doberek.
U nas nocka fatalna - Tosia po kąpieli zasnęla w swoim łózeczku, ale po godzinie wylądowała u nas w łóżku. Męczył ją kaszel, gorączka i ogólnie niespokojna była. Całą noc spała z nami, tzn. próbowała spać. Albo leżała obok mnie przytulona do cycków, albo wyciągnięta jak kartka z kalendarza w poprzek łózka, najlepiej spało jej się jednak na mnie - okrakiem na moich biodrach, raczkami na cyckach a buzią przytulona do szyi lub ramienia. Nad ranem spała skulona na brzuszku. I całą noc marudziła, rzucała się w tym łóżku, popłakiwała i pierdziała takie bąki, że P. dostał z łokcia, bo myślałam, że to on. Herbatki to wypiła jakieś 650-700 ml przez noc, oczywiście w kilku podejściach. I dopiero jak jej temperatura zeszła koło 5 nad ranem to w miarę ładnie pospała do 8, zmieniłam jej pieluchę, dałam herbatkę i spała do 9:40. A ja razem z nią. Ale ogólnie niewyspana jestem i bolą mnie wszystkie mięśnie. Nawet te, o których tylko czytałam i nie wiedziałam, że je mam.
A dzisiaj chcę troszkę ogarnąć pokój, poprasować, pranie nastawić, obiad zrobić (ciekawe tylko co?) i jakiś placek albo cuś.
Asiu a Ty kochana bądź twarda i stanowcza w postanowieniu - odstawiam od cyca i koniec. Zero cycka. Zabandażuj jak trzeba, pokaż Franiowi, że się pozbyłaś jego zabawek
![:-D](./images/smilies/002.gif)
Pamiętam, że ja jak odstawiałam Tosię to miałam plan - do końca miesiąca, wieczorem ostatni cyc, a potem już tylko butla. Serce mi pękało jak mała szukała cyca, al byłam twarda. I po trzech dniach już się oswoiła z butlą.
[ Dodano: 2009-01-17, 10:30 ]lalunia pisze:z okazji 10 mies Tosi
sto lat Tosiu
Sto lat Kubusiu
No i my też stawiamy - po torcie za każdy miesiąc
hehe - niedługo tortów zabraknie
![:-D](./images/smilies/002.gif)