,moja wetka zawsze mówi że jak kot załatwia się poza kuweta tzn że jest problem tzn że nam zgłosza problem ,jest przyczyna którą należy znależć,ale to nie jest wcale takie łatwe ,bo o ile można wykluczyć problem zdrowotny to ciężko jest znaleźć co kociakom nie pasuje,bo to może być wszystko .......,miałam dwa takie przypadki z kicią gdy mi siusiu poza kuwetą robiła ,i już dzisiaj wiem czemu tak robiła ,ale w obu przypadkach i tak zaglądałam do weta czy aby nie ma problemu z układem moczowym ,ale na szczęscie szybko problem znalazłam i już ok było .Lutek przez dwa dni robił nam kupę poza kuweta ale i tu szybko wiedzieliśmy dlaczego ,na szczęscie szybko zajarzył gdzie to się robi i teraz jest ok
za to jak wg kota jest silikon do zmiany to tez szybko wiem bo zwyczajnie da mi znać i nasika tuz obok kuwety gdzie wg mnie jeszcze np dwa czy trzy dni mogłaby jeszcze być ,ale widać kot myśli inaczej :ico_oczko:

markotka może idż do weta ,pogadaj o problemie( może akurat masz blisko siebie weta behawiorystę) który poradzi albo sprawdzi czy to nie jest problem zdrowotny,
może jest ktoś w rodzinie kto kota nie toleruje a wiesz mi kotki są bardzo mądre pod tym względem ,a może jest zazdrosny o dziecko ,może kociak nie toleruje jak Krzyś się bawi z nim albo za mało zwracasz uwagę na kotka ......tych "może " jest wiele bo kot wyraźnie Tobie mówi że czegoś albo nie toleruje albo coś go boli

Re: koteczek w domu

: 22 lis 2012, 22:00
autor: markotka
mal z Jadzią od zawsze były problemy, już kiedyś były akcje z sikaniem. Po urodzeniu się Krzysia, jak sikała na jego rzeczy, radziłam się kociego psychologa, wypełniałam specjalne ankiety odnośnie zachowania kotów na kilka stron i Jadzia została określona jako neurotyczny bachorek :ico_noniewiem: czyli musi być tak, jak ona chce. Sorry, ale nie będę układała sobie życia pod kota, chociaż przyznam, że próbowałam. Zastosowałam się do wszystkich rad psychologa i przez jakiś czas było ok, ale Jadzi ciągle było mało, chciała coraz więcej uwagi i znów zaczęła się jazda z sikaniem :ico_sorki: ja już nie wytrzymuję tego nerwowo i psychicznie, dzisiaj pół dnia przeryczałam z bezsilności. Postanowiłam oddać koty :ico_sorki: dałam już ogłoszenia, ale nie wiem czy znajdzie się ktoś, kto weźmie dwójkę, bo nie chcę ich rozdzielać. Mam ich dość, a jednocześnie żal jest mi się z nimi rozstawać :ico_noniewiem:

Re: koteczek w domu

: 23 lis 2012, 10:10
autor: anetka607
markotka ja bym oddala jednego, może rozłąka cos by dała

Re: koteczek w domu

: 23 lis 2012, 12:59
autor: aniawlkp86
zgadzam się,lepiej jednego oddać szczególnie Jadzię bo widać,że ona taka władcza,a jak ktoś weźmie oba koty w co wątpię i takie cyrki będą to jeszcze wywalą gdzieś te koty bo sobie nie poradzą z nimi

Re: koteczek w domu

: 23 lis 2012, 13:21
autor: mal
markotka koty to są mądre stworzonka i jak coś im wyraźnie "nie leży" to szybko dają znać o tym właścicielowi ,dlatego pisałam że jesli to nie jest zdrowotny problem i tym trudniej znależć czemu tak robi ,czego nie akceptuje a
człowiek nie umie tego tak szybko odszyfrować ,wiem że są behawioryści którzy do domu przychodzą i tam obserwują zachowanie się kota i domowników i myślę że tym behawiorystom jest chyba łatwiej zobaczyć problem,dla mnie skoro kotek nasikał na kołderkę dziecka to daje wyraźny znak że jest coś czego nie akceptuje a nasikał tam dlatego że wiedział że szybko zareagujesz i dostrzeżesz jego problem .... ,są koty które by zwrócić uwagę na problem są wstanie nasikać czy kupę zrobić na środku korytarza ....ale jaki jest problem to domownik sam musi dociec co to takiego jest albo przy pomocy weta ..............ale rozumiem że podjęłaś już decyzję i mam nadzieję że znajdziesz im super dom gdzie będą się bardzo dobrze w nich czuły i to do końca swych dni :ico_sorki:
trzymam kciuki za to :588:

Re: koteczek w domu

: 23 lis 2012, 23:03
autor: markotka
Nie ma opcji, żebym oddała jednego kota, oba albo wcale. Sama zmiana miejsca będzie dla nich wielkim stresem, nie chcę im jeszcze rozłąki fundować, bo są ze sobą bardzo związane. Zaczynam wątpić w to, że ktoś je weźmie i mi samej jest żal je oddać, mimo tego wszystkiego co robią i tych moich zszarganych nerwów :ico_sorki:

mal Jadzi chodzi o uwagę, zawsze jej o to chodzi, jest takim typowym bachorkiem-ma być tu i teraz, bo ja tak chcę i już. A jak tą uwagę się jej poświęci, to chce więcej i więcej, i więcej.... już taka jest i wiem, że inna nie będzie.

Chciałabym, żeby trafiły dobrze, dlatego nie oddam ich pierwszej lepszej osobie, żeby właśnie ktoś nie wywalił na ulicę, jak pojawią się problemy.

Re: koteczek w domu

: 24 lis 2012, 17:02
autor: NICOLA_1985
dzisiaj do nas przyjedzie drugi kotek!! :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Re: koteczek w domu

: 24 lis 2012, 17:11
autor: NICOLA_1985
markotka jest pełno ogłoszeń bezproblemowych kotów , którym domów się szuka miesiącami a nawet latami.. myślę, ze dla kota który sprawia takie problemy ( jeśli szczerze się opisze sytuację z jakiego powodu się go oddaje) to będzie trudno znaleźć dom..... :ico_noniewiem:
chyba, że poszukasz domu wychodzącego.. :ico_noniewiem: choć ja tam nigdy nie byłam za puszczaniem kota w samopas.. :ico_noniewiem: ale w tym wypadku to by może rozwiązało problem załatwiania potrzeb fizjologicznych na terenie domu.. :ico_noniewiem:
życzę żebys znalazła kotkom fajny dom, mądrych właścicieli albo żeby kicia przestała w ten sposób okazywac "focha" :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Re: koteczek w domu

: 24 lis 2012, 17:13
autor: mal
Nicola czekamy na fotki :ico_haha_01: