Kamizelka a czemu o finanse? ejże, w końcu musicie teraz myśleć pozytywnie, skoro zostajecie w PL to trzeba żyć tym co jest...mam nadzieję, że dostaniesz tę pracę i wszystko się Wam ułoży.
No Glizdunia to już mi się jeść chce!!! hehehe, u nas jeszce sałatka stoi, ale chyba pójdzie do śmieci, bo było za dużo i kwaśnieje...

sałatkę mówisz? mogę Ci napisać przepis na taką warstwową z ryżem...mam też przepis na pyszną sałątkę z gotowaną rybą, ale nie każdy lubi...zaraz coś wyszperam w notesie

a wiecie co...ja mam trochę żalu...może nie powinnam, bo w końcu teście nam dali kasę na święta...ale...J siostrze dają też kasę, przecież pomagają jej z tym domem na działce, poza tym ona wynajmuje ich mieszkanie z czego ma kasę, a my od nich mamy wsparcie teraz przy okazji świąt...No a J siostra jest u nich od Wigilii...i mnie ściska w dołku, bo kupowali Hani tę lalkę Upsy, więc druda wnusia ją też dostała...A zawsze jak Hani kupują to Zuzi to samo, tylko w drugą stronę to już nie działa. Bo Zuza dostała też wózek do lalek, jeździk taki z puchatkiem który Hania dostała kiedyś od moich rodziców, nawet bardzo podobną arkę jej kupili...a Hani nie! i wkurza mnie to...bo skoro niby tacy są zawsze uczciwi, to czemu ją wyróżniają? tak wyróżniali zawsze J siostrę, a teraz jej córkę...J oczywiście udaje, że nie widzi...albo widzi, ale przecież nic nie powie...a mnie normalnie rzuca ze złości!!! teraz oczywiście się tam obkupią jeszcze...a Hania co? gorsze dziecko czy jak? zaraz mam ich totalnie dość...i w ogóle bym się pakowała na drugi koniec świata, żeby tego nie widzieć......

trudno, muszę to przegryźć w sobie...
idę do małej, bo buszuje z J i właśnie znów zrobiła kupę w majty!
