Październikowe mamusie z 2006 roku

[mosob]

ja do każdej zupki daje mięsko za to nie daje szpinaku bo w tabeli zywienia którą dała Reeni bylo ze od 10 m a w słoiczkach hippa jest od 4

a zupki z groszkiem sa pyszne słodziudkie

akna,
jak się czujesz???

Asiu a ty?

Elu i jak podobają ci się zabawki dla dzieci w NASZYM wieku
Mery jest w Piotrkowie u mamy

Buziaki dla Kornela

[Kocica_26]

.......Nadrabiam dalej Dzisiaj robię 100 rzeczy naraz

Gosiu właśnie czytam Twoje wczorajsze przygody Co za bezmyslna baba mogła wjechac na wózek z dzieckiem Do tego Twoje wszystkożerne dziecko zjadło liścia i te kupsko..... Heheheh, może to nie jest smieszne ale się usmiałam troszku A co do męża to łeb zakuty jeden. Dziecku jest potrzebne świeże, morskie powietrze z jodem. I jest różnica między Katowicami i Sopotem. Ale jak nie chce to nie. Sama nie jedź, bo masz rację, chłopa się samego nie zostawia. I nie chodzi nawet o brak zaufania, tylko ja wychodzę z założenia, że rodzina powinna zawsze być razem.

Akna trzymam kciuki, żeby udało się Wam wyzdrowieć. My tez 30.06 wyjeżdżamy na wczasy, tylko troszkę daleko od Was. Jedziemy do Mrzeżyna koło Trzebiatowa. Już się doczekać nie mogę.....

Mk gratulacje z powodu złożenia dokumentów na studia To już pierwszy krok A co do męża to za Chiny Ludowe bym go nie puściła. Ocipiał ten Twój chłop??? Niech on się zdecyduje kto jest dla niego ważny: koledzy czy rodzina. Zamiast żonę i dziecko zabrać nad morze to on z kolegami... Przepraszam, że tak ostro ale to dla mnie poporstu NIEPOJĘTE. Jak on w ogóle na taki pomysł wpadł? A może Ty zostawisz mu dziecko i skoczysz nad morze poszaleć z koleżankami?

[akna]

Mosob od dwóch dni biorę antybiotyk i widzę minimalną poprawę - gorączki już nie mam i gardło troszkę mniej boli ale za to katar się dołączył ale dzięki że pytasz
Jolu Tobie też dzięki za trzymanie kciuków

[Kocica_26]

Wszystkiego najlepszego dla Kornelka A Mery to kiedy od rodziców w końcu wraca?? W niedzielę?

Hehehehe, chyba się wczoraj wszystkie upiły, bo różne posty po kilka razy czytałam. Maritka, Sosenka i Ania Widzę, że jakaś awaria wczoraj była

Jagulko przykro, że narazie Kubusia jeszcze nie ma. Ale chociaż bez stresów sobie szalejecie. Jak dostaniesz normalną @ to wtedy napewno już będzie droga wolna i fasolinka szybko się pojawi

Anetko cieszę się, że powoli zaczyna się między Wami układać. Od początku trzymam kciuki, bo wiem, że bardzo kochasz męża i tęsknisz za nim. A on poprostu się chyba pogubił bardzo i nie dojrzał jeszcze do dorosłego życia i dlatego schronił się u mamusi. Pomyśl, że dużo lepsza mamusia niż jakaś obca baba A tak na poważnie, to się cieszę...

Mosob, raczej mnie nie skusisz do tej Suchej. Jak już pisałam za daleko.... za tydzien na wczasy jedziemy...rozumiecie...wydatki...Do Suchej na samo paliwo potrzeba ok. 280 zł (w tą i z powrotem)... Gdyby jeszcze autostrady były to może byśmy się skusili. Ale telepać sie tyle kilosów naraz, po tych drogach i z Hubciem to narazie nie dla nas. Co do groszku to dodaje do zupek, ale Hubi nie przepada. Dodaję mrożony do zupki, gotuję a później rozdrabniam blenderem. Zostają takie paprochy, ale Hubi jakoś je zjada A do zupek dodaję: groszek, brokuły, kalafior, indyka, kurczaka, ziemniaki, pietruszkę korzeń i natkę, koperek, maarchew, czasem pomidora lub przecier pomidorowy. Narazie to wszystko, a teraz chcę ugotować z buraczkiem Mięso dodaję zawsze

Marguś jestem w szoku, że chcą 1000 zł za przewóz karetką. A dlaczego w takim razie Twój tatuś nie może w Szczecinie zostać? Eeeeehhh, polska rzeczywistość....

Nooo i nadrobiłam

[asiapanda]

Witam

Ledwo żyję, w ogole nie spałam, męczł mnie mdłości, nie mogę zbić temp 39!!! Nie moge śliny przełykac, nie moge jesć, ledwo naoczy widzę, idę dalej leżeć, chociaż i tego nie daję rady bo mnie plecy bolą. Mąż i mala narazie zdrów

[akna]

Asiu przykro mi że tak się męczysz miejmy nadzieję że reszta rodzinki Ci się nie rozchoruje.

[Maritta]

hej, błąd wczoraj wyskakiwał iż post został wysłany i dwóch takich samych nie mogę... a jednak

Wracajcie do zdrowia laski bo wyjazdy przed Wami - Asiu, Bartek pytał czy zaraził Cię, więc zapytałam go czy był chory on, no przecież byłem u lekarza - tak był i szałwię dostał hihi chorowitek jeden hipochondryk jak nic

czytałam ratami, zapomniałam wiele

wczoraj Bartek odkrył powódź w samochodzie pod wycieraczkami od strony pasażerow, ale pod tapicerką chlupało, reszta sucha, zgłosił to dziś w preacy ale termin u blacharza 2.07.07 - nieźle - powiedział, że jak do tego czasu auto zgnije to on bulić nie będzie O!! a nowiuski samochód amerykancki nieważne, dziś leci, jutro wraca - jesteśmy same a w sobotę na tydzień znikam do gołdy no to mnie nie będzie - nie wiem jak net ale wątpię...

buziak dla Kornelloo -

dla każdej

dla Margo buziak - 1000 zł za karetkę?? MK - za prąd zrzutę trza zrobić chyba...

fajnie macie z tym spotkaniem


a widok rzeczywiście zapomniałam napisać mamy z latryny taki - bo toalety u nas nie uświadczysz teście nie pozwalają

[ Dodano: 2007-06-21, 14:05 ]
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,wid,89 ... omosc.html

eeehhh ręce opadają...

gdzie Wy?? pakujecie już się?? Lilcia poszła na drzemkę a ja mam chwilkię

[Sosna]

asiapanda, to bardzo złe wieści, ale bedziesz chyba musiała cięcia gardła zrobić, bo inaczej się zamęczysz
Maritta, latryna-wychodek powiadasz... no no
akna, ja tez trzymama kciuki za zdrowie, bo to się w głowie nie mieśći


1000zł, to jakaś popularna ostatnio kwota.... MArgo za 1000zł to Twój tata samolotem pierwsza klasa mógłby lecieć
Kocica_26, gaduła że końca nie widać

[ Dodano: 2007-06-21, 14:09 ]
Maritta, zagłodzić dziecko.... my tu na rzęsach stajemy żeby z naszych małych dzieci buź (wiecie o co chodzi) usmiech nie schodził... ile mogła jej nie dawać jeść?, 2kg wagi?

[mosob]

Riterko ja takie małe zakupy zrobiłam, Sośnie szafe ,łóżeczko, pledzik
Oli fartuszek do malowania
a basenik jest z supermarketu za 9,99

Kocica to Sucha dalej bez kicka

jaki macie plan z dniem ojca,poprosze jakies propozycje

[Agatka 20]

mosob, mimo iż mam nerwa na ojca malego to planuje mu zrobić ...(bez sprośnych myśli) Chcę odbić stópki i dłonie Davidka na papierze i włożyć do ramy jako obraz. A skoro z nami nie mieszka, bedzie mu /chyba/ miło patrzeć przed snem na kształty swojej pociechy. Moze to nic nadzwyczajnego, ale zawsze cuś.

Sosna, riterka, ja na noc na pewno nie będe, strasznie się postaram byc u Was w nd rano, tylko musicie mi podac adres
Moze uda nam się jeszcze jakiegos grilla zrobić, pewnie głodna przyjade

asiapanda, Asiu, kuruj się kochana, ale musisz cos z tym gardłem zrobić, bo bez sensu się non stop tak męczyć, na pewno nic przyjemnego.