Witam
Po pierwsze czujemy sie bardzo dobrze oprócz opuchniętych nóg i rąk, sporadycznej zgagi i faktu, że cięzko mi się poruszać i robić cokolwiek z tym słodkim ciężarkiem ale w 37 tc to chyba rzecz normalna. Ale nie leżę odłogiem o nie, oszczędzam się ale prawie cały czas jestem w ruchu. Nie chcę się zasiedzieć zwłaszcza, że czuję się dobrze. Odpukać oby tak dalej. Teraz w ostatnich tygodniach to czas dłuży mi się strasznie. Po drugie wierzyć mi się nie chce że juz niedługo zobaczę moją kochaną córeczkę
4 maja miałam kolejną wiizytą u ginekologa stwierdził, że wszystko jest w porządku
, mam się zgłosić 18-tego. Torbę mam spakowaną, dla dzidzia nie muszę nic brać tylko później małżonek przywiezie rzeczy na wyjście. I tak sobie czekam, aż zacznie się coś dziać. Brzuszek mam jeszcze wysoko, w tamtym tygodniu czułam kłucie w podbrzuszu nie wiem być może były to skurcze przepowiadające. Ale szybko ustąpiły.
Z tymi lekarzami to tak bywa odsyłają jeden do drugiego
mam nadzieję, że w końcu trafisz na specjalistę który powie Ci skąd te bóle i zastosuje skuteczne leczenie. Albo potwierdzi fakt, że są to bóle migrenowe właśnie.
A co do wieku.... ja też czuję się świetnie pomimo skończonego 5 maja kolejnego roku życia. Pozatym od dawna słyszę opinie, że nie wyglądam na swój wiek -jeśli ktos wie ile mam lat. Bo nowo poznanym osobom na pytanie ile mam lat mówię żartobliwie, że skończyłam 18 -cie
magda75, duuuuużo zdrówka