Re: koteczek w domu
: 11 gru 2012, 12:03
no kurka juz sama nie wiem, moze zadzwonie i sie dopytam czy kontrola ma byc, kiedys z kotem tez nie jezdzilam....
Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
no to właśniea ja ogladam jak trafie ''kot z piekla rodem" ale Wy chyba co innego ogladacie...
nooooa no to tez o tym kocie widzialam, ale w sumie co sie dziwic biora do domu koty dzikie (bo akurat te rasy takie są) i chca aby lezaly grzecznie i nie psocily, niech brytyjczyka sobie kupia hehe
to ja zaczynam się baćzadzwonilam do weta i nie musze z kotem jezdzic, dostal antybiotyk o przedluzonym dzialaniu, inaczej jest z kotkami ...bo w sumie u nich powazna operacja, chodza w opatrunku i seria zastrzykow, Ania ja Ci wspolczuje po tym co wczoraj z Denisem przeszlam to bym z kotka chyba sie nie zdecydowala![]()
![]()
ja strasznie przezywam jak ktos cierpi i wczoraj ryczec mi sie chcialo jak patrzylam na mojego biedaka
o ile pamiętam to A coś mówił,że to 80 zł będzieciekawe jaki koszt