poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

13 lis 2008, 21:13

ananke, ja miałam zrobić ten przegląd walizki( bo tam przechowuje ubranka) ale jakos nie doszło to do skutku...
więc nie wiem co mi brak... mam:

zestaw kosmetyków AVENT...
wanienka,
mata do przewijania,
łóżeczko
wózio,
ubranka nowe
ubranka w spadku...
kocyki...
reczniczki

nie mam leżaczka...ani maty edukacyjnej...ale Roksana wychowała się na moim kolanie więc maluszek tez da rade...
a nianie mamy dostać pod choinkę od szwagra...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:29 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

14 lis 2008, 09:02

hej hej Wam z rana :-)

szkoda, że Agatka ma mało czasu i nie wkleiła nam jeszcze zdjątek Natalki :ico_noniewiem: ale poczekamy jeszcze :-)

poccoyo, noo, to tak z grubszych rzeczy widać, że masz wszystko :-) mi wczoraj jeszcze kocyk przyszedł, bo zamawiałam ten ichni "cellular blanket"... mam akrylowy, mięciutki z Polski, ale ten wezmę do szpitala dla dzidzi :-)

noo i zamówiliśmy ten wózek, zacieszam, jak małpka i juz się nie mogę doczekać, aż go dostarczą :-) a wanienkę zamówię w przyszłym tyg albo za dwa, bo nie mam jeszcze pomysłu, gdzie ją upchnąć :-D

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

14 lis 2008, 09:59

Ale fajne zakupki robicie :ico_brawa_01: Wklejałam wam fotkę z ostanich zakupów? Chyba nie :ico_noniewiem:
Oto część zakupów:
Obrazek
Mieliśmy nie kupowac łóżeczka bo nawet nie mamy go w zasadzie gdzie wstawic, ale doszliśmy z mężem do wniosku że pod koniec ciąży kupimy kołysko-łóżeczko (jest mniejsze od tradycyjnego łóżeczka, a większe od zw. kołyski), które starczy na jakieś dobre pół roku lub więcej, a jak dzidzia zacznie wstawać to i tak chcemy kupic wtedy łóżeczko-kojec bo śiwetnie się sprawdził przy Madzi (jak mielismy długo zw. łóżeczko to jak nauczyła sie stawać to musielismy dookoła owinąć bandażami bo obijała sobie buzię o kanty). Wanienkę jeszcze nie wiem jaką kupię ale to też później. Chciałabym mieć strasznie taki stojący przewijak z miejscem na kosmetyki, ale nie miałabym go gdzie wstawić :( Madzie przewijałam na łóżku (mimo że miałam przewijak na łóżeczko to używałam go tylko kilka razy na początku), więc pewnie Maje tez na łóżku będe przewijac.
Wiecie co... coraz bardziej tęskni mi się za naszą Astą (naszą sunią która została w PL z teściową i jej psicą). Asta była taka kochana przy Madzi i tak świetnie się nią opiekowała i czuwała nad nią - brakuje mi jej a zwłaszcza Madzi :ico_placzek:
Wczoraj dzwoniłam zapytać się o cenę wynajmu domku na naszej ulicy, ale koszt mnie zszokował 850F z niepełnym umeblowaniem :ico_szoking: Fakt, że 2 double bedroom & 1 single bedroom, a my szukamy tylko 2 bedroom.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

14 lis 2008, 10:21

Wiecie co... coraz bardziej tęskni mi się za naszą Astą (naszą sunią która została w PL z teściową i jej psicą). Asta była taka kochana przy Madzi i tak świetnie się nią opiekowała i czuwała nad nią - brakuje mi jej a zwłaszcza Madzi :ico_placzek:
oo, przykro mi... myśmy z tego powodu (tęsknoty) zabrali naszego wariata (dosłownie) ze sobą... Maksiu ma się świetnie na ziemi szkockiej, choć nadal szczeka jak polski mieszaniec :-) a myśleliśmy, że się przestawi z temperamentem :-)

Ania_R, piękne zakupki :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: jak ja Ci tego różu zazdroszczę :-) :ico_olaboga: :-D ale mam nadzieję, że Edyta ma rację i będę mogła dokupic tonę różowych ciuszków i dodatków po porodzie :-)
Wczoraj dzwoniłam zapytać się o cenę wynajmu domku na naszej ulicy, ale koszt mnie zszokował 850F z niepełnym umeblowaniem :ico_szoking: Fakt, że 2 double bedroom & 1 single bedroom, a my szukamy tylko 2 bedroom.
kurczaczki, to cholernie drogo... ale z drugiej strony - nie ma co się dziwić - przecież to stolica.... a nie myśleliście, żeby coś w okolicach Ediego znaleźć??

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

14 lis 2008, 11:09

a nie myśleliście, żeby coś w okolicach Ediego znaleźć??
nie, ze względu na to że nie mamy jeszcze samochodu a Madzia ma tu szkołę (jedna z lepszych więc nie chce jej zmieniać), mąż prace itd. Poza tym jak nawet mielibysmy samochód to jest jeszcze jeden problem - że tylko ja mam prawo jazdy, a nie uśmiechało by mi się odwozić męża na 7 rano do pracy z dziećmi :ico_olaboga:

Mam wielka nadzieję, że na wiosnę lub lato uda nam się coś wynająć :ico_sorki: Najgorsze jest to że w naszej okolicy jest strasznie mało ogłoszen a tu chcemy zostać, więc wole dłużej przemęczyć się w ciasnym, ale wynająć coś tutaj. Chciałabym tak do 650F max, ale nie wiem czy to będzie realne...

[ Dodano: 2008-11-14, 10:09 ]
mam nadzieję, że Edyta ma rację i będę mogła dokupic tonę różowych ciuszków i dodatków po porodzie
to nie znasz jeszcze płuci?

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

14 lis 2008, 11:22

to nie znasz jeszcze płuci?
nie :-D czekamy konsekwentnie od początku na Zdrową Niespodziankę :-D

noo tu bez auta to jak bez ręki... my na wiosnę może drugi dla mnie kupimy :-) powiem Ci, że ja też się trzymam Bo'ness ze względu na Norberta szkołę, chodzi do małej, katolickiej, gdzie jest tylko 160 uczniów i jesteśmy zachwyceni... nie było dnia, żeby nie chciał iść do szkoły, ostatnio nawet w sobotę się rozpędził i ubrał w mundurek :-D a na początku to myślałam, że koszmar będzie - on nieśmiały w ogóle, więc bałam się, że mu się nie spodoba, że nie zrozumie albo co gorsza wystraszy się tego, że oni tam wszyscy mówia inaczej... oczywiście się myliłam i tyle mojego :-) przez pierwszy miesiąc wracał ze szkoły i mówił: "fajnie było, ale nic nie rozumiałem" a potem zaskoczył, przełamał się z mówieniem i teraz lepiej mówi po szkocku niz Krzysiek i ja razem wzięci :-)

no i z cenami mieszkań lepiej, bo samodzielny domek, ewentualnie bliźniak z 3 sypialniami i livingroomem to koszt około 530f - także my na wiosnę pewnie też zmienimy... :-)

muszę się zabrać za listę na zakupy, bo wieczorkiem jedziemy do asdy na tygodniowe zakupki... chciałam cos wygrzebać nowego do zrobienia na obiad, ale tak przeglądam te portale z przepisami i jeszcze nie rzuciło mi się nic w oczy... może Wy cos podpowiecie?? :-)

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

14 lis 2008, 12:18

czekamy konsekwentnie od początku na Zdrową Niespodziankę
ale fajnie :ico_brawa_01: Ja chyba jestem za bardzo niecierliwa żebym tak mogła wytrzymać :-D
wracał ze szkoły i mówił: "fajnie było, ale nic nie rozumiałem" a potem zaskoczył
to super :ico_brawa_01: Madzia jak wraca to jest zadowolona, ale często jak rano idzie to mówi że nie chce. U niej to wynika z tego że ciagle przebywała tylko z nami, z dorosłymi i chyba troszkę boi sie dzieci... Przestała chodzić na stołówkę na obiady bo jej przeszkadzało że tam za dużo dzieci koło niej siedzi. Jak za dużo dzieci się interesuje nią na dworzu w czasie przerwy to potrafi się rozpłakać. Ma swoje 3 czy 4 ulubione koleżanki i to tyle, a reszta szkoły mogłaby nie istanieć :ico_placzek: Madzia jest strasznie nieśmiała, jest indywidualistką i jeszcze troche mała. Poszła do skzoły wcześniej jak miała 4,5 roku a mogła jak by miała 5,5 i teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłam posyłając ja wcześniej?
Pani mi mówiła że ona wraz z 4 innych dzieci dostaną łatwiejszy program do nauki czytania, wczoraj Madzi mi opowiadała że na przerwie zamiast na ten duży plac zabaw dla wszystkich dzieci (a wczoraj mówiłam pani że tam starsza dziewczynka z koleżankami dokuczają Madzi i dlatego ona nie chce chodzić mi do szkoły i płacze na boisku), poszła razem z innym chłopcem z jej klasy na plac zabaw do dzieci do przedszkola (bo jest przedszkole połączone z przedszkolem) - sama nie wiem co o tym myśleć :ico_placzek: Martwie się o nią :ico_placzek:

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

14 lis 2008, 12:44

Ania_R, no, tak trochę dziwne jest to, co piszesz o szkole... może powinnaś pójść pogadać z panią? bo konsultacje dopiero w lutym, także za długo czekania... a zaczepki starszych dzieci w ogóle nie wchodzą w rachubę, bo tak jak piszesz jeszcze Ci się dziecko całkowicie zniechęci... ja na Twoim miejscu poszłabym do szkoły pogadać.
ale fajnie :ico_brawa_01: Ja chyba jestem za bardzo niecierliwa żebym tak mogła wytrzymać :-D
kurde, mnie też "swędziało", żeby zapytać, bo na dwóch scanach byłam bez Krzyśka, ale znając siebie odpuściłam, bo wiem, żebym mu wychlapała zaraz :-) a tak to się przekomarzamy i robimy zakłady, co kto komu kupi, jak zgadł :-)

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

14 lis 2008, 13:42

ananke, rozmawiałam właśnie wczoraj z panią (co prawda nie z wychowawczynią, ale z panią która jest pomocą nauczycieską w Madzi klasie - bo wychowawczyni nigdy nie moge złapać) i ona wie o tych sytuacjach na dworzu... ostatnio jak Madzia się wywróciła, zdarła kolano i rajstopki a co sie okazało że ta dziewczynka ja ponoć w plecy kopneła (mogła popchnać choć Madzia powiedziała że kopneła ale to było w plecy...) i Madzia dlatego się przewróciła, to Pani tego nie widziała a jak pytała Madzi co sie stało to ona nic nie chiała powiedziec a mi w domu powiedziała że nie powiedziała pani bo nie chciała by pani była zła na tamta dziewczynkę :ico_placzek: Najbardziej boli mnie to że od wszystkich słyszałam że dziecko się szybko zaklimatyzuje jak tu przyedziemy a własnie jej jest najciężej :ico_placzek: Miała niecałe 3,5 roku jak przylecieliśmy i dalej pyta kiedy wrócimy do PL bo tęskni i mówi aż ze łzami w oczach. Od sierpnia zeszłego roku chodziła do przedszkola a teraz do szkoły i tez jeszcze się nie zaklimatyzowała i czasem płacze jak dzieci za szybko naraz do niej mówią a ona wtedy nie rozumie :ico_placzek: Nie wiem czy dziecku krzywdy nie zrobiłam tym wyjazdem, a tak chciałam żeby własnie ona miała lepszy start :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

14 lis 2008, 13:55

Ania_R, no powiem Ci, że miałam też największe obawy w związku z wyjazdem o Norberta...
nie wiem co Ci poradzić.. ja, jako nauczyciel, przed wyjazdem przestudiowałam wszelkie materiały o systemie nauczania w Szkocji, przeczytałam po dwa razy każdy artykuł znaleziony w necie i przygotowywałam Norberta na to, jak wygląda szkocka szkoła... i ze względów bezpieczeństwa i indywidualizacji procesu nauczania - szukałam małej, katolickiej szkoły i na szczęście taką znalazłam... w takiej małej szkole nawet pani dyrektor zna wszystkie dzieci po imieniu i rozpoznaje wszystkich rodziców, a nawet dziadków czy te osoby, ktore odbierają dzieci. Może Madzia chodzi do zbyt dużej szkoły? może nie ma tam czasu i miejsca na to, żeby bardziej zaopiekować się dzieckiem, a tym bardziej takim, jak nasze - czyli potrzebującym więcej czasu na aklimatyzację i więcej uwagi...
A może za szybko ją puściłaś do szkoły, sama pisałaś, że rok wcześniej - a to dla dziecka - na tym etapie rozwoju - bardzo długi czas na doskonalenie wszelkich umiejętności i kształtowanie postaw społecznych...
Mam jedyną tu na miejscu koleżankę, która ma córkę rok starszą od Twojej, Ola przyjachała tutaj jak miała niecałe 3 lata i radzi sobie świetnie...
No i jeszcze warto w tym wszystkim pamiętać o tym, że każde dziecko to indywidualność tempa rozwoju... więc może Madzia po prostu potrzebuje więcej czasu...
a na podwórku ma kolegów i koleżanki? spotykasz się z innymi matkami i dziećmi?

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Google [Bot] i 1 gość