
Ale tu cisza

Gie Su świetnie sobie radzi, ogromne



Maja też robi tany tany - masm filmik ale nie mam kiedy wstawić

dla Eryczka też


My wczoraj byliśmy na kontroli z Majka - wszystko w porządku, ale jak Majka się zachowywała to szok, przeszła samą siebie.
P. odebrał ją od niani i przyjechał do przychodni gdzie ja już czekałam bo zerwałam się z pracy. Weszliśmy wszyscy do gabinetu a w Majkę chyba jakiś diabeł wskoczył, ani nie można jej było rozebrać ani zbadać, szarpała się, wyrywała, krzyczała, piszczała - no obłęd, pani dr. powiedziała że mamy małą terrorystkę i będzie wymagała od nas dużo konsekwencji




