Strona 94 z 121

: 13 wrz 2011, 21:55
autor: Blanka26
Wiesz nie mam ochoty się kłócić.Napisałam że to moje zdanie i każdy może mieć swoje wiec nie dolewaj oliwy i nie szukaj powodu do sprzeczek.
nie uważam tego za jakąkolwiek sprzeczkę. Miałam wrażenie, że wiesz coś więcej na ten temat i po prostu zapytałam z czystej ciekawości.

: 14 wrz 2011, 09:26
autor: anetka607
ja powiem co jest zle w pchaniem wszystkim oksytocyny, nie wiem po co mi dawali przy 1 porodzie, tętno dziecka bylo ok, nie trzeba bylo pospieszac ale ze byla północ to troche moglam przeszkadzac i co .........glupia nieswiadoma godzilam sie na wszystko te kroplowki na sile lezenie, wymiotowalam jak pies po tych lekach, porozrywalo mnie na maksa bo szyjka w swoim tempie sie nie otworzyla a bóle byly masakryczne, przy 2 porodzie swiadoma nie dalam siebie ani przykuc do lozka ani zaaplikowac kroplowek, normalnie protestowalam, polozna uszanowala moje zdanie i nic na sile nie robila, super wspominam ten poród

[ Dodano: 14-09-2011, 09:26 ]
i zapomnialam dopisac ze ani 1 szwa nie mialam :ico_brawa_01:

: 14 wrz 2011, 12:50
autor: izuś_85
ja również modlę sie o poród naturalny :ico_sorki:
dla mnie pierwszy poród nie był łatwy, bo długi i z komplikacjami po nacięciu krocza
a tak się go bałam, ze nawet pomyślałam o cc
ale szybko oprzytomniałam, jak poczytałam ze cc to nie zabieg a skomplikowana operacja zaraz mi wszystko przeszło
i dziękuje Bogu ze miałam mozliwosć rodzic naturalnie :ico_sorki:

i szczerze to nie rozumiem kobiet które mają cc na życzenie
ja z perspektywy czasu i tego co przeszłam nigdy bym się nie zgodziła na poród naturalny, za bardzo bym się bała, nie bólu tylko bałabym się o zdrowie i życie mojego dziecka..
:ico_szoking: a sorki kochana ale tego zdania to już w ogóle nie rozumiem :ico_puknij:
z perspektywy tego co przeszłaś- sorki ale nie rodziłaś naturalnie ani razu wiec jak mozęsz mówić ze przeszłaś
rozumiem że chodzi ci o porażenie córeczki?
wiesz, ale nam chodzi chyba o ciążę fizjologicznie przebiegajacą, bez komplikacji okołoporodowych, bez potrzeby brnięcia w naturę przez ciachanie brzucha BEZ potrzeby

po co cc skoro NIC nie zagraża dziecku?
wiadomo ze każdy poród czy to metoda cc czy naturalny niesie jakies tam ryzyko za sobą, ale i tak uważam ze wiecej ryzyka ponosi sie podczas cc niż podczas porodu naturlanego

jeśli są wyraźne przesłanki zeby robić cc- ok, sama sie potne zeby dziecko uratować i jego zdrowie
ale jak nie ma przesłanek :ico_noniewiem: to głupotą jest zaburzać ten naturalny proces :ico_noniewiem:
no tak mi sie wydaje przynajmniej

[ Dodano: 14-09-2011, 12:55 ]
ale oczywiście podziwiam wszystkie kobiety które się decydują na poród naturalny.... trzeba mieć nie lada odwagę serio...
bzdura totalna jak dla mnie
trzeba mieć odwagę żeby rodzić :ico_szoking:
dla mnie trzeba mieć odwagę narażać swoje zdrowie i życie a nawet nie szczędzić dziecku tego okropnego szoku który przeżywa podczas cc aby zdecydować sie świadomie na cc bez wyraźnych przesłanek ku temu :ico_puknij:

rozumiem że przy córeczce wykryli wczesniej ze coś nie tak? że miałaś cc?
ale przy synku chyba nie było przesłanek?

: 14 wrz 2011, 13:31
autor: NICOLA_1985
no włąśnie, że nie nic nie wykryli stwierdzili, że nie powinnam rodzić bo mam wade wzroku i mogę zupełnie przestać widzieć jeśli coś się stanie nie tak a oni nie będa brać na siebie odpowiedzialności więc albo cc albo rodze na swoją odpowiedzialność sn..
no i się zgodziłam na to cc bałam się, raczej będąc niewidoma nie wiem czy dałabym rady wychowywać córkę jeszcze na dodatek jak się później okazało niepełnosprawną.. więc dzięki Bogu tak to się jakoś potoczyło, że skończyło się tak a nie inaczej.. najważniejsze, że Karolina jak na porażenie mózgowe i tak nie źle się rozwija :ico_sorki:
przy synu stwierdzili, że jednak wada nie jest aż taka duża (moja wada wzroku) i mogę rodzić naturalnie ale przez to co przeszłam z Karoliną ( i o to mi chodziło właśnie wpoście bo nie miałam na myśli porodu naturalnego którego nie przeszłam - byłabym hipokrytką pisząc o porodzie naturalnym którego nie miałam) nie zgodziłam się na poród naturalny ze względu na to, że ciąza była zagrożona z synem od samego poczaku, kilkakrotnie lekarze ratowali , żebym nie urodziła przedwcześnie, z wyników wychodziło , że młody jest niedotleniony..( brałam pod uwagę możliwość, że krystian może też miec porażenie i wolałam zeby miał takie porażenie jak Karolina niż żeby był roślinką) dlaczego więc miałabym zdawać się w swoim przypadku na naturę ??? miałam narażać zdrowie i życie mojego drugiego dziecka?? zresztą ten kto nie ma chorego dziecka mnie nie zrozumie..
i nie chodziło mi, że w każdym przypadku cc jest najlepszym wyjściem tylko, że nie w każdym przypadku sn jest najlepszym wyjściem podając za przykład mój przypadek.
owszem przy dobrze rozwijające się ciązy i dobrym stanie matki i dziecka sn to naturalne, dobre wyjście, ale jeśli coś idzie nie tak od samego początku - ciąża jest zagrożona, poród się przedłuza albo z wyników badań jasno wychodzi, że dziecko jest w nie najlepszej kondycji to po co pchać kobietę na siłę na fotel i kazać jej rodzić???
po to żeby narobić jeszcze większych problemów??? jak bedzie miała mega szczescie to urodzi zdrowe dziecko ale jak coś pójdzie nie tak to co wtedy??? dziecko rodzi się chore a lekarze i państwo umywają ręce żeby później pomóc chociażby w rehabilitacjach?? matka zostaje w takim przypadku sama z tym co ją spotkało i jeśli nie ma wsparcia ze strony rodziny to musi sobie radzić sama
w moim przypadku lekarze udawali, że nie widzą, że z Karoliną jest coś nie tak.. wpisali w książeczce zdrowia , ze była niedotleniona dostała mało punktów za siną skórę a gdy się pytałam czy wszystko z nią ok to tylko powiedzieli "wszystko ok" i się zmyli.. a o wpisach z książeczki dowiedziałam się dopiero w domu..
znam to z autopsji więc ja uważam, że nic na siłę jeśli natura zaczyna szwankować i nie wszystko idzie tak jak powinno...

: 14 wrz 2011, 13:41
autor: izuś_85
NICOLA_1985, no właśnie o to chodzi :ico_oczko: czyli u Ciebie od poczatku były przesłanki ku CC, najpierw wada wzroku potem niedotlenienie syna itp
wiec rozumiem ze wybrałaś cc

ale stwierdzenie ze "trzeba mieć odwage rodzić naturalnie" napisałaś tak do ogółu :ico_noniewiem: jakbyśmy krzywde dzieciom swoim robiły bo chcemy rodzić bez ingerencji lekarzy :ico_noniewiem: przynajmniej tak zabrzmiało

a ja znów panicznie boje sie cc :ico_chory:
tak wiele osób z mojego otoczenia miało komplikacje po cc ze sie poprostu boje
wiadomo ze jak bedzie coś nie tak z dzidzią to nie bede myślała o ryzyku dla mnie a dla korzysci płynącej dla zdrowia dziecka
ale póki wszystko idzie bez komplikacji- jestem zdania że natura wie co zrobić, i nie trzeba na siłe jej pomagać
bo natura potrzebuje pomocy naprawde w niewielkim stopniu :ico_noniewiem:
w takich właśnie przypadkach gdzie istanieje koniecznosc innego rozwiazania ciaży jak siłami natury

: 14 wrz 2011, 17:21
autor: szkieletorek
wiadomo ze każdy poród czy to metoda cc czy naturalny niesie jakies tam ryzyko za sobą, ale i tak uważam ze wiecej ryzyka ponosi sie podczas cc niż podczas porodu naturlanego
No ja tez tak uważam i dużo sie mówi też o tym teraz że CC to nie zabieg jak się niektórym wydaje . Człowiek tak jak z plastyka brzucha czy poprawianiem piersi wydaje mu sie że dziecko urodzi ale to nie oznacza że skoro tak robią to że jest to dobre .
a ja znów panicznie boje sie cc :ico_chory:
Ja również. Od zawsze mi wmawiano że jak kiedyś będę w ciąży to muszę mieć CC przez te moje problemy z nogami ,potem okazało się że mała długo sie nie przekręcała.A ja i tak byłam uparta i musiałam to posprawdzać u lekarzy ile prawdy w tych moich nogach i okazało się że mogę rodzić SN a mała jak na razie ładnie się wykręciła do porodu naturalnego z czego się okropnie cieszę.
Mam znajomych i rodzinę którzy mieli CC i mówią że wolą przechodzić męki kilkanaście godz niż mieć CC , a sa tacy którzy mnie namawiają bym miała cesarkę na tzw życzenie .Jak mówię że wierze w naturę bo ona wie co robi to mi mówią że jestem głupia i młoda. Byc może . Czas pokaże i za miesiąc może ciut więcej powiem czy warto było się upierać .
Ale na dzień dzisiejszy mimo że obawiam się czy dam rade z bolem to jestem spokojniejsza zed mogę rodzic SN niz kiedy miałam świadomość że będę mieć CC

: 14 wrz 2011, 18:41
autor: iw_rybka
ale stwierdzenie ze "trzeba mieć odwage rodzić naturalnie" napisałaś tak do ogółu :ico_noniewiem: jakbyśmy krzywde dzieciom swoim robiły
- ja to odebralam,jako pochwale dla metek,ktore rodza naturalnie :ico_oczko:

: 14 wrz 2011, 19:11
autor: NICOLA_1985
ale stwierdzenie ze "trzeba mieć odwage rodzić naturalnie" napisałaś tak do ogółu :ico_noniewiem: jakbyśmy krzywde dzieciom swoim robiły bo chcemy rodzić bez ingerencji lekarzy :ico_noniewiem: przynajmniej tak zabrzmiało
źle mnie zrozumiałaś, ja podziwiam kobiety które się nie boją rodzić a zwłaszcza te które mają komplikacje w ciąży a mimo to rodzą naturalnie bo ja bym się bała

więc podsumuję jeszcze raz : macie racje dziewczyny, że poród sn jest najlepszym rozwiązaniem dla kobiet które nie mają komplkacji w ciązy , wyniki badań mają w normie i wszystko się toczy książkowo
w przypadku gdy coś się zaczyna dziać w nieodpowiednią stronę jednak zdania nie zmienię, cc ratuje zdrowie i życie maluszkowi a jak wiadomo jest to zabieg operacyjny więc trzeba spodziewać się możliwych komplikacji jak przy każdej innej operacji (u mnie takowych nie było :ico_sorki: ), a po za tym przy sn też są komplikacje i też mama i dzidziuś mogą umrzeć

: 14 wrz 2011, 19:16
autor: lilo
Podsumowując: nie ma gwarancji że wszystko odbędzie się idealnie ani przy porodzie sn ani przy cc :ico_oczko:

: 14 wrz 2011, 19:23
autor: NICOLA_1985
dokładnie :-)