kurcze, Marta- coś kiedyś słyszałam a takim zgrzytaniu, ale teraz za cholerę niw potrafię sobie przypomnieć

- ..... nie chcę Cię wprowadzać w błąd ale to...być może ale nie musi oznaczać, że dziecko ma robaki- tak coś kojarzę-

chyba mi kiedyś powiedziała, że dzieci zgrzytają są bardzo wiercące, mrugają i mają sińce pod oczami- .....ale koniecznie poradź się specjalisty- w sumie się nie przejmuj bo ja mogłam wszystko pokiełbasić
[ Dodano: 2008-02-28, 17:19 ]
Marta- tak sobie myślę- a może te ząbki to w sumie dla niego nowość i tak sobie testuje

a dzieci potrafią długo i uparcie coś robić
[ Dodano: 2008-02-28, 17:25 ]
ale skoro te gotowe sloiczki są bez konserwantów i takich tam to jakim cudem stoją na półkach w ciepłych pomieszczeniach przez kilka miesięcy? no i nigdy nie wiesz skąd oni maja te warzywka ich ziemia przecież też ma azotany.
są poddawane trzykrotnej pasteryzacji (temp. 120stopni) takie słoiczki wjeżdżają dosłownie do takich kapsuł wielkich .... normalnie jak zrobiłabyś zupę zwyczają i dała ją do słoika i słoik zagotowała - 20 min i odwróciła, żeby nakrętka złapała- to też to Ci długo postoi
dziewczyny moje marzenia o domku też się przeciągną w czasie

, mój mąż kupił koparko-ładowarkę

, także póki co też zostają mi marzenia- ale pozwolenie na budowę ważne jest 2 lata- więc może powolusieńku coś urośnie
boję się, że Julka mało je-
rano max 80ml kaszki z butelki
ok 12.00- coś z deserku, rzadko większa ilość z reguły parę łyżeczek
ok. 15.00- obiadek- dzisiaj wciskałam jej taką zupkę ale już z większego słoiczka zjadła ok 170 ml
wieczorem kaszka- 130ml
pomiędzy ciągnie jeszcze cycusia- ale w porównianiu do waszych dzieciaczków to bardzo malutko
