fela adas jezdzi dobrze na nartach, wlasciwie co roku jezdzilismy na narty na sylwka hehe ja dopiero od jakiegos czasu czynnie uczestniczylam w zjazdach, ale jeszcze slaba jestem w te klocki.. hihi
nauczylam sie na obozie zimowym na studiach, z koniecznosci..
przeboje mialam cos jak brigdet jones.. masakra, placz krzyk... polamane kijki.. jazda tylem z gorki.. powykrecane nogi..a potem jak trzebabbylo wracac to tak mi sie spodobalo ze z placzem rozstawalam sie z nartami
cala JA .. masakra
leos napewno bedzie jezdzil.. slyszalam ze dopiero 3-4 latki sa na to gotowe. a nawet 5...
trzeba to ustalic z lekarzem i smigac
takie maluchy lapia w moment i nic sie nie boja hehe
a my w gory jedziemy nie na narty tylko do rodziny
swoja droga na nartach juz dawno nie jezdzilam
w ub roku sylwka spedzilismy w krynicy ale ja bylam w ciazy i tylko biegalam po stoku hihi z reszta zjezdzala hehe
moje siostry na dechach. ale mnie snowbord nie kreci.. hihi
mam nadzieje ze za rok juz pojedziemy. leos bedzie duzy na tyle by zostac z dziadkami hihi albo wezmiemy opiekunke hehe
a najlepiej na nartach jezdzi sie po grzancu hehehehe
na twarzy robilam jakies fajne maseczki, oczyszczanie a na koniec jakis profesjionalny thalgodermyl ,zabieg antyseptyczny, przeciwzapalny,przeciwtradzikowy.z lekkim masazem itd
jeszcze jeden zabieg mnie czeka hehe
zamowilam sobie jakis super krem.. drogi ale inwestuje w swoja cere.. bo mnie neka i wkurza hehe
fela mi pigulki nie pomagaja hehe ani ciaza hehe
ale kiedys jak odstawilam pigulki na dlugo przed ciaza to po miesiacu mialam masakre na twarzy, pol roku przed slubem musialam systematycznie chodzic do kosmetyczki.. zeby jakos wygladac brrrr
[ Dodano: 2008-01-04, 15:34 ]u nas bardzo zimno , -10 i wiatr
adas wyszedl z leosiem tylko na 20 min
dzis uslyszelismy w mamo to ja. ze na takim mrozie nie mozna pozwolic maluchowi spac..
a za godzine znow musimy z nim wyjsc bo idziemy do znajomych
ale blisko... brrrr
normalnie zamarza twarz tak zimno