misia81, zeby rzucić trzeba chcieć, zaprzeć sie i nie płakać potem w rękaw ze sie nie udało bo coś tam... trzeba chcieć, a chcieć to móc
trzeba powiedzieć sobie ze na prawde sie chce rzucić i poprostu nie zapalić kolejnego "ten juz ostatni", "Od jutra nie pale" itp.
rzuć już dzis, teraz wstań i wyrzuć do kosza papierosy, wyrzuć te elektroniczne niby-kurzydło, wyrzuc zapalniczke i wynieś na śmietnik, nie zostawiaj w domu
jak ktoś bedzie chciał zapalić u ciebie w domu- nie pozwól, jak cie ktos bedzie chciał poczestować powiedz "Nie, dziekuje,NIE PALĘ"
jeśli tego nie potrafisz to poprostu nie chcesz rzucić palenia, i nie tłumacz sobie ze nie potrafisz- bo potrafisz... do tej decyzji trzeba dojrzeć i podjąć ją świadomie
ja nie zapaliłam "ostatniego" na pożegnanie
my nadal nie palimy od 1 maja 2010 choć były by okazje do zapalenia to oboje mówimy stanowcze NIE, dziś nie rusza nas jak ktos przy nas pali, nie ciągnie nas... wręcz śmierdzi bleeeeee
i nawet tragedia w domu, cieżka choroba nie złamały nas w postanowieniu
czego i Wam życze kobietki