Martalka,

dla Milenki za pół roczku, ale szybko zleciało ;) niedawno byłyśmy z Tobą myślami na porodówce
tibby,

dla Tobiaszka za pierwszy ząbek
Odnośnie ekspozycji niemowlaka na gluten to rzeczywiście ile położnych tyle opinii i nic dziwnego, że mamy zawrotu głowy od tego mogą dostać. My podążamy w żywieniu metodą BLW to już postanowione, ponieważ Laura już celnie wkłada wszystko co trzyma w rączce do buzi, poza tym bardzo silnie gryzie dziąsłami, siedzi już choć jeszcze nie długo ale myślę, ze jak skończy 6 miesięcy to już te umiejętność udoskonali no i ja mam ogromne chęci tą właśnie drogą ją prowadzić i myślę, że gluten jakoś nam sam pod rękę podejdzie i będzie wówczas skosztowany, kiedy przyjdzie na niego pora jak to w BLW przystało ;) więc my mamy problem rozwiązany
Dawałam Laurze łyżeczką jabłuszka ze słoika - dostałyśmy w jakieś promocyjnej paczce. Zabawa była przednia ale jedzenia z tego zero ;) chciałam zobaczyć jej reakcję na papki by utwierdzić sie w przekonaniu, że BLW jest dla nas lepsze ;D Daję już Laurze czasem banana w rączkę i wcina az miło, uczulenia żadnego nie ma i jest wszystko ok ;)
U nas zima w pełni, ja od tygodnia borykam się z przewlekłym bólem głowy jakby migrena ale już nie wiem sama co to jest, zwątpiłam że nie odpuszcza po tak długim czasie. Nie wiem czy iść do lekarza czy radzic sobie samemu ;(
Mamy juz okno w kuchni ozdobione choinkami i gwiazdkami ze sztucznego śniegu oraz lampki w dużym pokoju na oknie ;) czekamy, ąz tatuś laury przyniesie nam migające ozdoby ;)
Pozdrawiam cieplutko zimowym wieczorkiem