Awatar użytkownika
kratka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3044
Rejestracja: 28 cze 2007, 17:15

30 mar 2010, 15:37

MamciaKochana, ja tez mialam baby bluesa ale tak 2 tygodnie, do tego z brodawek leciala mi zywa krew- kazde karmienie bylo rownoznaczne z potwornym bolem, plakalam wiec co 2 godziny. Ale kochalam tego baka od pierwszej chwili, poplakalam sie ze szczescia jak polozyli mi go na klatce i byl od razu najpiekniejszy i najwspanialszy :-) Warto sie pomeczyc te 2,3 czy 4 tygodnie dla takiego cudu :-D

Teraz tez wiem, ze bedzie bolalo... ze pobyt w szpitalu jest niezbyt fajny, ze trzeba bedzie pomeczyc sie z nawalem pokarmu, rozkrecaniem laktacji, wstawaniem w nocy... czlowiek chodzi jak zombie :ico_noniewiem: no ale warto...

Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

30 mar 2010, 15:58

my po spacerku :-)
widzę ze tu poruszyłyście trudny temat i dobrze
Niestety faktycznie czasem poród okazuje sie wielkim szokiem bo wszędzie sie mówi jaki to Cud a i OWSZEM CUD !!!!!!!! tylko o wiele byłoby łatwiej tym kobieta co rodzą pierwszy raz gdyby wiedziały tak naprawdę co sie dzieje z ich ciałem ja sama mimo ze juz przechodziłam to sie boje
ale musimy być silne i nie bać sie mówic o swoich problemach a jakos to bedzie

Alkasbir
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2115
Rejestracja: 01 cze 2009, 18:46

30 mar 2010, 16:09

ja jestem bardzo drażliwa ostatnio pewno to przez stres związany z porodem, czytam dużo o porodzie i połogu, żeby jak najlepiej się przygotować, ale wiadomo to nie takie łatwe :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Joanna24
4000 - letni staruszek
Posty: 4260
Rejestracja: 19 mar 2007, 17:31

30 mar 2010, 16:22

Przepraszam że się wtrącą.
mamciaKochana czytając Twój opis po cząści widziałam siebie. Po części dlatego ze mój synek urodził się miesiąc przed czasem. To było z zaskoczenia. Zadowolenie i szok w jednym. leżałam na łózku poporodowym, widzialam w kąciku jak zajmują się moim synkiem a ja lezalam otumaniona. Nie wiedzialam co sie dzieje. Dla mnie wielkie zaskoczenie. Rodzić mogę ale to co się później działo to mnie sparaliżowało. Ból krocza, pusty brzuszek (tęskniłam za nim bardzo) i taka jakaś niemoc. Położne się mnie zapytały czyt się nie cieszę bo nawet uśmiech nie pojawił się na mojej twarzy. Twarz kamienna. Zajmowałam się synkiem jak maszynka. Karmiłam, przewijałam i przebierałam. Nie cieszyłam się na początku. Po prostu nie zdążyłam się przygotować. A do tego ogromny ból krocza bo zostałam źle zeszyta. Zaczęło mi się wszystko paprać. Małego karmiłam na stojąco bo na siedząco nie dawałam rady. Ewentualnie leżąc. Po trzech dniach nawał pokarmu z czym wiązał się ból piersi. Ale po miesiącu zaczęłam odkrywać uroki macierzynstwa. Cieszyc się synkiem i kazda chwila spedzona z nim. Życze Tobie lepszego samopoczucia po tym porodzie niz miałaś poprzednio. Wiesz już mniej więcj na co mozesz sie przygotować. Mniej więcej dlatego że każda ciąża i każdy poród jest inny.
Pozdrawiam Was :ico_ciezarowka: Życzę wytrwałości i siły w ostatnich tygodniach. Lekkich porodów i połogów.

Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

30 mar 2010, 16:40

to prawda
to nie takie łatwe :ico_noniewiem:
tak do końca nikt nie potrafi przewidzieć jak organizm zareaguje :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
tibby
Wodzu
Wodzu
Posty: 10053
Rejestracja: 10 sie 2009, 14:13

30 mar 2010, 17:01

witam panie.
Alkasbir, ja też jestem ostatnio bardzo drażliwa i nerwowa. potrafię w jednej chwili się cieszyć, a w drugiej nerwowo niewytrzymuję i muszę odpyszczyć. nie chcę tego z jednej strony, ale z drugiej czuję, że jak tego nie zrobię, to się będę źle czuła.

też się boję porodu i połogu, bo to coś nowego, nieznanego. ale postaramy się z M. przejść przez to razem i się wspierać jak tylko się da.

wierzę, że wszystkie damy radę. :ico_oczko:

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

30 mar 2010, 17:08

kupilam sobie wczoraj knedle z truskawkami ale mowie wam jakie niedobre nie ma to jak babci knedle:)

zle sie dzis czuje a to przez to ze sie przeziebilam

Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

30 mar 2010, 17:14

"wierzę, że wszystkie damy radę no ba .....w końcu silne z Nas babki do tego mamy nasz wąteczek to będziemy starały sie rozwiązywać razem problemy :ico_oczko:
A ja właśnie piekę szarlotkę bo mama przyniosła mi kiedyś jabłka i tak leżały i leżały nikt ich nie jadł a szkoda żeby sie zmarnowały :-D ciekawe jaka wyjdzie
Ostatnio zmieniony 30 mar 2010, 17:17 przez gozdzik, łącznie zmieniany 2 razy.

wisnia3006
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6458
Rejestracja: 29 maja 2009, 15:30

30 mar 2010, 17:15

gozdzik, mam nadzieje ze sie podzielisz troszke z nami:)

Awatar użytkownika
gozdzik
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6008
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:41

30 mar 2010, 17:20

jak tylko wyjdzie TO OWSZEM hihi :-D

[ Dodano: 2010-03-30, 17:23 ]
mężuś przyjechał i przywiózł mi badania -wyszły dobrze tak wiec jestem zadowolona i nie moge sie doczekać jutrzejszej wizyty najpierw mam KTG a potem badania będę napastować mojego gina żeby pomierzył małego -mam nadzieje ze sie zgodzi :-)

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość